Zapowiedź meczu Widzew Łódź – Korona Kielce
25 kwietnia 2022, 22:00 | Autor: KamilKluczową część sezonu rozpoczną jutro piłkarze Widzewa Łódź. Po serii meczów z drużynami z dołu tabeli, teraz podopiecznych Janusza Niedźwiedzia czekają przede wszystkim starcia z czołówką. Na pierwszy ogień pójdzie Korona Kielce, dla której będzie to ostatnia szansa, żeby jeszcze włączyć się do batalii o bezpośredni awans.
Po kiepskim początku rundy, od kilku tygodni widzewiacy spisują się już tak, jak tego od nich oczekiwano. Co prawda nadal ich gra długimi fragmentami nie porywa, nie zdobywają seriami bramek, ale przede wszystkim regularnie punktują. W ostatnich pięciu spotkaniach, czerwono-biało-czerwoni zgromadzili aż trzynaście „oczek”, a jedyne dwa stracili w ostatnich sekundach pojedynku ze Skrą Częstochowa. Imponować może także postawa defensywy – nawet jeżeli komuś zdarzają się mniejsze lub większe błędy, nie są one kosztowne w skutkach. Łodzianie pozwolili przeciwnikom strzelić tylko trzy gole, co w tym okresie jest najlepszym wynikiem w lidze. To wszystko idzie jednak w niepamięć, gdyż prawdziwa walka o awans zaczyna się teraz.
I wygląda na to, że czterokrotni mistrzowie Polski przystąpią do niej wzmocnieni. W ostatnich tygodniach sytuacja kadrowa była wręcz fatalna, jako że wielu ważnych piłkarzy borykało się z kontuzjami. Jeszcze do Jastrzębia-Zdroju drużyna pojechała w dziewiętnastu, ale na pewno również trochę po to, aby rekonwalescentów nieco oszczędzić na kluczowy fragment sezonu. Jeżeli wszystko pójdzie zgodnie z planem, to trener Niedźwiedź powinien mieć jutro do swej dyspozycji co najmniej dwóch dodatkowych zawodników: Przemysława Kitę i Bartłomieja Pawłowskiego. Powrócić może także Bartosz Guzdek – a i Juliusz Letniowski jest już praktycznie w pełni gotowy. Zagrać powinien też Patryk Lipski, który w sobotę został dość mocno poobijany. „Teraz już nie ma, że boli, czasem trzeba wziąć tabletkę i grać nawet z bólem. To naturalne, żeby w tym momencie pokazać charakter i wyjść na boisko nawet na środkach przeciwbólowych” – mówił jednak szkoleniowiec. Żadnych wymówek już więc nie ma.
Na jaki skład zdecyduje się opiekun czerwono-biało-czerwonych? Naszym zdaniem, dziesięć pozycji zostanie niezmienionych, a szansę dostaną na nich wszyscy ci, którzy wyszli na boisko dwa dni temu. Jedynej potencjalnej roszady spodziewamy się w ataku. Daniel Villanueva, bohater z wcześniejszego weekendu, nie zachwycił, ale miał utrudnione zadanie, bo wysocy jastrzębianie nie dawali mu zbyt wiele okazji do pokazania swoich umiejętności. Korona także stawia na fizyczność, więc obawiamy się powtórki, dlatego przewidujemy, że zastąpi go albo Przemysław Kita, albo Bartłomiej Pawłowski. Wszystko zależało będzie chyba głównie od tego, kto będzie w lepszej formie fizycznej po kontuzji. Drugi usiądzie na ławce i wejdzie do gry w drugiej połowie, co też będzie niezwykle istotne, gdyż na podobny manewr może szykować się trener Leszek Ojrzyński. Tak czy inaczej, do składu typujemy Pawłowskiego.
Problemy w Widzewie to powoli przeszłość, natomiast w Kielcach – raczej teraźniejszość. W czwartej drużynie tabeli I ligi zapanowała bowiem epidemia grypy – już w ostatniej kolejce, w starciu z Arką Gdynia, szkoleniowiec nie mógł skorzystać z co najmniej czterech graczy, a największym osłabieniem wydawał się Jakub Łukowski. Teraz do tej listy miało dołączyć pięciu kolejnych piłkarzy, choć część z nich może zdążyć wrócić do zdrowia w ciągu najbliższej doby. O wszystkim mamy dowiedzieć się dopiero jutro, natomiast nawet jeśli Korona będzie osłabiona, to i tak będzie groźna. Wiosną złocisto-krwiści zdobyli czternaście punktów (trzy mniej od łodzian), do tego tylko raz przegrali. Niestety dla nich, w kluczowym momencie, przez co bardzo skomplikowali swoją sytuację w tabeli. Jutro będzie więc dla nich ostatni dzwonek, by doskoczyć do czołowej dwójki i spróbować powalczyć jeszcze o bezpośredni awans do elity.
Trener Ojrzyński ma do swojej dyspozycji naprawdę ciekawą kadrę, której nie powstydziłby się żaden klub w tej lidze. Rutyna miesza się z młodością, chociaż tej drugiej wydaje się być minimalnie za mało. Najlepszym strzelcem zespołu jest właśnie nieobecny ostatnio Łukowski, ale uważać trzeba będzie też na innych zawodników lubujących się w ofensywie – Dawidzie Błaniku, Adamie Frączczaku, Jacku Kiełbie, Jacku Podgórskim czy sprowadzonym tej zimy z Kazachstanu Jauhienie Szykauce. Białorusin w trzech ostatnich meczach trafił do siatki dwukrotnie i teraz będzie chciał powiększyć swój dorobek. Liczymy, że mu się to nie uda.
Mecz pomiędzy Widzewem Łódź a Koroną Kielce zacznie się o godzinie 20:30 w „Sercu Łodzi” – poprowadzi go międzynarodowy arbiter, pan Daniel Stefański z Bydgoszczy. Na trybunach spodziewamy się kilkunastu tysięcy widzów, wśród których będą też przedstawiciele Redakcji WTM. Możecie zatem liczyć na tradycyjną Relację LIVE. Spotkanie będzie można śledzić w Polsacie Sport Extra, a komentarza posłuchać w RadioWidzew.pl oraz Widzew.FM.
2 piłkarzy Widzewa jeszcze bramki nie ma także chłopaki jutro możecie sie wykazać nie miałbym nic przeciwko temu
Jazda z k.orona, RTS jazda z …:)!!!
Na papierze wygląda to bardzo dobrze teraz tylko przekuć to w 3pkt. Jutro pełne gacie kupy na stadionie. :D
Błagam wygrajcie chociaż to 1-0 w męczarniach ale wygrajcie!
I pamiętajmy o zwalnianiu miejsc! Termin trochę dziadowy, nie wszystkim pasuje, na D i C już wszystko poszło, więc niech inni dostaną szansę pozdzierać gardła, chętni na te trybuny szybciutko się znajdą. Wypełnijmy stadion jak tylko się da i lecimy po być może kluczowe trzy punkty w tym sezonie. :)
Niestety wróciliśmy do starego systemu i przez to frekwencja będzie niższa. Zapisy na mecz gwarantowały większą widownię. Leniuchy nie musiały zwalniać, a Ci co do ostatniej chwili nie wiedzieli czy przyjdą albo mogli przyjść albo ich miejsca systemowo trafiały do sprzedaży. Strzał w stopę ta ankietą.
Kolejny,który teskni za srandemią i spowodowanymi przez nią idiotyzmami.
Karnet to karnet.
Kupuję, go i przychodzę kiedy chcę i zwalniam kiedy chcę.
Cały czas wpadają pojedyncze bilety na C i D, tak więc jest dobrze :)
Ten skład na Koronę może być. Brakuje mi tylko Kity i ewentualnie Nowaka. Mecz z Koroną to będzie test dla Widzewa. Arka wygrała z Koroną. i to na wyjeździe.Będzie cięzki mecz ale to u Widzewa już jest normalne. Każdy mecz jest ciężki. Widzew się męczy ale jest ostatnio skuteczny. Tak trzymać, tylko Widzew….
A mi jednak brakuje Daniego tylko bezpośrednio pod napastnikiem
Dobrze byłby dać trochę minut Letniowskiemu żeby był gotowy na derby.
Wierzę że Widzew zagra z Koroną tak jak grał na początku sezonu. Wierzę że nie będzie głupich błędów, nie potrzebnych nerwowych sytuacji pod naszą bramką. Wierzę że będzie nieustanne obleganie bramki scyzorów a w konsekwencji będą lecieć gole dla Widzewa. Wierzę że Widzewiacy mają świadomość dokąd zmierzają i już z tej drogi nie zboczą.
Skład najbardziej optymalny. Wygrać z Koroną, uświdomić Hanouskowi i Austriakowi aby nie wyłapali kartek aby ten sam skład był gotowy na derby. Przed Nami 5 finałów i każdy trzeba zagrać na maksa. Chłopaki odpoczną za miesiąc, teraz trzeba wyjść na murawę biegać, gryźć trawę i walczyć. Wiadomo że ten mecz jest mega ważny ale po mału trzeba nakręcać też zespół na derby. Jako wieloletni kibic wierzę że Widzew przy dworcu może pokazać klasę na tym nie do końca wypełnionym stadioniku. Oby dzisiaj trener dał też chociaż z 10 minut Letniowskiemu aby Julek po mału wchodził do gry. Będzie to wzmocnienie… Czytaj więcej »
bedzie dzisiaj ciezko.. remis bedzie sukcesem
Trzeba to wygrać. Nie ma innej opcji. Będziemy drzeć się ile sił, aby sparaliżować scyzoryków naszym dopingiem.
W ostatnich meczach widać u nas dużą dziurę w środku pomocy, dlatego powinniśmy spróbować zagrać w środku Hanouskiem i Lipskim, Kuna przesunąć w miejsce Hansena, a na środek obrony przywrócić Nowaka?
Nowak że swoimi babolami to ławka do końca sezonu