Zapowiedź meczu Stal Stalowa Wola – Widzew Łódź

25 października 2019, 21:43 | Autor:

Remis w meczu z GKS Katowice przerwał świetną passę drużyny Widzewa. Przez stratę dwóch punktów nie udało się także odzyskać pierwszej lokaty w tabeli, ale przy Piłsudskiego wszyscy są mocno zdeterminowani, by nadrobić to już w najbliższy weekend.

Zadanie, jakie w sobotę stanie przed łodzianami, z pozoru nie wydaje się zbyt wymagające. Podopieczni Marcina Kaczmarka zmierzą się z rywalem o zupełnie innych celach: zamiast o awansie myślącym o tym, jak utrzymać się w stawce II-ligowców. Obecny sezon jest bowiem dla Stali dużo mniej udany od poprzedniego, w którym przez cały czas plasowali się albo w górnej ósemce, albo przynajmniej w środku tabeli. Teraz punktów wyraźnie brakuje, na co wpływ ma między innymi duże natężenie wyjazdów.

W Stalowej Woli powstaje nowy stadion, więc drużyna drugi rok z rzędu zmuszona jest podejmować swoich przeciwników w Boguchwale. Stara się robić to jak najrzadziej, stąd spora częstotliwość meczów w delegacji. A to przekłada się na punkty. Stalowcy po czternastu kolejkach mają ich na koncie zaledwie trzynaście, a więc zdobywają średnio mniej niż jedno „oczko” na spotkanie. Słabą postawę nie tłumaczą jednak w pełni częste podróże. Na Izo Arenie, którą dobrze już znają, jeszcze nie wygrali, notując remis i trzy porażki. Jak nie idzie, to nie idzie.

Trener stalowowolan ma więc o czym myśleć. Od 26 sierpnia jest nim Szymon Szydełko, który próbuje wygrzebać drużynę ze strefy spadkowej. Póki co bezskutecznie. Nie ma do dyspozycji zbyt silnej kadry, ponieważ latem odeszło kilku kluczowych graczy, na czele z Michałem Trąbką. Był to najlepszy zawodnik spotkania rozegranego między Stalą a Widzewem w poprzednich rozgrywkach, zakończonego wygraną gospodarzy 3:0! Zespół opuścili też m.in. obrońca Grzegorz Janiszewski czy napastnik Adrian Dziubiński. Obecnie ciężar strzelania bramek bierze na siebie 28-letni Michał Fidziukiewicz (pięć goli), pozyskany z Olimpii Elbląg. Łódzcy kibice mogą dobrze znać jeszcze Roberta Dadoka, który w zeszłorocznym meczu z RTS zaliczył dublet, czy znanego z występów przy Piłsudskiego Piotra Mrozińskiego.

„Stalówka” czeka blisko miesiąc na zwycięstwo, ale przeciwko widzewiakom na pewno będzie mocno zmotywowana. Jak każdy rywal z dołu tabeli, dla którego dzień potyczki z czterokrotnym mistrzem Polski jest zaznaczony w kalendarzu na czerwono od chwili ogłoszenia terminarza. Przy okazji wypraw łodzian do niżej notowanych przeciwników zauważyć można pewną prawidłowość. W Wejherowie, Legionowie i Wronkach piłkarze Kaczmarka sięgali po trzy punkty, ale za każdym razem musieli się o to bardzo postarać. W dwóch z tych spotkań tracili gola jako pierwsi, ale z nawiązką odrobili straty. W potyczce z Legionovią skórę ratował im Wojciech Pawłowski. Wyjątkami były konfrontacje w Bytowie i Częstochowie, z których wrócono bez punktów.

Widzew wydaje się być murowanym faworytem, ale wyłącznie w teorii. Kaczmarek i jego ludzie muszą więc skupić się na zbudowaniu odpowiedniego mentalu przed sobotnimi zawodami. Nie można dopuścić do jakiegokolwiek rozluźnienia czy dekoncentracji. Fakt, że cztery dni później na Piłsudskiego przyjedzie Legia Warszawa, musi zostać na dwie godziny wyrzucony z głów zawodników. Trzeba będzie także przestawić się na grę na kameralnym obiekcie po dwóch meczach na swoim stadionie, wypełnionym po brzegi i rozśpiewanym w blasku świateł. W Boguchwale będą zupełnie inne warunki.

Czerwono-biało-czerwoni przekonali się o tym właśnie we wspomnianym pojedynku jesienią poprzedniego sezonu. Zaliczyli wówczas najsłabszy mecz w całej rundzie, przegrywając 0:3. Co ciekawe, z tamtego starcia nie został w jedenastce już prawie nikt. Zimowe i letnie wietrzenie szatni sprawiło, że z osiemnastki zabranej wówczas na wyjazd przez Radosława Mroczkowskiego pozostało w Łodzi tylko sześciu graczy! Zaledwie jeden z wyjściowego zestawienia może wybiec od początku po raz drugi – Konrad Gutowski.

Trener łodzian nie jest skory do zbyt wielu zmian w składzie, ale teraz musi zrobić wyjątek. Wykluczony jest występ Łukasza Kosakiewicza, który przed tygodniem obejrzał czwartą w tych rozgrywkach żółtą kartkę. Na prawej obronie ma go zastąpić Łukasz Turzyniecki, ale to nie jedyna roszada w jedenastce widzewiaków. Linia defensywna ma zostać poddana jeszcze większej przebudowie. Wszystko wskazuje bowiem na to, że od pierwszej minuty u boku Daniela Tanżyny ponownie oglądać będziemy Sebastiana Rudola.

Zmian nie powinno być natomiast na lewej obronie i w przednich formacjach. Pewne miejsce w składzie mają duety Bartłomiej PoczobutMateusz Możdżeń i Przemysław KitaMarcin Robak. Na lewym skrzydle ponownie zobaczymy wspomnianego Gutowskiego, a na prawym najprawdopodobniej Daniela Mąkę. Maleńki znak zapytania pojawił się przy jego nazwisku ze względu na kiepski występ przeciwko GKS, a także na dobre zmiany, jakie ostatnio daje Christopher Mandiangu. Tym razem będzie on musiał ponownie liczyć na szansę w drugiej połowie.

Sobotni mecz rozpocznie się o godzinie 14:00 i będzie transmitowany przez klubową telewizję. Wysłannicy WTM jak zwykle pojawią się na trybunach, by przekazywać Wam to, co najważniejsze, w Relacji LIVE. Zapraszamy!

Subskrybuj
Powiadom o
11 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
Mazowszanin
5 lat temu

Masakra to Widzew Tv… kupiłem mecz Widzew gks Katowice i po 20 minutach dali transmisję otwartą i nie oddali punktów. Amatorszczyzna czekam na ich zwrot do jutrzejszego meczu

łowcajeleni
Odpowiedź do  Mazowszanin
5 lat temu

Rozumiem iż żałujesz tych paru złotych dla klubu który jest – albo powinien być – Twoim życiem? Nie odpowiadaj… sam mam wykupione transmisje i nie chce żadnego zwrotu. Dodatkowo co miesiąc wpłacam 50 zeta na WOWP i nie płaczę bo WIDZEW to MÓJ klub, z WIDZEWEM jestem od 40 lat i będę do końca moich dni. AVE WIDZEW
ps. daj nr konta to ja Ci zwrócę te parę złotych

Mazowszanin
Odpowiedź do  łowcajeleni
5 lat temu

Tylko, że klub nie ma nic z transmisji tylko ci komentatorzy i co pomagają w transmisji

Odpowiedź do  Mazowszanin
5 lat temu

XD

łowcajeleni
Odpowiedź do  Mazowszanin
5 lat temu

Taaaaa…. chyba tam u was w 7egłej :)

Andrzej. S
Odpowiedź do  łowcajeleni
5 lat temu

Nie do mnie pijesz, ale się dołączę. Są różne podejścia. Jeden machnie ręką inny będzie chciał zwrotu kasy. I nie chodzi o te parę złotych. Ale Qwa o ZASADY. ja płacę oni transmitują. Jak się nie da oglądać zwracamy szmal. Proste. Co z tego, że to Widzew TV. Ja też płacę na klub, ale z własnej woli, a nie jak mnie jakiś gość z netu do tego zmusza prubując ośmieszyć moją prośbę o zwrot kasy. Bo co niby jestem biedny a ty bogaty. Super A teraz łowco jeleni napisz mi. Jak kupisz koszulkę Widzewa nową w sklepie, a dadzą Ci… Czytaj więcej »

łowcajeleni
Odpowiedź do  Andrzej. S
5 lat temu

Andrzej, masz rację, ale… koszulka kosztuje kilkadziesiąt bądź kilkaset złotych a jednorazowa transmisja kilka…. dla mnie różnica znaczna… wypiję jedno piwo mniej i tyle :) Pzdr

victor
5 lat temu

Bez punktów również wróciliśmy z Częstochowy.

Ciapaty
5 lat temu

Ronaldo odpoczywa w meczu z Lecce, może pora dać odpocząć Marcinowi 1 mecz i sprawdzić Wariant Wolsztyn-Kita?

Rammstein
5 lat temu

,,Podopieczni Marcina Kaczmarka zmierzą się z rywalem o zupełnie innych celach: zamiast o awansie myślącym o tym, jak utrzymać się w stawce I-ligowców. ,,

To stal gra w pierwszej lidze ? ;-)

Realista
5 lat temu

Trenerze brawo za zmianę,Rudola za Ziela,co nie zmienia faktu że zimą na tej pozycji potrzebujemy zawodnika doświadczonego do pary z Dixonem.

11
0
Would love your thoughts, please comment.x