Zapowiedź meczu Widzew Łódź – Korona Kielce
3 października 2024, 22:07 | Autor: OskarJuż jutro Widzew Łódź podejmie w ramach 11. kolejki PKO BP Ekstraklasy Koronę Kielce. Wydaje się, że „Złocisto-Krwiści” nieco odżyli pod wodzą Jacka Zielińskiego, który przejął stery po swoim poprzedniku już po trzeciej kolejce tegorocznych rozgrywek. Poprzednia dwa starcia między tymi szkoleniowcami wygrywał ten z Łodzi. Jak będzie teraz?
Spotkanie między kielecką Koroną a łódzkim Widzewem ma swoje smaczki. Jednym z nich jest rzecz jasna wzajemna niechęć kibiców obu klubów, która najbardziej zaogniła się jeszcze w I Lidze, kiedy Korona po zwycięstwie 1:2 w Łodzi opublikowała na swoich social mediach zdjęcie Jewgienija Szykawki na tle napisu „Widzew jest niezniszczalny”. W międzyczasie kielczanie wspierali ełkaesiaków w derbach Łodzi, co delikatnie mówiąc, nie spodobało się fanom ze wschodniej części miasta.
Drugim smaczkiem jest starcie między Danielem Myśliwcem a Jackiem Zielińskim. Obaj panowie znają się z Gdyni, bo będący w tamtejszej Arce Zieliński wciągnął do swojego sztabu młodziutkiego Myśliwca. Choć długo ze sobą nie pracowali, to darzą siebie nawzajem ogromnym szacunkiem. To będzie trzecie starcie między mistrzem a uczniem, z którego na razie niepokonany wychodził uczeń, czyli trener łódzkiego Widzewa. Najpierw ograł Cracovię Jacka Zielińskiego w swoim ekstraklasowym debiucie 2:0, a meczu rewanżowym padł remis 2:2, a jeden punkt dla krakowian uratował Michał Rakoczy.
Można odczuć, że Korona nieco odżyła. Prezentują się lepiej niż pod koniec kadencji Kamila Kuzery. Od przejęcia zespołu przez doświadczonego trenera, koroniarze zdobyli osiem punktów w siedmiu meczach, czyli zaledwie punkt mniej od Widzewa Łódź. Największą rysą na wizerunku Jacka Zielińskiego z perspektywy kieleckich kibiców jest porażka z Radomiakiem 4:0. Jest to jeden z najważniejszych meczów sezonu dla kibiców Korony, a w tym przypadku nie odniesiono oczekiwanego sukcesu. Nie można mieć pretensji o ostatni mecz, w którym kielczanie przegrali z liderującym Lechem 3:2. Zespół z województwa świętokrzyskiego zagrał naprawdę równe spotkanie. Nie będzie w tym żadnej kontrowersji, jak powiemy, że Korona wyglądała lepiej od „Kolejorza”, ale jednak po stronie poznaniaków był Patrik Walemark, który wygrał poznaniakom ten mecz, strzelając hat-tricka.
Obecnie Korona zajmuje piętnaste miejsce w tabeli z dziewięcioma punktami na koncie, czyli o jeden więcej niż szesnasta Puszcza i siedemnasta Stal z meczem zaległym. Koroniarze dysponują również druga najgorszą defensywną w lidze (szesnaście goli straconych) i czwartą najsłabszą ofensywą z zaledwie ośmioma trafieniami w dziesięciu spotkaniach. Na pięć rozegranych spotkań w delegacji udało im się zdobyć zaledwie trzy punkty — trzykrotnie remisowali i dwukrotnie przegrywali, a więc dalej nie udało im się na wyjeździe przełamać. Co ciekawe, poza wygranym w ostatniej kolejce zeszłego sezonu meczem w Poznaniu, Korona ostatni raz wygrała na obcym obiekcie… 31 października zeszłego roku, a było to konkretnie w Pucharze Polski, kiedy po dogrywce pokonali rezerwy Legii. W lidze ostatni raz na wyjeździe wygrali praktycznie równo rok temu z mielecką Stalą.
Korona może się pochwalić szóstym najwyższym średnim posiadaniem piłki na mecz w lidze. Oddają 8,70 strzału na mecz (dwunasty wynik w Ekstraklasie), z czego 3,40 to strzały celne — czwarty najgorszy wynik w lidze. Lubią grać w kontakcie, a świadczy o tym fakt, że są najczęściej faulowaną ekipą na najwyższym szczeblu rozgrywkowym oraz drugim najczęściej faulującym zespołem.
Dodając do tego niezwykle efektowną, jak i efektywną grę Widzewa w „Sercu Łodzi” to wydawać by się mogło, że Korona nie ma tym w tym starciu najmniejszych szans, ale wiemy, że piłka jest przewrotna. Jacek Zieliński na pewno chciałby się zrewanżować, że poprzednie dwa spotkania, a szczególnie to w Łodzi, gdzie Myśliwiec ograł go w swoim pierwszym spotkaniu na tym poziomie.
Najlepszymi strzelcami kielczan są Adrian Dalmau oraz Pedro Nuno. Obaj na swoim koncie mają po trzy trafienia i czysto statystycznie są odpowiedzialni za siedemdziesiąt pięć procent bramek swojej drużyny. Najlepszym asystentem z dwoma ostatnimi podaniami na koncie jest znany łódzkim kibicom Marcel Pięczek, który został przesunięty przez Jacka Zielińskiego na pozycję bocznego środkowego obrońcy w formacji z trójką z tyłu. Ważnym elementem jest również Yoav Hofmayster, który jest filarem środka pola jutrzejszych gości.
Jeśli chodzi o Widzew, to w jutrzejszym meczu zabraknie Bartłomieja Pawłowskiego, który w tym tygodniu był widziany na boisku w czasie treningu indywidualnego, a to oznacza, że kapitan łodzian jest coraz bliżej powrotu na murawę. Prawdopodobnie do meczowej dwudziestki wrócą nieobecni nad morzem Kreshnik Hajrizi i Said Hamulić. Co do kielczan, to na pewno nieobecni będą Mateusz Czyżycki, Marcus Godinho i Nono.
Gdybyśmy mogli wejść w buty Daniela Myśliwca, to na jutrzejszy mecz dokonalibyśmy jednej zmiany w wyjściowej jedenastce. W bramce tradycyjnie stawiamy na Rafała Gikiewicza. Blok obronny stworzą Marcel Krajewski, Mateusz Żyro, Juan Ibiza i Samuel Kozlovsky. Na szóstce zagra fenomenalny w ostatnich spotkaniach Juljan Shehu, a nieco wyżej zagrają Fran Alvarez oraz Sebastian Kerk. Na szpicy zagra Imad Rondić, któremu piłki będą dogrywać Kamil Cybulski oraz Jakub Sypek, który zastąpi Hilarego Gonga. 23-latek dobrą zmianą w Gdańsku zasłużył na powrót do pierwszej jedenastki.
Mecz pomiędzy Widzewem Łódź a Koroną Kielce rozpocznie się jutro o godzinie 20:30 w „Sercu Łodzi”. Arbitrem tego spotkania będzie Daniel Stefański, wspomagany przez duet Michał Obukowicz i Filip Sierant. Sędzią technicznym będzie Łukasz Szczech, a w wozie VAR zasiądą Szymon Marciniak oraz Łukasz Kuźma. Trybuny po brzegi zapełnią standardowo sympatycy czerwono-biało-czerwonych. Na meczu pojawią się również kibice kieleckiej Korony. Na stadionie zjawią się również przedstawiciele Redakcji WTM, którzy przeprowadzą dla Was tradycyjną Relację LIVE. Spotkanie to będzie można śledzić w CANAL+ Sport 3, CANAL+ 4K Ultra, CANAL+ Poland, CANAL+ Sport i Ekstraklasa TV a posłuchać go – w RadioWidzew.pl oraz Widzew.FM.
Znowu Marciniak gdzieś się kręci… dramat
Celebryta musi wykorzystać swoje „5 minut” w stu procentach.
Varciniak naprawdę?
Marciniak Legionista ma Var…. Jezus Maria
Pier…d.ol. cie na tego Marciniaka tak samo jak na Lewandowskiego jak mu nie idzie, że drewno itp… a prawda jest taka że nigdy nie mieliśmy LEPSZEGO piłkarza jak Lewy (najwięcej bramek i spotkań w reprezentacji) i LEPSZEGO sędziego niż Marciniak (sędzia główny finału LM czy finału MŚ).