Na żółto-czarno, czyli bez straty punktów

25 kwietnia 2017, 19:46 | Autor:

Okuniewicz_Mąka

W sobotę, po raz pierwszy w tym sezonie piłkarze Widzewa wystąpili w żółto-czarnych strojach. Miało to związek z tym, iż kolorystyka koszulek zespołu ŁKS Łomża jest bardzo podobna do widzewskich trykotów.

Podobna sytuacja miała mieć miejsce na meczu otwarcia, jednakże udało się sprowadzić inny komplet dla gości z Lubawy i widzewiacy zagrali wtedy na czerwono. Tym razem było inaczej. Na pomeczowej konferencji trener ŁKS żartował sobie, że to… zemsta za jesienne spotkanie w Łomży. Rywale chcieli wówczas zagrać na biało-czerwono, ale w czerwonych strojach przyjechali piłkarze z Łodzi. Teraz było odwrotnie.

Historia żółto-czarnych strojów związana jest głównie z derbowymi spotkaniami, rozgrywanymi przy al. Unii 2, gdzie rzadko kiedy udawało się zagrać widzewiakom na czerwono. Ostatnim spotkaniem w takim komplecie był mecz sprzed pięciu lat – dokładnie 9 kwietnia 2012 roku. Wówczas padł remis 1:1. Jeszcze wcześniej, bo w marcu 2010 roku, piłkarze Widzewa, grając na żółto-czarno, pokonali odwiecznego rywala 4:1. Jak widać, stroje te przynoszą łodzianom szczęście i piłkarze nie tracą w nich punktów.

Warto zaznaczyć, iż żółto-czarna kolorystyka zostały wybrane przez kibiców w ankiecie przed rozpoczęciem rundy wiosennej. Przed laty było to dopiero trzeci komplet. Drugim był biały, ale ostatecznie z niego zrezygnowano. Szkoda, bo właśnie w takich barwach Widzew odnosił wielkie sukcesy: wygrywał mistrzostwa kraju czy eliminował potęgi w europejskich pucharach.

Bercik