Zapowiedź meczu Stal Mielec – Widzew Łódź
12 kwietnia 2024, 20:50 | Autor: OskarJuż po raz trzeci widzewiacy zagrają w tym sezonie ze Stalą Mielec. W ostatnich dwóch spotkaniach to Widzew przechylał szalę zwycięstwa na swoją korzyść, choć mecze należały do wyrównanych. Czy łodzianom uda się wygrać po raz trzeci, a tym samym zaliczyć hat-tricka?
Niepozornie zapowiadające się spotkanie może okazać się gratką dla postronnego kibica, a najbardziej mamy nadzieję, że będzie powodem do zadowolenia dla sympatyków czerwono-biało-czerwonych. Mówimy o starciu pierwszej oraz trzeciej najlepiej punktującej drużyny wiosną. Pojedynek trzeciej ofensywy rundy z najlepszą defensywą wiosny. To są solidne argumenty przemawiające za tym, że możemy być świadkami naprawdę dobrego meczu.
Kolejnym ważnym aspektem tej rywalizacji jest fakt, że będzie to trzecie starcie tych ekip w tym sezonie. Przypomnijmy, że dwukrotnie górą był Widzew – najpierw w „Sercu Łodzi” pokonał Stal u siebie po fenomenalnym trafieniu Ciganiksa, a dwa miesiące później – już w Mielcu w rozgrywkach Pucharu Polski RTS ponownie zwyciężył, choć tym razem 1:2. Awans zapewnił wtedy Jordi Sanchez. Te mecze należały do naprawdę wyrównanych i wyniki raczej dobrze to oddają.
Dodatkowym smaczkiem są miejsca zajmowane przez oba zespoły. Widzew i Stal są sąsiadami z tabeli i różni ich zaledwie punkt. Łodzianie mogą zatem odskoczyć od okupujących dziewiątą pozycję mielczan, a dodatkowo zapewnić sobie korzystny bilans meczów, który może mieć znaczenie w końcowym rozrachunku. Pod tym kątem, podopiecznym czerwono-biało-czerwonych wystarczy remis, bo jak wspominaliśmy pierwszy mecz udało się wygrać, ale doskonale zdajemy sobie sprawę, że w Łodzi punkt ze Stalą – choć mocną – to nikogo nie zadowoli.
Podopieczni Kamila Kieresia, mimo posiadania drugiego najlepszego strzelca ligi w zespole nieco się zacięli. Od trzech spotkań nie udało im się zdobyć bramki, a co więcej, ciąży na nich seria trzech meczów bez zwycięstwa. W niej – chociażby remis z Lechem, który na pewno nie jest żadną ujmą. Jutrzejsi gospodarze gorzej wyglądali w Kielcach, gdzie przegrali 1:0 i nie oddali ani jednego strzału na bramkę. Lepiej sprawa się ma defensywy, bo jak zdążyliśmy wspomnieć – Stal posiada najlepszą defensywę ligi. Sprawa może być o tyle ciekawa, że sam szkoleniowiec mielczan przyznał, że w trakcie okresu przygotowawczego głównie skupiali się na grze ofensywnej i tam szukali poprawy. Wyszło całkiem na odwrót, bo dwukrotny Mistrz Polski ma piątą najgorszą ofensywę. Czy to dobra informacja dla łodzian? Zdecydowanie, choć nie zawieszalibyśmy się nad tym, bo mimo wszystko w szeregach Stali jest Ilja Szkurin, czyli drugi najlepszy strzelec ligi i trzeci zawodnik w klasyfikacji kanadyjskiej. W rozgrywkach pucharowych dołożył jeszcze dwa trafienia. Nie ma tu przypadku, bo Białorusin pokazał się w Ekstraklasie z naprawdę dobrej strony. Mimo to, Szkurin bramki Widzewowi nie strzelił, a szansę do tego miał dwukrotnie. Oby nie sprawdziło się tutaj powiedzenie „do trzech razy sztuka”.
Poza fenomenalnym napastnikiem Stali należy jeszcze wyróżnić Macieja Domańskiego, który na swoim koncie ma trzy gole i sześć asyst oraz Krystiana Getingera, który uzbierał taką samą liczbę bramek i dwie asysty mniej. Warto wyróżnić Mateusz Matrasa, który jako środkowy obrońca zdobył dwa gole i zanotował trzy asysty, a do tego dobrze sprawuje się w defensywie w rundzie wiosennej. Choć ostatnią część zdania moglibyśmy przypisać mniej lub bardziej każdemu zawodnikowi Stali z bramkarzem włącznie, bo najlepszej defensywy wiosny nie robi się z jednym środkowym obrońcą.
Co do suchych liczb, to z nich możemy się dowiedzieć, że Stal ma strzelone osiem goli więcej niż „powinna”, ponieważ wskaźnik xG wynosi w ich przypadku 25,02. To osiem bramek mniej, niż rzeczywiście gospodarze zdobyli, ale w tym zapewne duża zasługa Szkurina. Oddają trzecią najmniejszą ilość strzałów na mecz – 7,63, z czego 3,67 to uderzenia w światło bramki (szósty najgorszy wynik w lidze). Jeśli chodzi o dystans na mecz lub średnie posiadanie piłki, to tutaj mielczanie znajdują się w środku stawki. Warto jeszcze zwrócić uwagę na średnią ilość sprintów – 83,92 na mecz, co jest drugim najgorszym wynikiem w Ekstraklasie. Wydaje się zatem, że skuteczne wyłączenie białoruskiego napastnika znacząco zwiększy szanse łodzian na zwycięstwo, choć te i tak już według bukmacherów są wysokie, bo to według nich zespół Daniela Myśliwca jest w tym starci faworytem.
W Widzewie z powodu zawieszenia nie wystąpi Fran Alvarez. Mato Milos dalej nie trenuje z zespołem więcej ze Stalą go nie zobaczymy. Nieobecny będzie jeszcze Juljan Shehu, który dalej się rehabilituje, a nie do końca wiadomo, co z Rafałem Gikiewiczem, który mikrocykl rozpoczął od indywidualnych zajęć na sali wraz z Pawłem Kwiatkowskim. Zapowiada się jednak jeden powrót, bo w kadrze na to spotkanie powinien znaleźć się Paweł Zieliński, który trenował od początku tygodnia na pełnych obrotach. W szeregach Stali – jak stwierdził Kamil Kiereś – nie ma żadnych problemów. Trenują w pełnym składzie, a na sobotnie spotkanie żaden zawodnik nie jest zawieszony za kartki.
Ostatnio pisaliśmy, że „zwycięskiego składu się nie zmienia” – i tak pewnie by to pozostało, gdyby nie zawieszenie Frana Alvareza. Liczymy, że „Giki” będzie gotowy do gry, a więc przewidujemy jedną zmianę. W bramce jak wspomnieliśmy stawiamy na Rafała Gikiewicza. W obronie czwórka Lirim Kastrati, Mateusz Żyro, Serafin Szota i Andrejs Ciganiks. W drugiej linii zagra Bartłomiej Pawłowski, Marek Hanousek, a Frana Alvareza zastąpi Dominik Kun. Tercet ofensywny będzie się składał z Fabio Nunesa, Antoniego Klimka i prawdopodobnie znów z Jordiego Sancheza.
Mecz pomiędzy Stalą Mielec a Widzewem Łódź rozpocznie się jutro o godzinie 15:00 na Stadionie MOSiR w Mielcu. Arbitrem tego spotkania będzie Łukasz Kuźma, który w swojej karierze już dziewięciokrotnie gwizdał w spotkaniach z udziałem RTS. Łodzianie wygrali cztery z nich, trzy remisowali i dwukrotnie przegrywali. wspomagany przez Piotr Podbielski i Mikołaj Kostrzewa. Sędzią technicznym będzie Karol Iwanowicz, a w wozie VAR zasiądą Tomasz Kwiatkowski oraz Arkadiusz Kamil Wójcik. Trybuny zapełnią sympatycy biało-niebieskich, a w sektorze gości zjawi się również grupka kibiców czerwono-biało-czerwonych. Na stadionie zjawią się przedstawiciele Redakcji WTM, którzy przeprowadzą dla Was tradycyjną Relację LIVE. Spotkanie to będzie można śledzić w CANAL+ Sport 3 a posłuchać go – w RadioWidzew.pl oraz Widzew.FM.
Kun zamiast Kerka???
Nasi przyjaciele z Ruchu postanowili spaść zamiast lks-u, abyśmy mieli derby w przyszłym sezonie, dziękujemy za poświecenie.
nie zamiast, tylko razem z. Także derbów raczej nie będzie.
Ruch nie spadnie
Jeśli mielibyśmy rzeczywiście wykorzystać ten dobry moment po to, by… w pewnym momencie nas nie wyhamowało, to mielecka Stal byłaby idealnym wprost przeciwnikiem, do tego, by… kontynuować swoją serię zwycięstw! Otóż stalowcy bowiem praktycznie już zapewnili sobie ekstraklasowy byt, podobnie jak Widzewiacy, a ponieważ parcie na sukces w tym, co prawda zasłużonym dla polskiej piłki klubie, ale nie aż tak jak Widzew, jest mniejsze niż w Łodzi, byłaby szansa na kontynuowanie zwycięskiej serii. Tym bardziej że jesteśmy na fali, a mielczanie lekko pod kreską i już dwukrotnie: raz w pucharze, a drugi raz w lidze ograliśmy ich w tym sezonie.… Czytaj więcej »
Skromne 0-1
A może niech Kerk pobiega od początku skoro Fran i tak ma przymusowy odpoczynek? Chętnie bym zobaczył go w większym wymiarze na boisku niż ogony jakie grywa ostatnio… w końcu to miało być duże wzmocnienie, ja w jego umiejętności wierze, tylko mało szans do tej pory było. Jak nie dzis to kiedy?
Naprzód WIDZEW!!!!!