Zapowiedź meczu Śląsk Wrocław – Widzew Łódź
14 lutego 2025, 21:17 | Autor: OskarJuż jutro arcyważny mecz we Wrocławiu. Borykający się z problemami kadrowymi Widzew Łódź zmierzy się z tamtejszym Śląskiem, który jest czerwoną latarnią ligi ciągle wierzącą w cud dający utrzymanie.
We wstępie nieco zaszaleliśmy, dodaliśmy nawet trochę dramaturgii, jednak prawda jest taka, że jutro zmierzy się absolutnie najgorsza drużyna sezonu – a może i ostatnich kilku lat – z niezwykle okrojonym kadrowo Widzewem, w którego tle regularnie mówi się o sporach, intrygach i przyszłości całego klubu. Kibicom obu zespołów się nie przelewa, a zatem jedni i drudzy podchodzą do spotkania z myślą: „No jak nie wygramy z nimi, to z kim mamy wygrać?”
Ciężko wskazywać faworytów, bo słaba postawa Śląska to jedno, ale ciężko powiedzieć, jaki Widzew wylosuje się jutro. Łodzianie są drużyną grającą w kratkę i z reguły męczą się z tymi słabszymi na papierze, jak np. Puszcza, Korona, Lechia, Radomiak, Stal. Starcie 20. kolejki z Cracovią walczącą o europejskie puchary mogło wlać w serca kibiców nieco optymizmu. Obiecująco wypadła widzewska młodzież, solidny w bramce był Rafał Gikiewicz, od którego w tym momencie trzeba sporo oczekiwać, a także błysnął Said Hamulić, na którego teraz bardzo w Łodzi liczą.
Mecz ze Śląskiem wydaje się więc przełomowy. Zwycięstwo pozwoli złapać trochę oddechu, a sam mecz jest idealny, żeby co poniektórzy piłkarze pokazali pełnię swoich możliwości – w końcu mierzymy się z najgorszą drużyną w lidze. Z drugiej zaś strony Widzew nie dał powodów, żeby myśleć pozytywnie o starciach wyjazdowych. Na dziesięć starć tylko dwukrotnie udało się wrócić z delegacji zwycięsko, a trzykrotnie trzeba było się zadowolić podziałem punktów. To zaledwie dziewięć na trzydzieści możliwych do zdobycia punktów. RTS może się „pochwalić” drugą najgorszą defensywą na meczach wyjazdowych – czerwono-biało-czerwoni w delegacji stracili aż dziewiętnaście goli, a to niemalże dwa na mecz. Do tego warto dodać, że ostatnie cztery wyjazdy (włącznie z meczem pucharowym z Koroną) to cztery porażki, dziewięć straconych goli i zaledwie dwa strzelone.
Wrocławianie zajmują ostatnie miejsce w tabeli z jedenastoma punktami na koncie i zaledwie jednym wygranym meczem w całym sezonie – u siebie ze Stalą Mielec. Śląsk ma najgorszą ofensywę w Ekstraklasie z szesnastoma golami na koncie i drugą najgorszą defensywę, która pozwoliła na stratę trzydziestu dwóch bramek. Oddają 9,25 strzałów na mecz (0,05 mniej od Widzewa), z czego 3,60 to strzały celne – drugi najgorszy wynik w lidze. Są najczęściej faulującą drużyną, która ma drugi najgorszy wynik pod względem przebiegniętych kilometrów na mecz – 109, czyli osiem kilometrów mniej od Widzewa.
Ciężko kogoś w ekipie rywala wyróżnić. Nieźle w starciu z Radomiakiem pokazał się ściągnięty zimą Jose Pozo. Wyróżniającą się postacią jest na pewno Petr Schwarz, który zaliczył w tym sezonie pięć asyst i strzelił dwie bramki. Trudno mówić o kimś więcej, jeżeli najlepszym strzelcem Śląska jest Tomasso Guercio, czyli obrońca, który uzbierał już trzy trafienia (ex aequo z Sebastianem Musiolikiem). W ostatnim czasie nieźle wygląda Mateusz Żukowski, który jest bardzo aktywny i robi dużo szumu na skrzydle.
W Śląsku na pewno nie zobaczymy Jakuba Świerczoka, Marcina Cebuli i Konrada Poprawy – cała trójka zmaga się z kontuzjami. Nie zagra również znany w Łodzi Serafin Szota, który będzie pauzował za nadmiar żółtych kartek. Taki sam los spotkał Petera Pokornego. W Widzewie grupa nieobecnych uszczupla się o jedno nazwisko, a mianowicie Jakuba Sypka, który odbębnił swoje zawieszenie. Nie zagra Marcel Krajewski, który co prawda wrócił na boisko w starciu z Cracovią, ale jeszcze szybciej je opuścił z powodu urazu.
Spodziewamy się dwóch zmian w jedenastce łódzkiego Widzewa. W bramce zagra tradycyjnie Rafał Gikiewicz. Linię defensywy stworzą Paweł Kwiatkowski, Mateusz Żyro, Luis Silva i Samuel Kozlovsky. Trio w pomocy stworzą Juljan Shehu, Sebastian Kerk i Fran Alvarez, który po jednomeczowej przerwie wraca w miejsce Marka Hanouska. Z przodu Nikodema Stachowicza zastąpi wracający po zawieszeniu Jakub Sypek, z drugiej strony zagra Jakub Łukowski, a na szpicy Said Hamulić.
Mecz pomiędzy Śląskiem Wrocław a Widzewem Łódź rozpocznie się jutro o godzinie 14:45 na Tarczyński Arena we Wrocławiu. Arbitrem tego spotkania będzie Karol Arys, wspomagany przez Marka Arysa i Marcina Janawę. Sędzią technicznym będzie Paweł Horożaniecki, a w wozie VAR zasiądą Paweł Raczkowski i Łukasz Szczech. Na trybunach ma się pojawić około dziesięciu tysięcy kibiców, w tym solidna czerwono-biało-czerwona delegacja z Łodzi. Na stadionie zjawią się również przedstawiciele Redakcji WTM, którzy przeprowadzą dla Was tradycyjną Relację LIVE. Spotkanie to będzie można śledzić w Canal+ Sport Online, CANAL+ Sport 3 i Ekstraklasa TV a posłuchać go – w RadioWidzew.pl oraz Widzew.FM.
Tu już nie ma czego zapowiadać, tu trzeba tylko się modlić. :-)
No bez jaj, a gdzie perełka folozofa, niejaki hilary gong??? Gdzie najjaśniiejsza, współczesna gwiazda ekstraklapy, nienagannie trzymająca linię, zdobywająca wolne przestrzenie, wchodząca w 3 tercję z prędkością naddzwiękową. O ponadprzeciętnej inteligencji boiskowej, dokładności ostatnich podań i zaskakującym, niesygnalizowanym strzale na bramkę nie wspomnę…
Powinniście pisać jaka kadra wyjechała do Wrocławia , bo skład zobaczymy przed samym meczem.
coś mi mówi, że Kwiatkowski nie zagra. Na prawą pójdzie Silva a do środka Grek
Pewnie tak,i jeszcze zagra Gong, przecież według trenera nie grają najlepsi tylko ci co go sluchaja
Ten potezny lech, ktory wbil nam 4 bramki , a mogl lekko 8, dostal drugi raz lanie. Nie strzelil nawet bramki w dwoch meczach…
Siegamy dna…
też o tym pomyślałem, lech po nas się przejechał a w dwóch ostatnich meczach nie istnieli , bo jak to mówi powiedzenie „gra się tak jak przeciwnik pozwala” a gracze naszego Widzewa niestety pozwalają na bardzo wiele przeciwnikowi i stąd tak kiepskie wyniki, ale nasi rządzący tego nie widzą albo nie chcą widzieć , wszyscy się wzmacniają a nasz dyro śpi jak niedźwiedzie w górach. K…wa co tu się teraz dzieje w tym klubie to masakra.
A z kim ten Lech grał? Z Rakowem czyli wiceliderem
I z mega mocna lechia
Amica która nas ograł jak dzieci ,jednak nie taka straszna,druga porażka
To znaczy że Widzew cienki, albo raczej trener i właściciel
Czyli wzmocnienia w sferze marzeń. Chyba że wichniarek znajdzie w ostatniej chwili jakąś znajdę za darmo, lub do wyleczenia. Nam poważnie zagraża spadek, z takim składem, trenerem czego nie wie co chce, prezesem który wyciąga brudy i dyrektorem z przypadku to witaj 1 ligo. Stamir, miałem do Ciebie szacun że ogarnąłeś ten burdel, ale teraz jest znowu to samo.
Wygrana dziś no to obowiązek .Wrazie braku robi się nie ciekawie. Brak wzmocnień i zganianie na Myśliwca o blokady no to szczyt hamstwa Panie Wichniarek.Podejrzewam że w wrazie przegranej odlatuje dziś Trener.Z przyjemnością pożegnał bym Pana Panie Wichniarek.
Nie zgadzam się,sprowadził wielu dobrych piłkarzy,których nie widzieli w kadrze trenerzy,Hansena, Niedźwiedź,a Klimka i Hajriziego,Pan Daniel
Nie mówię, że będzie łatwo wrocławianie tanio skóry nie sprzedadzą muszą postawić wszystko na jedną kartę remis ich nie urządza w walce o utrzymanie Ekstraklasy. Jednak jeżeli nie osiągniemy korzystnego wyniku ze Śląskiem to z kim mamy go osiągnąć?. To będzie mecz z gatunku „meczu prawdy” o tym jak nasza drużyna została przygotowana do rundy , o wartości kadry i umiejętnościach trenera. A zarazem o trafności wyborów zarządu w kwestiach roszad personalnych w zespole. Życzę powodzenia na boisku.
No i właśnie dlatego 90% składu już jest zesrana ze strachu że muszą wygrać. Od dawna Widzew w takich meczach nie potrafi grać chyba Ostróda i mecz z Podbeskidziem były ostatnie gdzie wygrali w sytuacji kiedy trzeba było wygrać. Obawiam się że nóżki będą splątanie razem z jajkami.
10K, a taka mobilizacja pikników sukcesu?
Porażka w tym meczu to będzie dramat .to znaczy że już spadek będzie blisko…to znaczy że jesteśmy na poziomie 1 ligi..
a ja się grzecznie pytam gdzie są wzmocnienia? bo kasy mamy w bród!!!
Typuję Sypka i Alvareza na bohaterów Widzewa w tym meczu. Może jeszcze Łukowski i Said się przełamie.
Będzie dobrze!
Do boju WIDZEW!
RTS!!!