Zapowiedź meczu Widzew Łódź – Piast Gliwice
6 kwietnia 2024, 19:48 | Autor: OskarDopiero co widzewiacy walczyli o ligowe punkty z Koroną Kielce, a już jutro – ponownie u siebie – zagrają z Piastem Gliwice. Czy uda się podtrzymać korzystną passę?
Widzew tym meczem może nawiązać do sławetnej jesieni, bowiem zwycięstwo lub remis gwarantują łodzianom czwarty mecz z rzędu bez porażki. Będzie to druga najdłuższa seria od czasu powrotu do Ekstraklasy. Lepiej wypadł tylko Widzew Janusza Niedźwiedzia jesienią w zeszłym sezonie, kiedy porażki nie doznał w sześciu spotkaniach z rzędu. Wygrał pięć z nich, a tylko jeden zremisował.
Gliwiczanie zajmują trzynaste miejsce w tabeli z dorobkiem dwudziestu dziewięciu punktów na koncie. Niewątpliwie są w dołku, ponieważ na osiem spotkań ligowych wygrali zaledwie raz… 1:0 z Puszczą Niepołomice. Pozostałe siedem spotkań to pięć porażek i dwa remisy. Podopieczni Aleksandara Vukovicia odpadli w minioną środę z Pucharu Polski przegrywając w półfinale z Wisłą Kraków 2:1. To był słaby mecz Piasta, który na pewno nie podziałał najlepiej na morale piłkarzy.
W obecnym sezonie wygrali zaledwie pięć spotkań, a czternastokrotnie dzielili się punktami z rywalem. O ile jesienią Piast grał nieźle i częściej mówiliśmy o braku szczęścia czy problemach z wykończeniem, tak teraz nie dość, że dalej szczęście im nie dopisuje, to jeszcze ich gra nie wygląda najlepiej. Można się nawet zastanawiać, czy w Łodzi Aleksandar Vuković nie zagra o posadę, bo jego zespół od strefy spadkowej dzielą cztery punkty. Mówimy w końcu o zespole, który zaliczył więcej zwycięstw, tylko od będących z w strefie spadkowej Ruchu i ŁKS-u.
Piast Gliwice jest też zespołem z trzecią najgorszą ofensywą ligi oraz czwartą najlepszą defensywą Ekstraklasy. Trzeba jednak zauważyć, że w ostatnich pięciu spotkaniach ta defensywa straciła jedenaście goli. W najważniejszych statystykach drużynowych (tj. posiadanie piłki, strzał, strzały celne, przebiegnięty dystans i sprinty) niebiesko-czerwoni znajdują się w połowie stawki ligi, choć pod względem sprintów wyglądają nadzwyczaj słabo, bo zajmują ostatnie miejsce w lidze. Warto dodać, że w każdej z tej statystyk wypadają gorzej od piłkarzy łódzkiego Widzewa.
Niewątpliwie RTS podchodzi do tego spotkania jako faworyt, który jest niepokonany od trzech spotkań, dobrze punktuje wiosną, gra u siebie i lepiej wypada w statystykach. To są tylko suche fakty, które nas kibiców mogą uspokoić i pozwalają optymistyczniej patrzeć na nadchodzące spotkanie. Piast ostatni raz na wyjeździe wygrał w grudniu z Lechem. Od tego czasu przegrywał trzykrotnie i w każdym z tych meczów tracił trzy bramki. Każdy kiedyś musi się przełamać i nie jest powiedziane, że przy naszej nieprzewidywalnej Ekstraklasie przełamanie nie nadejdzie właśnie jutro.
Źle kibicom Widzewa może się kojarzyć Serhij Krykun, który był katem łodzian w meczu w Gliwicach. Ukrainiec zdobył dwie bramki i wywalczył rzut karny. Od tamtego czasu nie zdobył żadnej bramki w Ekstraklasie, później doznał kontuzji, a po powrocie do zdrowia nie zbiera wielu minut. Najważniejszymi postaciami rywali są obrońcy Ariel Mosór i Jakub Czerwiński oraz Patryk Dziczek. Do składu wróci jeszcze Arkadiusz Pyrka, który nie mógł zagrać w minionej kolejce z powodu zawieszenia. Nie umknęła nam też dobra forma Jorge Felixa, choć ten – jak poinformował szkoleniowiec Piasta – z Widzewem nie zagra. Niepewny występu pozostaje również Michał Chrapek.
Jak mówi piłkarskie porzekadło „zwycięskiego składu się nie zmienia”. Zatem w bramce zagra Rafał Gikiewicz, a w obronie Lirim Kastrati, Mateusz Żyro, Serafin Szota i Andrejs Ciganiks. W pomocy stawiamy na Marka Hanouska z Franem Alvarezem, a nad nimi powinni wystąpić Fabio Nunes, Bartłomiej Pawłowski i Antoni Klimek. Tym najbardziej wysuniętym piłkarzem będzie Imad Rondić.
Mecz pomiędzy Widzewem Łódź a Piastem Gliwice rozpocznie się jutro o godzinie 12:30 w „Sercu Łodzi”. Arbitrem tego spotkania będzie Karol Arys, wspomagany przez Marka Arysa i Marcin Janawa. Sędzią technicznym będzie Aleksander Borowiak, a w wozie VAR zasiądą Damian Sylwestrzak oraz Tomasz Listkiewicz. Trybuny po brzegi zapełnią standardowo sympatycy czerwono-biało-czerwonych. W sektorze gości zjawi się również grupa kibiców Piasta Gliwice. Na stadionie zjawią się przedstawiciele Redakcji WTM, którzy przeprowadzą dla Was tradycyjną Relację LIVE. Spotkanie to będzie można śledzić w Canal+ Sport i CANAL+ Sport 3 a posłuchać go – w RadioWidzew.pl oraz Widzew.FM.
Ja bym w miejsce Nunesa dał Pawlosia a do środka Kuna albo Kerka
Nawiązanie do „sławetnej jesieni” będzie tylko wtedy, gdy na wiosnę zdobędziemy minimum… 29 punktów, a do takiego punktowego dorobku jeszcze Nam „trochę”, jak widać, brakuje, a tylko to w połączeniu z 22 punktami, jakie mieliśmy po przedłużonej jesieni może dać Widzewowi ponad 51. punktowy dorobek i raczej pewne miejsce w górnej połówce tabeli, a co za tym idzie najlepszą lokatę na koniec sezonu w tym wieku. Niestety jednak do pucharów pewnie będzie jeszcze troszkę brakować, a przypomnę, że po tamtej jesieni byliśmy w grze o nie, tylko nic nie zrobiliśmy, by w nich zagrać, zadowalając się utrzymaniem. A dzisiejsza Jagiellonia… Czytaj więcej »
Tylko Widzew RTS