Zwycięstwo na jubileusz „Serca Łodzi”
18 marca 2025, 20:11 | Autor: RyanZwycięstwo, odniesione nad GKS Katowice, było niezwykle istotne ze względu na położenie drużyny Widzewa w ligowej tabeli. Miało jednak także swój symboliczny wymiar, ponieważ sobotnie spotkanie było meczem numer 150 w „Sercu Łodzi”!
Pierwszym starciem na nowym stadionie była rozegrana równe osiem lat temu potyczka z Motorem Lubawa. Jak przypominaliśmy rano w osobnym tekście, widzewiacy pokonali wówczas 2:0 Motor Lubawa po golach Mateusza Michalskiego i Daniela Mąki. Ten pierwszy jest zresztą najlepszym strzelcem obecnego obiektu przy Piłsudskiego, choć miano to współdzieli z Marcinem Robakiem – obaj zdobyli po dwadzieścia jeden bramek. W czołówce są też dwaj obecni widzewiacy, którzy mogą jeszcze poprawić swój dorobek. Mowa o Bartłomieju Pawłowskim (13 goli) oraz Franie Alvarezie (6 goli).
TOP 10 strzelców na nowym stadionie:
1. Mateusz Michalski, Marcin Robak – 21 goli
3. Daniel Mąka – 14 goli
4. Bartłomiej Pawłowski – 13 goli
5. Dario Kristo – 7 goli
6. Fran Alvarez, Bartosz Guzdek, Dominik Kun, Imad Rondić, Daniel Tanżyna – 6 goli
Nieodłącznym elementem meczów w „Sercu Łodzi” są kibice i tworzona przez nich fantastyczna atmosfera. Trybuny słyną także z tego, że są wypełnione po brzegi, bez względu na prestiż spotkania, klasę rywala czy poziom rozgrywkowy. Około 90% stadionu jest co sezon zajęta przez posiadaczy karnetów, a tradycja ta sięga jeszcze czasów, gdy czerwono-biało-czerwoni występowali w III lidze. Fani RTS ustanowili wówczas nowy rekord Polski w tej dziedzinie, a później sami kilka razy go pobili, o czym pisały nawet zagraniczne media. Od samego początku włodarze klubu przyjęli restrykcyjną zasadę, że zawsze podają realną liczbę widzów na trybunach, a nie uprawnioną do przekroczenia kołowrotków. Często osiągnięto komplet publiczności, choć początkowo za taki uznawano wynik 17 443 osób – pozostałych nie wliczano, ponieważ zajmowały one miejsca w lożach biznesowych, teoretycznie wyłączonych z organizacji imprez masowych.
Średnia frekwencja na nowym stadionie:
2016/2017 – 14 861 widzów (83% zapełnienia)
2017/2018 – 16 553 widzów (92% zapełnienia)
2018/2019 – 17 032 widzów (95% zapełnienia)
2019/2020 – 12 067 widzów (67% zapełnienia)*
2020/2021 – 2 753 widzów (15% zapełnienia)*
2021/2022 – 15 668 widzów (87% zapełnienia)*
2022/2023 – 17 237 widzów (96% zapełnienia)
2023/2024 – 17 186 widzów (95% zapełnienia)
2024/2025 – 16 760 (93% zapełnienia)
* okres pandemii z ograniczoną pojemnością trybun
Na nowym stadionie nie brakowało pięknych i smutnych momentów – jak to w życiu. Do tych pierwszych z pewnością zaliczyć można przede wszystkim starcie z Podbeskidziem Bielsko-Biała, w którym drużyna prowadzona przez Janusza Niedźwiedzia wywalczyła powrót do Ekstraklasy po ośmiu latach przerwy. W pamięci z pewnością zostaną też emocje związane z Derbami Łodzi czy klasykami z Legią Warszawa, w tym drugim przypadku najmocniej mecz z marca ubiegłego roku. Najsmutniejsze obrazki towarzyszyły łodzianom głównie w okresie pandemii koronawirusa, gdy nie brakowało potyczek odbywających się całkowicie bez kibiców. Jednym z najbardziej przygnębiających widoków był ten z pucharowej konfrontacji z legionistami, przegranej w dniu 110. urodzin Widzewa przy zupełnie pustych krzesełkach.
Widzewiacy najczęściej przed własną publicznością wygrywali – 79 razy schodzili z murawy z trzema punktami lub awansem w Pucharze Polski do kolejnej rundy. Smaku porażki zaznali 37 razy, a pozostałe 34 starcia kończyły się remisami. Widać więc, że piłkarze czterokrotnych mistrzów Polski są w roli gospodarza dość bezkompromisowi. Co ciekawe, dwukrotnie wcielali się przy Piłsudskiego w rolę gości. Mecze z GKS Jastrzębie oraz Skrą Częstochowa przenoszone były do Łodzi i wcale nie były spacerkami – tych pierwszych pokonano 1:0, z drugimi padł remis 2:2.
W którym sezonie czerwono-biało-czerwoni byli najbardziej zapracowani? W kampanii 2021/2022 rozegrali na swoim obiekcie aż dwadzieścia spotkań, najmniej w pierwszy po otwarciu stadionu, ale trzeba pamiętać, że miało to miejsce w marcu, więc w połowie rozgrywek. To właśnie wtedy zanotowano najlepszy bilans gier, zwyciężając w dziewięciu z jedenastu meczów. Najgorszej zespołowi wiodło się w pierwszym roku po powrocie do elity, gdy z siedemnastu potyczek przegrał aż dziewięć. To jedyny przypadek, gdzie bilans bramkowy był niekorzystny.
Bilans Widzewa na nowym stadionie:
2016/2017 – 11 (9-1-1, 22:6)
2017/2018 – 17 (12-4-1, 34:8)
2018/2019 – 17 (8-8-1, 28:11)
2019/2020 – 19 (9-5-5, 40:22)
2020/2021 – 19 (9-7-3, 19:11)
2021/2022 – 20 (12-3-5, 43:23)
2022/2023 – 17 (5-3-9, 22:28)
2023/2024 – 17 (9-1-7, 21:21)
2024/2025 – 13 (6-2-5, 14:16)
Razem: 150 (79-34-37, 243:146)
kolejno: sezon, liczba meczów, (w nawiasie zwycięstwa, remisy, porażki, bilans goli)
Najwyższe zwycięstwo osiągnięto różnicą czterech trafień – miało to miejsce pięciokrotnie. Jedno z tych spotkań to także obowiązujący rekord goli w jednym przypadku. Chodzi o starcie z października 2019 roku przeciwko Pogoni Siedlce, wygrane w hokejowym stylu 7:3! Cztery razy widzewiacy przegrali u siebie trzema bramkami i tylko raz czterema, co wydarzyło się całkiem niedawno, bo niespełna miesiąc temu z Pogonią Szczecin. Najczęściej goszczonymi rywalami przy Piłsudskiego byli Korona Kielce i Radomiak Radom – zagrano z nimi po pięć razy. Z kolei najczęściej prowadzącym zawody sędzią był dotąd Daniel Stefański z Bydgoszczy.
Bo ten klub jest wyjątkowy , ja po 45 latach nie zamieniłbym go z nikim
Pozdrawiam Widzewiaków
Mam tak samo:)
Miejmy nadzieję,że po 26 latach, nadejdą lepsze czasy, chociaż gra w pucharach
Chyba Pucharze Polski :)