Zmiany trenerów w dwóch klubach Ekstraklasy

Po bardzo emocjonującym piątkowym meczu Górnik Zabrze pokonał 3:2 Wisłę Płock. Mogłoby się więc wydawać, że posadę utrzyma przed reprezentacyjną przerwą trener Bartosz Gaul. Tak się jednak nie stało, a na Roosevelta wraca stary trener. Roszady dokonano także w Mielcu.

O bardzo słabej pozycji niemieckiego szkoleniowca mówiło się od dawna. Włodarze czternastokrotnego mistrza Polski długo zwlekali jednak ze zwolnieniem Gaula. Doszło nawet do tego, że kilka dni przed spotkaniem z Wisłą wydali kuriozalne oświadczenie, sugerujące, że praca opiekuna drużyny zostanie poddana ocenie po meczu. Wydaje się, że była to tylko zasłona dymna i próba kupienia sobie czasu. Mimo wygranej, i tak postanowili oni dokonać zmiany na trenerskiej ławce. Prawdopodobnie chcieli przeprowadzić ten ruch przed przerwą w Ekstraklasie, by następca miał większy komfort w pracy z zespołem.

Wybór szefów zabrzańskiego klubu zaskoczył jednak wszystkich kibiców. Do Górnika wraca bowiem Jan Urban, który prowadził go w ubiegłym sezonie, zajmując niezłe, ósme miejsce w tabeli. Latem podjęto jednak decyzję, by zwolnić 60-latka, a powodem miały być chłodne relacje z największą gwiazdą drużyny – byłym mistrzem świata Lukasem Podolskim. W mediach zaroiło się od artykułów krytykujących zarząd klubu, który miał w tym konflikcie stanąć po stronie piłkarza.

Jak widać, pomysł ten okazał się błędem, ponieważ górnicy notują bardzo słaby sezon i są realnie zagrożeni spadkiem do I ligi. Postanowiono więc ponownie sięgnąć po Urbana, który nie chował urazy i ofertę przyjął. Jeśli uda mu się porozumieć z Podolskim i w szatni nie będzie żadnych „kwasów”, nowy-stary trener może być postacią kluczową w walce o ligowy byt. Pierwszy mecz pod jego wodzą zespół zagra 31 marca, w prestiżowym wyjazdowym meczu z lokalnym rywalem – Piastem Gliwice.

Punkt w miniony weekend zdobył ze Stalą Mielec również Adam Majewski (na zdjęciu z Januszem Niedźwiedziem), ale i dla niego okazał się to ostatni dzień w pracy z zespołem. Dziś działacze podjęli decyzje o rozstaniu i zastąpieniu dotychczasowego trenera innym. Wybór padł na Kamila Kieresia, który ostatnio pozostawał bez klubu. Wcześniej prowadził m.in. GKS Bełchatów czy Górnik Łęczna, z którym awansował przed dwoma sezonami do Ekstraklasy. Po przerwie reprezentacyjnej zadebiutuje na ławce mielczan w domowym spotkaniu z Jagiellonia Białystok.

Przypadki Bartosza Gaula i Adama Majewskiego to już szósta i siódma roszada na ławce trenerskiej w tym sezonie Ekstraklasy. Wcześniej pracę stracili: Waldemar Fornalik (Piast Gliwice), Tomasz Kaczmarek (Lechia Gdańsk), Wojciech Łobodziński (Miedź Legnica), Leszek Ojrzyński (Korona Kielce) oraz Piotr Stokowiec (Zagłębie Lubin).