Zapowiedź meczu Wisła Kraków – Widzew Łódź

Już jutro dojdzie do dużego meczu w Krakowie. Ponad trzy tysiące sympatyków czerwono-biało-czerwonych uda się do stolicy województwa małopolskiego, żeby wspierać swoją drużynę w rozgrywkach Fortuna Pucharu Polski. Co wiemy przed tym spotkaniem?

Wisła Kraków to klub, w którym panuje niezwykle duża presja na sukces. Drugi sezon bez awansu będzie tragedią, a ten jest prawdopodobniej ważniejszy od pucharu Polski, choć i ten może być dla wiślaków dobrą przystawką przed daniem głównym. Będzie to misja niezwykle trudna dla podopiecznych Alberta Rude, bo z kontuzjami zmaga się aż siedmiu piłkarzy. Hiszpański szkoleniowiec ma do dyspozycji tylko dwóch środkowych pomocników, a w perspektywie całego meczu może okazać się to sporym problemem. Mimo to, w obozie rywala zapewne panują bojowe nastroje – nie mają nic do stracenia, ważniejszy jest awans, a ewentualne zwycięstwo może tylko spotęgować ich nadzieje na powrót do krajowej elity. „Białej Gwiazdy” absolutnie nie można deprecjonować, bo mimo, że „my musimy, a oni mogą”, to przed losowaniem par ćwierćfinałowych, sympatycy trzynastokrotnego mistrza Polski największych szans na awans upatrywali w meczu właśnie z Widzewem lub Koroną.

Jutrzejsi gospodarze zajmują obecnie piąte miejsce w Fortuna 1 Lidze z trzydziestoma czterema punktami na koncie, a ze stratą sześciu oczek do miejsca gwarantującego bezpośredni awans. Dysponują najlepszą ofensywą na zapleczu (średnio prawie dwa gole na mecz) oraz siódmą najlepszą defensywą 1 Ligi (średnio nieco ponad gol stracony na mecz). W minionej kolejce mierzyli się z GKS Tychy i był to mecz niezwykle ważny, bo przy wygranej Wisła skróciłaby dystans i miałaby stratę zaledwie punktu. To się jednak nie udało, zatem nastroje mogą być w szatni nie najlepsze szczególnie, że wczoraj wypłynęła w mediach informacja jakoby Wisła nie płaciła swoim piłkarzom na czas.

Krakowianie proponują otwarty, ofensywny styl gry, który zdecydowanie leży podopiecznym Daniela Myśliwca. Pokazywali to w meczu z Lechem, Górnikiem, a i Pogoń Szczecin nie miała z Widzewem łatwo, mimo klęski łodzian. Na pewno uwagę trzeba zwrócić na lidera zespołu – Angela Rodado, który pewnie mógłby liczyć na angaż w Ekstraklasie. Hiszpan obecnie lideruje w klasyfikacji strzelców z dwunastoma trafieniami na koncie, do których dołożył trzy asysty. Drugą wyróżniającą się postacią jest Goku Roman, który na swoim koncie ma dziewięć trafień i również trzy ostatnie podania. Do składu powinien również wrócić Jakub Krzyżanowski, natomiast zabraknie Mikiego Villara, który zszedł z kontuzją w spotkaniu z GKS-em.

Nie ujmując niczego Wiśle Kraków, którą z trybun będzie wspierać nieco ponad dwudziestu tysięcy kibiców, to Widzew trafił na papierze na najsłabszego rywala drabinki i ten mecz musi po prostu wygrać. Dla czerwono-biało-czerwonych jest to jeden z – o ile nie najważniejszy mecz od czasu reaktywacji. Podopieczni Daniela Myśliwca zawalczą o półfinał, a w tej fazie ostatni raz RTS był prawie dwadzieścia jeden lat temu. Co ciekawe, rywalem łodzian w 1/2 była wtedy… Wisła Kraków, która pokonała łodzian w dwumeczu 3:2. „Biała Gwiazda” sięgnęła wtedy po dublet.

Widzew jutro zmierzy się z rywalem, którego dotknęła plaga kontuzji i jest po porażce w ważnym meczu. Nie zapominajmy o różnicy lig między zespołami oraz o tym, że to czerwono-biało-czerwoni podchodzą do tego meczu z serią dwóch zwycięstw z rzędu (w tym mecz derbowy) i z mocniejszym na papierze składem. Do tego podopieczni Daniela Myśliwca mogą spodziewać się wsparcia grupy ponad trzech tysięcy kibiców. Pozostaje zadać pytanie: Widzewie, jak nie teraz, to kiedy?

Jeśli chodzi o wyjściową jedenastkę, to przewidujemy jedną zmianę względem wygranego meczu z Górnikiem. Według nas Dominika Kuna zmieni Noah Diliberto. Absolutnie „Kunik” nie dał podstaw do pozbywania się go do jedenastki, ale Francuza trzeba w końcu sprawdzić od pierwszej minuty, a mówiło się, że ma konkurować o skład głównie z nieobecnym Markiem Hanouskiem. Zdobyta na 3:1 bramka mogła go tylko podbudować i to właśnie jutro będzie mógł pokazać pełnię swoich możliwości. Będzie się zatem prezentowało to następująco. W bramce Rafał Gikiewicz, a przed nim Paweł Zieliński, Mateusz Żyro, Juan Ibiza, Luis da Silva. W drugiej linii stawiamy na trio: Fran Alvarez, Noah Diliberto i Bartłomiej Pawłowski. Na skrzydłach powinni zagrać Fabio Nunes i Antoni Klimek, a na szpicy Jordi Sanchez.

Mecz pomiędzy Wisłą Kraków a Widzewem Łódź rozpocznie się jutro o godzinie 20:30 na Stadionie Miejskim im. Henryka Reymana w Krakowie. Arbitrem tego spotkania będzie Damian Kos, wspomagany przez Bartosza Heiniga i Bartosz Kaszyński. Sędzią technicznym będzie Sebastian Jarzębak, a w wozie VAR zasiądą Daniel Stefański oraz Marcin Borkowski. Mimo, że mecz odbywa się o godzinie 20:30 w środku tygodnia, to możemy spodziewać się grupy ponad trzech tysięcy widzewiaków oraz ponad dwudziestu tysięcy fanów Wisły, a to sprawia, że kibicowsko zapowiada się naprawdę dobry mecz i życzymy sobie, żeby było też tak na boisku. Na miejscu zjawią się tradycyjnie przedstawiciele Redakcji WTM, którzy przeprowadzą dla Was Relację LIVE. Spotkanie to będzie można śledzić na kanale Polsat Sport, a posłuchać go – w RadioWidzew.pl oraz Widzew.FM.