Zimowy trening widzewiaków. Montini indywidualnie
30 listopada 2021, 13:58 | Autor: KamilWczesnym wtorkowym popołudniem piłkarze Widzewa Łódź zaczęli przygotowania do meczu z Wisłą Kraków. Wśród zawodników obecnych na Łodziance znalazł się wracający po kontuzji Mattia Montini. Dzisiejsze zajęcia odbyły się w iście zimowej aurze.
Podopieczni Janusza Niedźwiedzia zameldowali się przy ul. Małachowskiego w grupie dwudziestu pięciu osób. Z uwagi na mocne opady śniegu, trening mógł zostać przeniesiony na sztuczną płytę, ale na prośbę sztabu szkoleniowego widzewiacy wyszli na boisko hybrydowe. Do swojej dyspozycji mieli niestety tylko niewielki fragment zielonej murawy, jednak na jutro wszystko ma zostać doprowadzone do takiego stanu, by pracować w optymalnych warunkach.
Wśród uczestników wtorkowych zajęć był Montini, który w ostatnim czasie dochodził do zdrowia po kontuzji. Jednostkę rozpoczął wraz z kolegami, natomiast później trenował już indywidualnie. Trudno więc przypuszczać, by na czwartkowy pojedynek z „Białą Gwiazdą” powrócił do pełnej dyspozycji. Być może uda się to na spotkanie w Głogowie.
Taka właśnie mamy baze treningowa…
Gotowy na Głogów???? O czym wy piszecie? U nas zawodnik bo nawet drobnej kontuzji wraca po min 5 meczach pauzy. Irytujące jest to… Nowak od min tygodni trenuje na pełnych obrotach i nie gra. Letni to samo. Mowi ze jest gotowy ale ława…
Zgadza się. Czubak miał pauzować jeszcze kilka tygodni, odszedł do Arki i od razu grał. Teraz mamy sagę z Nowakiem i Letniowskim. Montini na pewno w tym roku nie zagra.
Niedźwiedź już nie podchodzi tak jak na początku, zaczyna kombionowac co w efekcje widać duże błędy.
lepiej, zeby wszedl na zamarznieta murawe i wypadl na kilka tygodni, wtedy bylbys pewnie zadowolony, a inni by plusowali?
Człowieku, to są zawodowi piłkarze, a nie schorowani emeryci. Wysportowani, wytrenowani i powinni grać przy każdej pogodzie.
Ci co nie mają kontuzji grają.
Tydzień temu Nowak mógł już grać a murawa nie była zamarznięta…tak to może niektórzy będą grali dopiero pod koniec marca bo murawa będzie dobra.
Bzdura.
Powinni powiedzieć nie zagra,bo właśnie o to się boimy i tyle ,że się połamie na lodzie i nie chcemy ryzykować.
I uprzedzając. Jak chcielibyśmy zaskoczyć rywala to właśnie wstawiamy go do składu w ostatniej chwili.
A to co robią do tej pory to żarty z kibiców
W tym momencie najważniejsze jest żeby wrócili w pełni zdrowi na okres przygotowawczy to rundy wiosennej a nie narażać ich na pogłębienie czy odnowienie kontuzji na tych grzęzawiskach a co do bazy treningowej to wszyscy wiemy za kim jesteśmy sto lat