Zryw Wygoda – Widzew II Łódź 0:7 (0:4)

21 sierpnia 2021, 18:44 | Autor:

Drugie wysokie zwycięstwo z rzędu odnieśli w sobotnie popołudnie piłkarze rezerw Widzewa Łódź! Podopieczni Patryka Czubaka mierzyli się na wyjeździe ze Zrywem Wygoda i nie dali rywalom żadnych szans. Już do przerwy prowadzili czterema bramkami, a ostatecznie wygrali 7:0. Hat-trickiem popisał się Mateusz Malec.

Widzewiacy pojechali do Wygody z trzyosobowym wsparciem z pierwszej drużyny. W bramce rozpoczął Mateusz Ludwikowski, z kolei w polu Dawid Owczarek oraz właśnie Malec. Tym razem dostępny nie był Daniel Villanueva, który znalazł się w kadrze „jedynki” na wieczorne starcie ze Stomilem Olsztyn. Od pierwszej minuty w jedenastce zameldowali się za to doświadczeni Kamil Tlaga i Daniel Mąka. Co ciekawe, ten ostatni zajął miejsce w ataku, gdzie był wspierany przez wspomnianego wcześniej Malca oraz Filipa Zawadzkiego.

Już od początkowych minut goście zyskali olbrzymią przewagę. Jako pierwszy szczęścia spróbował Malec, ale z jego strzałem poradził sobie stojący między słupkami Sebastian Ostrowski. Chwilę później zbyt lekko przymierzył z kolei Tlaga. Po siedmiu minutach było jednak 1:0! Na uderzenie z dystansu zdecydował się Malec, a bramkarz mógł tylko odprowadzić piłkę wpadającą w samo okienko wzrokiem. Zaledwie kilkadziesiąt sekund później Malec powinien podwoić swój dorobek, lecz w sytuacji sam na sam uderzył w słupek. Bliscy podwyższenia byli także Malec i Mateusz Gołda, ale na posterunku była obrona beniaminka.

Defensorzy Zrywa mieli jednak olbrzymie problemy z wyprowadzeniem futbolówki, przez co raz za razem robili przyjezdnym prezenty. W dwunastej minucie z jednego z nich skorzystał Gołda, który wpakował piłkę obok bezradnego Ostrowskiego. Gospodarze nie otrząsnęli się jeszcze po tym trafieniu, a przegrywali już 0:3! Po dobrze rozegranym przez Dawida Telestaka wrzucie z autu, w dogodnej sytuacji znów znalazł się Malec i z zimną krwią pokonał golkipera. Później gra nieco uspokoiła – czerwono-biało-czerwoni dominowali, jednak nieco zwolnili tempo, oprócz tego zawodnicy z Wygody nie popełniali tak dużej liczby błędów.

Kolejny szturm łodzian miał miejsce po upływie pół godziny. Najpierw, po świetnym podaniu od Mąki, minimalnie chybił Gołda. Kilka chwil później Zawadzki dobrze wypatrzył Mąkę, ten chciał przelobować bramkarza, lecz obił tylko poprzeczkę. Wydawało się, że gospodarze zażegnają niebezpieczeństwo, lecz próbujący wybić futbolówkę Kamil Augustyn trafił wprost w Ostrowskiego, po nodze którego piłka wpadła do siatki. W samej końcówce pierwszej połowy dwie dobre okazje miał Gołda, brakowało mu niestety centymetrów. Szczęścia nie znalazł również Malec, więc po pierwszych czterdziestu pięciu minutach goście prowadzili 4:0.

Przed drugą częścią w łódzkiej ekipie zaszły dwie zmiany: Daniela Chwałowskiego zastąpił Adam Dębiński, a Mąkę Grzegorz Brochocki. Jako pierwszy w protokole meczowym zapisał się Gołda, który… ukarany został żółtą kartką za próbę wymuszenia przewinienia. Goście przeważali, chociaż zespół Zrywu też szukał swoich szans, zwłaszcza po stałych fragmentach gry. Po dziesięciu minutach powinno być jednak 5:0. Jeden z obrońców ponownie stracił piłkę, w efekcie czego sam na sam z bramkarzem znalazł się Brochocki. Napastnik minął go, lecz za bardzo się wygonił, zatem zamiast trafić do siatki, wyszedł za linię końcową.

W 61. minucie kolejny raz z dobrej strony pokazał się Malec, który znalazł na wolnym polu Brochockiego. Ten zmarnował sytuację, jednak do futbolówki dopadł jeszcze Telestak i wpakował ją do pustej bramki. Na szóstego gola nie trzeba było długo czekać – tym razem podającym był Zawadzki, a Malec bez trudu strzelił obok Ostrowskiego, kompletując tym samym swojego hat-tricka. W dalszych minutach na murawie pojawili się następni rezerwowi, ale gra łodzian dośćm mocno siadła, w efekcie czego na boisku nie działo się zbyt wiele ciekawego. Dobrą okazję miał Damian Skrzeczkowski, lecz po dograniu Brochockiego nie trafił w piłkę, wysoko nad poprzeczką uderzył też Patryk Glicner. Po chwili pomocnik się zrehabilitował i ustalił wynik na 7:0. Dla podopiecznych trenera Czubaka było to drugie zwycięstwo z rzędu. Szansa na trzecie za tydzień, w starciu z Andrespolią Wiśniowa Góra.

Zryw Wygoda – Widzew II Łódź 0:7 (0:4)
7′, 14′, 66′ Malec, 12′ Gołda, 33′ Ostrowski s., 61′ Telestak, 85′ Glicner

Zryw:
Ostrowski – Augustyn, T. Wudkiewicz, Gawlik – Guzek (83′ Panek), Matyjas (71′ B. Wudkiewicz), Periżok, Wnuk – Kania (62′ Rosa), Rześny (62′ Sekuła) – Fabijański

Rezerwowi: Ledzion, Nasalski, Kowalczyk

Widzew II:
Ludwikowski – Lenart, Glicner, Owczarek – Tlaga (64′ Pokorski), Chwałowski (46′ Dębiński), Telestak (71′ Najderek), Gołda (64′ Skrzeczkowski) – Malec (71′ Szadkowski), Zawadzki – Mąka (46′ Brochocki)

Rezerwowy: Buczkowski

Żółta kartka: Gołda

Sędzia: Adam Sekuterski (Łódź)

Subskrybuj
Powiadom o
7 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
Rysiek
3 lat temu

będzie pogrom?

Raaf
3 lat temu

Czemu Malec gra w rezerwach? Przecież on jest 3 razy lepszy od tego wiecznie holującego piłkę Michalskiego.

Rammstein
3 lat temu

a Sergio Ramos dzisiaj nie w rezerwach ?
Czyli zobaczymy go dzisiaj w ,,jedynce,,
mam bol glowy za kogo mogl by wejsc :D

Rysiek
3 lat temu

warto podkreślić, że w CLJ u17
Widzewiacy ograli dzisiaj Stomil 5-0

Andrzej
3 lat temu

Kamilu co się dzieje ze Szcześniakiem, kontuzje ma? Zawsze coś strzelał a teraz cisza.

Michi
3 lat temu

Brawo Panowie.WIdzę,ze mecz sędziował znowu ten kibic ŁKS ;)

Kapitan Tsubasa
3 lat temu

Brawo, wynik hokejowy. :)

7
0
Would love your thoughts, please comment.x