Zapowiedź meczu Widzew Łódź – Chrobry Głogów

Fantastycznie rozpoczął się ten sezon dla Widzewa Łódź. Podopieczni Janusza Niedźwiedzia najpierw pewnie pokonali Sandecję Nowy Sącz, a później – choć już z większymi problemami – ograli Zagłębie Sosnowiec. Teraz czeka ich najtrudniejszy dotychczasowy mecz, z mającym również sześć punktów Chrobrym Głogów.

Chyba nikt nie spodziewał się, że początek nowych rozgrywek będzie aż tak udany. Przed tygodniem w Sosnowcu zanosiło się co prawda, że może nie udać się wygrać po raz drugi, zwłaszcza gdy gospodarze szybko zdobyli pierwszą bramkę, ale odpowiedź łodzian była zabójcza. Najpierw wyrównał Paweł Tomczyk, a później drugiego gola strzelił Radosław Gołębiowski. W drugiej połowie obie drużyny miały jeszcze swoje szanse, jednak wynik nie uległ już zmianie. Po końcowym gwizdku trener podkreślał, że najbardziej usatysfakcjonowała go reakcja zawodników na niekorzystną sytuację na boisku. Czerwono-biało-czerwoni nie spanikowali, acz zachowali zimne głowy, co pomogło im w przechyleniu szali na swoją korzyść.

To dobry prognostyk przed dalszą częścią sezonu, zwłaszcza mając w pamięci poprzednie rozgrywki, ale na razie trzeba się skupić na najbliższym spotkaniu, a ono do łatwych nie będzie należało. Czy trener Niedźwiedź przygotuje na nie coś specjalnego, zwłaszcza jeżeli chodzi o skład? Wydaje się, że w przeciwieństwie do poprzedniego starcia z Zagłębiem, tym razem zmian można się spodziewać. Naszym zdaniem do pierwszej jedenastki przesunięty zostanie Juliusz Letniowski. Czyim kosztem? Bardzo możliwe, że Mateusza Michalskiego, chociaż prawdopodobnie wypożyczony z Lecha Poznań zawodnik stworzy duet środkowych pomocników z Markiem Hanouskiem, a więcej ofensywnych zadań dostanie Dominik Kun.

Większej liczby roszad nie przewidujemy, ale małą gwiazdkę stawiamy przy nazwisku Michała Grudniewskiego, który w minionym tygodniu narzekał na drobne problemy zdrowotne. W klubie jednak robili wszystko, aby postawić go na nogi i umożliwić grę przeciwko Chrobremu. Miejmy nadzieję, że tak się stanie, gdyby się to jednak nie udało, to miejsce w trójce środkowych obrońców zająć powinien Tomasz Dejewski. Przeciwko głogowianom z pewnością nie wystąpią Patryk Mucha i Daniel Villanueva, bo obaj zaliczyli dziś po dziewięćdziesiąt minut w rezerwach. Dwudziestka będzie więc taka sama, jak przed tygodniem, ponownie znajdzie się w niej też Fabio Nunes. Być może Portugalczyk doczeka się debiutu w nowych barwach, chociaż z pewnością nie znajdzie się w podstawowym składzie.

Prowadzona przez Ivana Djurdjevicia (w Łodzi go zabraknie z powodu choroby) ekipa z Dolnego Śląska to chyba największe zaskoczenie początku sezonu. O ile wygrana ze Stomilem Olsztyn nie była niespodzianką, to już pokonanie na wyjeździe Arki Gdynia 2:0 jak najbardziej. Pierwsze skrzypce w drużynie grają na razie Mateusz Bochnak i Oliver Praznovsky, którzy trafiali do siatki w obu dotychczasowych spotkaniach. To jednak nie jedyne postaci w kadrze, na które trzeba zwrócić uwagę. Bardzo dobrą formą imponuje bramkarz Rafał Leszczyński, a pokonanie go będzie wymagało jutro sporo wysiłku. Ciekawie wygląda też środek pola tworzony przez doświadczonych Tomasza Cywkę, Jakę Kolenca oraz Mikołaja Lebedyńskiego. Nowością jest sprowadzony z Holandii napastnik Dennis van der Heijden, lecz bramki na razie nie zdobył. Oby tak samo było za kilkanaście godzin.

Mecz pomiędzy Widzewem Łódź a Chrobrym Głogów rozpocznie się o godzinie 12:40, zaś poprowadzi go Łukasz Szczech z Kobyłki. Na trybunach „Serca Łodzi” stawić się powinno około piętnastu tysięcy widzów, w tym grupa fanów gości. Nie zabraknie tam oczywiście także przedstawicieli Redakcji WTM, dzięki czemu boiskowe wydarzenia będziecie mogli śledzić za pośrednictwem naszej tradycyjnej Relacji LIVE. Zawody będzie transmitować Polsat Sport, zaś ich przebieg przekazywać będą również rozgłośnie radiowe RadioWidzew.pl i Widzew.FM.