Zapowiedź meczu Widzew Łódź – Chrobry Głogów

Duży zawód – tak można podsumować środowy mecz Odry Opole z Widzewem Łódź. Podopieczni Enkeleida Dobiego nie wykorzystali świetnej okazji na zbliżenie się do szóstki i tylko bezbramkowo zremisowali. Jeżeli nie chcą, żeby czołówka im za bardzo uciekła, to z Chrobrym Głogów muszą bezapelacyjnie wygrać.

Do Opola czerwono-biało-czerwoni pojechali z nadziejami na zdobycie ważnych trzech punktów. I przez większość czasu zdecydowanie dominowali, nie dając rywalom większych szans na dojście do głosu. Niestety, przewaga nie przyniosła efektu w postaci choć jednej bramki. Najbliżej był Paweł Tomczyk, ale nie wykorzystał ani rzutu karnego, ani późniejszej dobitki z bliska. Za trzecim razem wpakował futbolówkę do siatki, lecz tym razem przewinienia dopatrzył się sędzia. Niesłusznie, co nie zmienia faktu, że dwa „oczka” uciekły bezpowrotnie.

Po rozegraniu ośmiu spotkań dwudziestej kolejki, widzewiacy zajmują w tabeli jedenaste miejsce. Do szóstej Arki Gdynia tracą w tym momencie siedem punktów, ale wygrana pozwoli im zmniejszyć ten dystans do czterech. To będzie bardzo dobra pozycja do przypuszczenia ataku na strefę barażową, jednak zanim będzie można o tym myśleć, trzeba będzie jutro zwyciężyć. Zadanie nie będzie należało do najłatwiejszych, bo choć widzewiacy u siebie zazwyczaj odprawiają przeciwników z kwitkiem, to Chrobry jest ekipą nieobliczalną. Ostatnio dość niespodziewanie triumfował w Radomiu z Radomiakiem, a radzić sobie musiał bez swojego drugiego najlepszego strzelca, czyli Mikołaja Lebedyńskiego.

Przy al. Piłsudskiego zawieszony wcześniej za żółte kartki zawodnik będzie już mógł wystąpić i z pewnością wraz z Maksymilianem Banaszewskim postraszą obrońców łodzian. Obaj dyrygują ofensywą ekipy z Dolnego Śląska, a łącznie mają na swoim koncie już dwanaście trafień. Trzecie miejsce w tej klasyfikacji zajmuje występujący na prawej obronie Michał Ilków-Gołąb, choć ostatnio gola strzelił młodziutki Dominik Dziąbek, czyli… były reprezentant Polski domów dziecka! Podopieczni Ivana Djurdjevicia nieźle radzą sobie z przodu, dużo gorzej w tyłach – do tej pory dali się pokonać aż dwadzieścia dziewięć razy. Receptą na te problemy ma być sprowadzony z Podbeskidzia Bielsko-Biała bramkarz Rafał Leszczyński. I już w ubiegłotygodniowym debiucie dość mocno zaimponował.

Teraz pokonać będą go chcieli napastnicy Widzewa. Wydaje się, że pewne miejsce w jedenastce ma Przemysław Kita, który w Opolu był jednym z najlepszych graczy czerwono-biało-czerwonych. A kto będzie mu partnerował? Według nas Marcin Robak. Kapitan co prawda na początku tygodnia nie trenował, ale w ostatnich dniach wrócił już do zajęć i raczej zastąpi fatalnego w środę Tomczyka. Druga korekta może zajść na lewej obronie, ponieważ Kacper Gach jak na razie kompletnie nie pokazuje, że miałby być wyróżniającą się postacią w zespole. Naszym zdaniem do składu wróci inny rekonwalescent, Patryk Stępiński.

Spodziewamy się też co najmniej jeszcze jednej korekty, bo Dominik Kun niczym nie zachwycił, więc jego miejsce może zająć Mateusz Michalski. Być może trener Dobi zdecyduje się przemeblować również środek pola i dać zagrać albo wracającemu po dwumeczowej przerwie Mateuszowi Możdżeniowi, albo Markowi Hanouskowi. Patryk Mucha oraz Bartłomiej Poczobut zaprezentowali się jednak na tyle dobrze, że brakiem roszad w tej strefie boiska absolutnie się nie zdziwimy, chociaż po cichu liczymy, że tym razem nie będziemy mieli racji. Wariant z dwoma „szóstkami” dobrze sprawdził się w derbach, gdzie to rywale prowadzili grę, ale już z Odrą, gdy to łodzianie dominowali, brak kreatora bardzo mocno dawał się we znaki. Co ostatecznie postanowi sztab szkoleniowy, dowiemy się jutro.

Mecz pomiędzy Widzewem Łódź a Chrobrym Głogów rozpocznie się na stadionie przy al. Piłsudskiego o godzinie 12:40. Wyznaczony do jego prowadzenia został Łukasz Kuźma z Białegostoku, który już pięciokrotnie miał okazję sędziować zawodnikom czterokrotnego mistrza Polski. Starcie obejrzeć będzie można w Polsacie Sport, a posłuchać go w RadioWidzew.pl i Widzew.FM. Na łamach WTM pojawi się oczywiście również tradycyjna Relacja LIVE, pisana prosto z trybun „Serca Łodzi”. Już teraz zapraszamy do śledzenia!