Zapowiedź meczu Widzew Łódź – Raków Częstochowa

Trochę musieliśmy czekać, ale już jutro, widzewiacy jedenasty raz wybiegną na murawę, podczas ligowych rozgrywek PKO BP Ekstraklasy. Ich rywalem będzie jeden z głównych kandydatów do mistrzostwa Polski – Raków Częstochowa. Kibice z Częstochowy wykupili cały sektor gości, więc zapowiada się ekscytujące spotkanie na głównej płycie, i na trybunach.

Czerwono-biało-czerwoni mają za sobą naprawdę dobry miesiąc. Na trzy rozegrane spotkania, wygrali dwa oraz zanotowali bilans bramkowy 5:2. Ich ostatnim rywalem przed przerwą reprezentacyjną była Stal Mielec. Pierwsza połowa, która zakończyła się wynikiem 0:0 nie napawała optymizmem, a dodatkowo z boiska musiał zejść Marek Hanousek. Sympatycy RTS mogli się jednak miło zaskoczyć, po rozpoczęciu drugiej części gry, ponieważ drużyna wyglądała zupełnie inaczej. Efektem tego, był dosyć szybko strzelony gol przez Jordiego Sancheza. Widzew zaczął grać spokojniej i zyskiwał coraz większą kontrolę nad meczem. Wydawało się, że spotkanie zakończy się wynikiem 1:0, ale przez ostatnie dziesięć minut mogliśmy oglądać „Dominik Kun show”. Pomocnik najpierw strzelił gola, a chwilę później, po rajdzie przez pół boiska zaliczył asystę przy golu Sypka. Mecz zakończył się wynikiem 3:0 i piłkarze wraz z kibicami w dobrych nastrojach mogli wejść w przerwę reprezentacyjną.

Niedzielne starcie Widzewa z Rakowem będzie pierwszym meczem między tymi drużynami na obecnym stadionie łódzkiego zespołu. Mimo atutu własnego boiska, to „Medaliki” są faworytami w tym spotkaniu. Tak samo jak RTS, w ostatnich pięciu meczach zanotowali cztery zwycięstwa i jedną porażkę. Są obecnie niezwykle rozpędzeni, gdyż ostatnie dwa mecze skończyły się wynikami kolejno, 4:0 i 3:0, a podczas przerwy reprezentacyjne ograli Górnik Zabrze 6:0. To, aż trzynaście goli w ostatnich trzech meczach, więc defensywa łodzian, która statystycznie jest jedną z najlepszych w lidze ma przed sobą bardzo ciężkie zadanie.

Ofensywa zespołu z Częstochowy, to tacy piłkarze jak: Bartosz Nowak, który bardzo szybko odnalazł się w Rakowie, a na swoim koncie ma już pięć goli i dwie asysty, Fabian Piasecki z czterema trafieniami oraz Ivi Lopez, który może nie zachwyca liczbami jak w zeszłym sezonie, to nadal jest jednym z najlepszych o ile nie najlepszym piłkarzem w lidze, a obecnie na swoim koncie uzbierał trzy gole i jedną asystę. Natomiast częstochowska defensywa może się pochwalić najmniejszą ilość straconych bramek, a to za sprawą bardzo solidnie grających obrońców. Będzie to też starcie formacji, gdyż obydwa klubu grają w tym samym systemie 3-4-3. Jako „smaczek” możemy dodać, że będzie to również starcie między braćmi Kun, bo nie ma raczej wątpliwości, że obaj wybiegną na murawę od pierwszej minuty. Obydwa zespoły będą dążyć do podtrzymania zwycięskiej passy, a doping osiemnastu tysięcy kibiców, tylko uatrakcyjni to widowisko.

Jeśli chodzi o wyjściowy skład, to przewidujemy jedną zmianę. W bramce standardowo Ravas, a w obronie sądzimy, że trener Janusz Niedźwiedź, mimo wszystko postawi na trójkę Patryk Stępiński, Serafin Szota, Martin Kreuzriegler. W drugiej linii przewidujemy, że zagra Paweł Zieliński, Marek Hanousek, Dominik Kun i Mato Milos. Zmiana zajdzie w atakującej trójce. Na szpicy wyjdzie zapewne Jordi Sanchez, a wspomagać go będą Juliusz Letniowski oraz wracający po kontuzji Bartłomiej Pawłowski.

Mecz pomiędzy Widzewem Łódź a Rakowem Częstochowa rozpocznie się jutro o godzinie 17:30 w „Sercu Łodzi”. Arbitrem tego spotkania będzie Tomasz Kwiatkowski wspomagany przez Tomasza Listkiewicza i Adama Karasewicza. Sędzia technicznym będzie Marcin Kochanek, a w wozie VAR zasiądzie Tomasz Musiał oraz Michał Obukowicz. Na trybunach możemy się spodziewać kibiców gości jak i licznie zgromadzonych sympatyków łódzkiego Widzewa. Na stadionie oczywiście zameldują się przedstawiciele Redakcji WTM, którzy przeprowadzą dla Was Relację LIVE. Spotkanie to będzie można śledzić w Canal+ 4K Ultra, CANAL+ Sport 3, CANAL+ Premium a posłuchać go – w RadioWidzew.pl oraz Widzew.FM.