Zapowiedź meczu Widzew Łódź – Odra Opole

To nie jest wymarzony początek rundy wiosennej dla piłkarzy Widzewa Łódź. W trzech meczach podopieczni Janusza Niedźwiedzia zdobyli tylko cztery punkty, a dwukrotnie mierzyli się z zespołami z samego końca tabeli. Jutro czerwono-biało-czerwoni dostaną szansę, żeby odbudować nieco nadszarpnięte zaufanie fanów, ale muszą pokonać Odrę Opole. To może być bardzo nieprzewidywalne spotkanie.

Po pewnym zwycięstwie w Olsztynie mogło się wydawać, że wszystko wróciło na dobre tory. W ubiegłą niedzielę widzewiacy wybrali się do Głogowa, aby zdobyć trzy punkty w starciu z plasującym się w strefie spadkowej Górnikiem Polkowice. Kompletnie im się to niestety nie powiodło. Trzeba oddać, że gospodarze rozegrali świetne zawody, i od strony taktycznej, i motorycznej, jednak to przede wszystkim łodzianie byli fatalni. Nie wychodziło im kompletnie nic, a nawet gdy doszli do niezłej sytuacji, zupełnie ją marnowali. Jedno „oczko” wywiezione z Dolnego Śląska wszyscy traktują jako rozczarowanie, lecz nie to było najgorsze. W końcówce pierwszej połowy ścięgno Achillesa zerwał bowiem Jakub Wrąbel i czeka go długa przerwa.

Przy al. Piłsudskiego szukają bramkarza, ale jak na razie go nie znaleźli, więc między słupki wejdzie Konrad Reszka. Wychowanek Widzewa, który jeszcze kilka lat temu był na dużym zakręcie kariery, z każdym miesiącem zyskuje coraz większą pewność siebie. Dobrze spisał się w dwóch jesiennych meczach, gdy również zastępował Wrąbla, formą imponował też w trakcie zimowych przygotowań (nie licząc może zawalonego sparingu z Garedżi Sagaredżo), natomiast w Głogowie zaliczył dwie świetne obrony. Pomimo mniejszego doświadczenia niż jego starszy kolega, można być pewnym, że Reszka nie zawiedzie, zwłaszcza przed własną publicznością, która z pewnością zgotuje mu gorące przywitanie. Pozostaje więc mieć nadzieję, że nie zawiodą też jego koledzy z formacji obronnej, bo – choć dwa razy zachowali czyste konto – nadal popełniają sporo indywidualnych błędów. Jeśli chodzi o obsadę personalną, to spodziewamy się korekty jedynie na lewym wahadle – gdzie powrócić powinien Fabio Nunes.

Po przerwie kartkowej, w środku pola niemal na pewno zamelduje się Dominik Kun, który zmieni przeciętnego w potyczce z Górnikiem Patryka Lipskiego, tworząc duet pomocników z Markiem Hanouskiem. Największa niewiadoma, jak zresztą przy wszystkich tegorocznych starciach podopiecznych trenera Niedźwiedzia, pozostaje skład ofensywnego tercetu, czyli dwóch skrzydłowych i napastnika. Na pozycji numer dziewięć ostatnio ustawiany był głównie Bartłomiej Pawłowski, ale jako że narzeka na drobne problemy zdrowotne, nie mamy pewności, czy jutro będzie w stanie wystąpić. Jeżeli nie, jego miejsce naszym zdaniem zajmie Bartosz Guzdek, bo to on w tej rundzie dostawał najwięcej minut z ławki. Pewniakiem do wyjście na skrzydle wydaje się Kristoffer Normann Hansen, z kolei jako jego vis-a-vis wskazalibyśmy Radosława Gołębiowskiego. Być może wreszcie doczekamy się sytuacji, gdy ktoś dostanie miejsce w składzie za faktyczne umiejętności, a nie za status młodzieżowca.

Jutro widzewiacy podejmować będą Odrę, czyli typowego pierwszoligowego średniaka. Gra podopiecznych Piotra Plewni układa się falami – w tym sezonie opolanie potrafili wygrywać z mocnymi, ale też przegrywać z dużo słabszymi. W rundzie wiosennej zdobyli do tej pory tylko jeden punkt, a w poprzedni weekend zostali kompletnie rozbici przez Arkę Gdynia. Ekipa z południowego zachodu może pochwalić się sporą fizycznością i dużym wzrostem, na co uwagę zwracać trzeba będzie zwłaszcza przy stałych fragmentach gry – tam królować zmierzają Mateusz Kamiński (190 cm), Miłosz Trojak (191 cm) czy też Piotr Żemło (190 cm). Najlepszym strzelcem zespołu pozostaje ofensywny pomocnik Mateusz Marzec, który do pięciu bramek dołożył tyle samo asyst. Groźni będą także niezwykle doświadczeni Krzysztof Janus czy Arkadiusz Piech. Z tyłu, zespół z Opola liczyć może na Mateusza Kuchtę, czyli jednego z najlepszych bramkarzy w I lidze. Oby jutro nie mógł się pochwalić czystym kontem.

Mecz pomiędzy Widzewem Łódź a Odrą Opole zacznie się o godzinie 20:30 – poprowadzi go doświadczony Tomasz Wajda z Żywca. Na trybunach zamelduje się kilkanaście tysięcy kibiców, w tym przedstawiciele Redakcji WTM, którzy przeprowadzą dla Was Relację LIVE. Spotkanie będzie też można obejrzeć w Polsacie Sport News i na platformie STATSCORE. Pojedynczy dostęp nabyć można TUTAJ, z zyskiem dla klubu. Zachęcamy też do wysłuchania komentarza radiowego – przekaz oferują RadioWidzew.pl oraz oficjalna rozgłośnia Widzew.FM.