Zjednoczeni Stryków – Widzew Łódź 0:2 (0:0)

8 czerwca 2016, 18:06 | Autor:

Zjednoczeni_Widew

Widzew w III lidze! Piłkarze Marcina Płuski pokonali w Strykowie 2:0 Zjednoczonych i wykorzystali remis Paradyża w Warcie. Gole w drugiej połowie strzelali Michał Czaplarski i z karnego Robert Kowalczyk. Do końca jeszcze dwie kolejki, ale zwycięzcę rozgrywek już znamy!

Przed meczem trener Marcin Płuska zmuszony był dokonać jednej zmiany w składzie. Z powodu kontuzji mięśnia dwugłowego do końca sezonu nie wystąpi już Kacper Bargieł. Jego miejsce zajął dziś Damian Dudała, a więc ten zawodnik, który zaczynał rundę wiosenną jako podstawowy zawodnik. Druga roszada, to już taktyczne działanie szkoleniowca. Od pierwszego gwizdka na boisku pojawił się Sebastian Kaczyński, a na ławce rezerwowych usiadł Robert Kowalczyk.

Zjednoczeni, którzy wygrali sześć ostatnich spotkań przed własną publicznością, dobrze zaczęli także to starcie. W pierwszych minutach, po tym, jak młodzież uprzątnęła rzucone przez kibiców serpentyny, gospodarze kilka razy zbliżyli się do bramki łodzian, ale dwa celne strzały (jeden z rzutu wolnego) spokojnie wyłapał Michał Choroś. W obronie wyróżniał się szczególnie Dudała. Później widzewiacy zaczęli wybudzać się z letargu, a najlepszą okazję w tej części gry miał Bartłomiej Gromek. Jego wolej z ostrego kąta w krótki róg zdołał jednak wybronić Marcin Pająk. Kilka minut później groźnie było w polu karnym gości. Najpierw piłkę w głupi sposób dał sobie odebrać Kamil Tlaga, ale strzał Michała Drogosza obronił Choroś. Po chwili golkiper Widzewa został postawiony przed jeszcze trudniejszym zadaniem, ale sparował na rzut rożny strzał Sebastiana Balcerka. W 35. minucie łodzianie powinni objąć prowadzenie. Długie podanie za linię obrony zaadresował Michał Czaplarski, ale piłka po woleju Adriana Budki strzelił nie wpadła do siatki, muskając jeszcze poprzeczkę! Przed gwizdkiem zapraszającym piłkarzy na przerwę lekką przewagę uzyskali jeszcze gracze Płuski, ale udokumentować tego choćbym jednym golem się nie udało.

Widzew na drugą połowę wyszedł z Robertem Kowalczykiem, który zastąpił Sebastiana Kaczyńskiego. „Kowal” w przeszłości występował w Srtykowie, więc dobrze zna to dość specyficzne, bo bardzo wąskie, boisko. Minuty mijały, a przyjezdnym nie udawało się trafić do siatki. Głową bliscy pokonania Pająka byli Tlaga i Dudała, ale gola nie było. Łodzianie atakowali, wiedząc, że w Warcie swój mecz rozgrywał Paradyż. W 79. minucie tamtego spotkania Jutrzenka strzeliła gola na 2:1 i bezbramkowy remis dawał RTS awans. Jednak trafienie Paradyża na 2:2 już nie. Na szczęście po chwili zawodnicy w czerwonych strojach w końcu uszczęśliwili kibiców! Piłkę z kornera wrzucił Budka, po zgraniu Przemysława Rodaka i odbiciu od obrońcy trafiła ona do Czaplarskiego, a ten posłał ją do siatki! W 81. minucie w polu karnym faulowany był wprowadzony kilka chwil wcześniej Krzysztof Możdżonek, a jedenastkę zamienił na gola drugi rezerwowy – Kowalczyk! Spotkanie w Warcie zakończyło się remisem 2:2, ale Widzew grał nadal. W 84. minucie Zjednoczeni mogli zdobyć kontaktową bramką, ale po strzale najaktywniejszego Balcerka piłka uderzyła w słupek!

Wynik już się nie zmienił. Widzewiakom szło dziś jak po grudzie, ale jak mawia przysłowie: siłę drużyny poznaje się po tym, gdy wygrywa wtedy, gdy się nie klei. Gracze Marcina Płuski dokonali tego, a nagrodą za nieustępliwość i walkę w całym sezonie był awans, wywalczony na dwie kolejki przed końcem rozgrywek!

Zjednoczeni Stryków – Widzew Łódź 0:2 (0:0)
74′ Czaplarski, 82′ Kowalczyk (k)

Zjednoczeni:
Pająk – Bełdziński, Sender, Wróblewski (87′ Wawrzeniak), Siwirski – Dróżdż, Lenart, Stanisławski (77′ Król), Chemielewski – Drogosz (65′ Sieczkowski), Balcerek

Rezerwowi: Tyburski – Ryplewicz, Podedworny, Kiwak

Widzew:
Choroś – Tlaga, Czaplarski, Dudała, Gromek – Budka (88′ Pochyba), Rodak, Okachi, Bartos (61′ Strus) – Zawodziński (77′ Możdżonek) – Kaczyński (46′ Kowalczyk)

Rezerwowi: Sokołowicz – Bończak, Bondara

Żółte kartki: Drogosz – Rodak

Sędzia: Adam Dolny (Łódź)

Widzów: