Zapowiedź meczu Widzew Łódź – Błękitni Stargard
15 września 2018, 10:31 | Autor: RyanOstatni, bardzo udany mecz z Górnikiem Łęczna, rozbudził apetyty kibiców. Pewna wygrana sprzed tygodnia sprawiła, że wszyscy jeszcze przed spotkaniem z Błękitnymi Stargard dopisują drużynie Radosława Mroczkowskiego trzy punkty. Oby piłkarze zachowali pokorę!
Trener Widzewa starał się maksymalnie skoncentrować swoich piłkarzy. O odpowiednią mobilizację zadbała także sytuacja, jaka panuje w kadrze łódzkiego klubu. Rywalizacja już nie tylko o miejsce w wyjściowym składzie, ale nawet w meczowej kadrze, jest ogromna. Każdy z zawodników daje z siebie 100%, by nie wypaść z osiemnastki. Taki los musi jednak spotkać co tydzień kilku widzewiaków. Tym razem poza kadrą znaleźli się Daniel Mąka, dla którego kwadrans w pojedynku z Górnikiem okazał się być na razie małym epizodem, a także Kacper Falon. Kiepski występ przeciwko łęcznianom wyrzucił go do rezerw.
Do osiemnastki wracają w ich miejsce Sebastian Kamiński i Simonas Paulius. Pierwszy od kilku tygodni zmagał się z kontuzją stawu skokowego. W zasadzie zdrowy był już przed tygodniem, ale dopiero teraz został włączony do kadry. Z kolei drugi dotarł ze zgrupowania reprezentacji Litwy. Czy obaj mają szansę pojawić się dzisiaj w wyjściowym zestawieniu? Jednoznacznych odpowiedzi brak. Na pozycji prawego obrońcy, środkowego pomocnika i jednego z napastników rywalizacja trwała… nawet na piątkowym treningu. Gracze mogący zagrać na tych pozycjach wymieniali się znacznikami.
Wydaje się jednak, że Kamiński i Paulius raczej nie zaczną od pierwszej minuty. Trudno byłoby posadzić na ławce, po bardzo udanym występie przeciwko Górnikowi, Marcina Kozłowskiego. W takiej samej sytuacji jest Maciej Kazimierowicz, którego wybraliśmy najlepszym widzewiakiem w spotkaniu przed tygodniem. Dodatkowo Litwin w tygodniu uskarżał się na drobny uraz mięśniowy. Obstawiamy, że defensywa oraz linia pomocy drużynie nie zostanie dziś przebudowana.
Inaczej będzie w przedniej formacji. Pewne miejsce w składzie ma Filip Mihaljević, ale otwarte pozostaje pytanie, kto zajmie miejsce zwolnione przez Falona. Wybór ogranicza się do dwóch nazwisk: Niki Kwantalianiego oraz Przemysława Banaszaka. Sądzimy, że Mroczkowski postawi na Gruzina, by w razie potrzeby mieć na ławce drugiego nominalnego napastnika. Wybór Banaszaka nieco ograniczyłby pole manewru w trakcie meczu.
Papierowym faworytem spotkania będą gospodarze, ale nie oznacza to, że piłkarzy ze Stargardu można potraktować łagodnie. To bardzo bezkompromisowy zespół. Zwłaszcza na wyjazdach, na których podopieczni Adama Topolskiego (wywiad TUTAJ) dwukrotnie wygrywali i dwukrotnie przegrywali w tym sezonie. Ani jedna potyczka nie zakończyła się dla znanego sprzed lat trenera z Ekstraklasy podziałem punktów.
Drużyna Błękitnych to idealny przykład na to, że solidnym II-ligowcem można zostać bez znanych nazwisk w bardzo młody składzie. Dość powiedzieć, że najbardziej doświadczonym zawodnikiem gości jest 25-letni Mateusz Kwiatkowski, trzeci pod względem wieku! Pomocnik ma na koncie piętnaście występów w Ekstraklasie, w tym jeden przeciwko Widzewowi. Pozostali gracze Topolskiego nigdy nie grali na najwyższym poziomie rozgrywkowym.
Nikt nie wyróżnia się też u dzisiejszych rywali liczbami. W tym sezonie najlepszymi strzelcami Błękitnych są Przemysław Brzeziański oraz wspomniany Kwiatkowski (wywiad z nim TUTAJ) – autorzy zaledwie dwóch trafień. Mało goli zdobywa zresztą cały zespół – tylko siedem w porównaniu z szesnastoma widzewiaków. Z drugiej strony ekipa ze Stargardu może pochwalić się niezłą defensywą. Tak jak łodzianie dali sobie wbić osiem bramek. Nie wygrali jednak meczu od blisko miesiąca, więc liczymy, że to czerwono-biało-czerwoni poprawią wieczorem swój bilans.
Spotkanie rozpocznie się tradycyjnie o godzinie 19:10. Osoby, które nie mogą być w „Sercu Łodzi”, zapraszamy do śledzenia naszej Relacji LIVE z Piłsudskiego. Startujemy około godzinę przed pierwszym gwizdkiem!
Przewidywane jedenastki:
Widzew:
Wolański – Kozłowski, Sylwestrzak, Zieleniecki, Pięczek – Michalski, Kazimierowicz, Kristo, Gutowski – Kwantaliani – Mihaljević
Błękitni:
Rzepecki – Patrzykąt, Ogrodowski, Baranowski, Rogala – Starzycki, Shimmura, Karmański, M. Kwiatkowski, A. Kwiatkowski – Napora
3 do 0 i Widzew żegna frajera
Dlaczego nie mozna komentowac pod wpisem o kandydatach do rady miasta?
Teraz komentują tylko boty… ;/
Dobre.
wolisz POpaprany serwis sterowany z ogródka makreli ?
Nie jest dobrą rzeczą kandydowanie z ramienia jakiejkolwiek partii – powinni kandydować jako niezależni jeśli chcą reprezentować Widzew a nie robić tzw. kariery – ostatnimi czasy ani PIS ,PO raczej dużo nam nie pomagały –
To jest mój ostatni wpis w temacie wyborów, a każde kolejne NIE NA TEMAT będą usuwane. Wiesz o tym, jak wygląda ordynacja wyborcza? Wiesz o tym, że startując jako kandydat niezależny nie ma się NAJMNIEJSZYCH SZANS na wejście do Rady Miasta? Najpierw może przeczytaj sobie o tym, dlaczego – aby mieć jedyną szansę na dostanie się do RM i działanie dla DOBRA WIDZEWA (a nie swojej partii) – trzeba startować z list albo PiS, albo PO. Dlaczego zatem PiS, a nie PO? Bo ta druga partia od lat SZKODZI Widzewowi, a wspiera ŁKS (zobacz sobie skalę tego, co oni dostali… Czytaj więcej »
Jeżeli będą pomagać, a przedewszysykim nie szkodzić to mogą startować nawet z PiS,choć nie ukrywam że nie przepadam za tą partią.. Przypominajcie na kogo głosować
Kamil nie masz co tłumaczyć do wyznawców PO to nie dociera. Zresztą to też działa w drugą stronę. Nie będą głosować na naszych a później będą płakać jak Widzew jest traktowany przez miasto. Będziecie mieli wybory parlamentarne to sobie możecie głosować na PO, PiS itp tutaj głosuje się na Widzew.
Drogi Kamilu, bardzo podobały mi się Twoje wcześniejsze komentarze, zazwyczaj były stonowane i sensowne. Dziś wydaje mi się, że trochę za ostro napisałeś, bo dzielisz Widzewiaków na lepszych i gorszych. Łączy nas miłość do Widzewa i nie liczą się nasze fanaberie polityczne. Muszę się z Tobą nie zgodzić w sprawie wyborów w kwestii, że jak się startuje z małych partii, to się nie ma szans. Obecna ordynacja promuje chyba osoby z list o numerze 1. Głosując na nr 5, dana partia musi otrzymać tyle głosów, aby starczyło na 1, 2, 3, 4 i dopiero wtedy wchodzi 5. Czyli 1000 głosów… Czytaj więcej »
Bardzo mądra i rzeczowa opibia
Jeżeli tak to wygląda to niech startują z jakiegokolwiek ugrupowania byle z korzyścią dla klubu – na razie od paru lat mamy w UM pod górkę – mam tylko nadzieję ,że wywalcza równe traktowanie klubów – bo na drugą stronę miasta idą środki niewspółmiernie większe – i ostatnia ich kadencja tego nie zmieniła – a wszystkie ich działania kończą się połowicznymi sukcesami(Łodzianka,pomnik) może należałoby zmienić strategię i dogadać się z UM …albo w jakiś bardziej zdecydowany sposób wpłynąć na UM…cokolwiek byle lepiej to wyglądało
Kamilowi przypominam, że Kropa chciał postawić stadion miejski pod dworcem. Co do partii, to można było pomyśleć o kandydowaniu ze społecznego komitetu, albo z Tak Dla Łodzi albo z własnego…
PS. Czy tu obowiązuje cenzura? Jeśli nie, włączcie możliwość komentowania tekstu o widzewskich kandydatach.
Tak, w tamtym temacie obowiązuje. Nie pozwolimy, by pluć na ludzi, którzy przez ostatnie kilka lat zrobili dla Widzewa 3x więcej niż wy wszyscy razem wzięci.
A co do pierwszej części – wszystko wyjaśniłem w swoim wpisie. Skoro nie potrafisz czytać ze zrozumieniem, to już twój problem.
Bardzo dobrze za krytyke naszych ludzi powinny lecieć bany. Gdyby nie Rafał to ośrodek na Łodziance by nigdy nie powstał. To pierwszy z przykładów. Inną sprawą jest, że Hanka i jej świta go koncertowo zjebali a po drugiej stronie nie ma problemów z niczym. Będą mieć droższy stadion, mają lepszy ośrodek treningowy i do tego nowoczesną hale. Można tu wymienić cały dzień jak PO wspiera łks ale do zaślepionych bagnem politycznym to nie dotrze.
Ani amen, ani koniec dyskusji. Nie jesteś tu żadną wyrocznią. Jeśli chodzi o to, kto co zrobił, to sam Rafus, którego bardzo cenię jako radnego i to nie tylko za widzewskie działania, nic by nie wskurał w wielu sprawach, gdyby nie zangażowanie chociażby Domaszewicza. Z problemami, ale jednak powstał stadion i ośrodek i to nie w czasie, w którym rządził PiS. Cenzurując, robicie chlopakom krzywdę. PRL już dawno minał…
Tak, zaangażowanie Domaszewicza polegało na tym, że chwalił się w social mediach projektami, do powstania których nie przyłożył choćby palca. Dziękuję za takich „widzewiaków”.
Poparcie dla Kamila w 100%,dalekowzrocznosc i madrosc,Ci co atakuja wydaja sie byc doslownie dziecmi lub po prostu zle zyczacymi Widzewowi.To ze mamy ten stadion to cud bo wielu jest takich ktorzy chceliby wymacac nasz klub na zawsze a kibicow wsrod dygnitarzy PO ten drugi klub ma wielu…Wspomne nie tylko pania Prezydent i jej otoczenie ale niejakiego pana Biernata zdeklarowanego kibica z szalikiem ,pana Drzewieckiego ,wielu innych moznych i wplywowych,opiniotworcza redakcja Expressu Ilustrowanego,szczujaca od lat na Widzew ze czytac sie nie da…a problem jest o tyle istotny ze na silne 2 kluby Lodzi nie stac..widzimy ze srodki finansowe laduje sie tam… Czytaj więcej »