Zapowiedź meczu Resovia – Widzew Łódź
15 marca 2019, 22:11 | Autor: RyanPrzed tygodniem drużyna Widzewa straciła pierwsze miejsce w tabeli. To efekt bardzo słabego występu w meczu z ostatnim ROW Rybnik. Szansą na szybkie zmazanie plamy będzie spotkanie w Rzeszowie. Pytanie tylko, kto tak naprawdę będzie jego faworytem.
Sobotni pojedynek będzie potyczką dwóch beniaminków II ligi o zgoła odmiennych celach. Dla gospodarzy planem na ten sezon jest jak najszybsze zapewnienie sobie utrzymania i trzeba przyznać, że realizacja tych zamierzeń jest coraz bliższa powodzenia. Resovia po dwudziestu dwóch rozegranych kolejkach zajmuje wysokie, ósme miejsce i na razie jest bezpieczna.
Na uwagę zasługuje także postawa zawodników Szymona Grabowskiego przed własną publicznością. W bieżących rozgrywkach przegrali oni w swoim mieście tylko raz, na inaugurację ze Zniczem Pruszków. Od tamtej pory, w kolejnych dziewięciu meczach, nikt potrafił wywieźć z Podkarpacia kompletu punktów. A próbowali zrobić to m.in. GKS Bełchatów, Górnik Łęczna czy Elana Toruń. Ten ostatni zespół przekonał się o sile rzeszowian przed tygodniem, przegrywając z nim na własnym stadionie.
Najgroźniejszym zawodnikiem w talii trenera Grabowskiego wydaje się być Bartłomiej Buczek. Doświadczony, 31-letni napastnik ma w swoim dorobku już dziewięć strzelonych bramek. Nie wolno zapominać także o byłym widzewiaku, Sebastianie Zalepie, niebezpiecznym przy stałych fragmentach gry. Rosły stoper już w tym sezonie zdążył przypomnieć się łódzkim kibicom, zdobywając gola w pierwszym meczu przy Piłsudskiego.
Obaw przed sobotnim spotkaniem jest wiele, ponieważ goście najwyraźniej nie są jeszcze w najwyższej dyspozycji, o czym mówił zresztą sam Radosław Mroczkowski. Trudności Widzewowi sprawia także wdrażanie pomysłu gry z trójką obrońców. Szlifowany w trakcie zimowych przygotowań system przyniósł zwycięstwo w Wejherowie, ale w potyczce z ROW już kompletnie się nie sprawdził. Dopiero powrót do klasycznego ustawienia 4-4-2, w drugiej połowie, pozwolił łodzianom uzyskać kontrolę na boisku i pomógł w wywalczeniu punktu.
Wygląda jednak na to, że Mroczkowski będzie konsekwentny w swoich założeniach. W Rzeszowie również spodziewamy się zobaczyć schemat z trzema defensorami, choć z innym układem personalnym niż przed tygodniem. Po kartkowej przerwie do składu wróci zapewne Tomasz Wełna, radzący sobie zarówno w systemie z trzema, jak i czterema obrońcami, gdy formację tę z prawej strony uzupełniać będzie Łukasz Turzyniecki. Obok Wełny najprawdopodobniej zobaczymy jutro Sebastiana Zielenieckiego na środku bloku oraz Daniela Tanżynę, jako pół-prawego stopera. Trudno spodziewać się innego układu, gdy do autokaru w ogóle nie wsiadł Radosław Sylwestrzak.
To niejedyna roszada w wyjściowej jedenastce, jakiej można się spodziewać. Wydaje się, że do pierwszego składu wróci także Filip Mihaljević, który nie zagrał przeciwko ROW z powodu choroby. Stworzy on atak z Przemysławem Banaszakiem, a w odwodzie pozostanie czekający na debiut Rafał Wolsztyński, który po raz pierwszy znalazł się w meczowej kadrze. Nie będziemy zdziwieni, gdy sztab szkoleniowy zdecyduje się także na korektę w drugiej linii. Po słabym występie miejsce w składzie stracić może Daniel Mąka. Zwłaszcza że forma rośnie u Mateusza Michalskiego. Najlepszy strzelec zespołu dał bardzo dobrą zmianę, grając przeciwko rybniczanom nie na skrzydle, a blisko pola karnego. Manewr ten może wypalić również od pierwszej minuty.
Obie ekipy przystąpią do jutrzejszego spotkania bez żadnych ubytków kadrowych. Szymon Grabowski i Radosław Mroczkowski mają do dyspozycji wszystkich graczy, ponieważ nikt po obu stronach barykady nie narzeka na kontuzje, ani nie jest zawieszony za kartki. Decydować będzie więc wyłącznie tzw. trenerski nos. Kto kogo przechytrzy?
Sobotnie zawody rozpoczną się o godzinie 15:00. Transmisję, jak zawsze przeprowadzi Widzew TV, natomiast WTM postara się o Relację LIVE. Tym razem nie możemy jej jednak zagwarantować ze względu na problemy ze strony działaczy Resovii z wpuszczaniem widzewskich dziennikarzy na stadion…
I znowu mamy zagrać na 3 stoperów? Mamy awansować czy eksperymentować? Piersza połowa z ROW – em pokazała ,że lepiej nie eksperymentować
po proszę 3:0 !
Chyba 0:3!!!
Na papierze skład to istna petarda, byle by w meczu tak wyszło. Naprzód piłkarze…
Zgadzam się, tylko że to na papierze…
Kristo spadek formy ,Gutowski też .Nie wiem czy nie powinni na Pieńkowskiego postawić
Wszyscy zagrali poniżej możliwości z Rowem. Nie szukaj tylko spadku formy u nich dwóch.
Na oficjalnym profilu fb Resovii jest info, że mecz w TV będzie dostępny tylko na tvcom.pl a Resovia nie zezwoliła innym stacjom w tym Widzew tv na transmisję, czy to prawda?
Obym się mylił ale pewnie znów będziemy grać systemem 3-5-2 który mówiąc delikatnie nam nie leży. Do tego brak Sylwestrzaka oraz obecność Wolsztyńskiego w meczowej kadrze. Boję się o wynik.
Słabo widzę to z formacją z trzema obrońcami. ROW w 20 sekund obnażył tą formację. 4-2-3-1 póki co najlepiej zdawało egzamin i lepiej się tego trzymać póki walczymy o awans.
Znowu 3 obrońcami? Nie widzę tego. Gutek i Turzyniecki muszą mieć wsparcie na skrzydłach. Nie mogą z……lać od linii do linii. 4-4-2 lub 4-4-1-1 to jest nasz system, który święcił triumfy jak wygrywaliśmy mecz za meczem w poprzedniej rundzie. A teraz kombinwanie z 3 stoperami… Zobaczymy, panie Mroczkowski.
Czego się boicie ? Przecież większość z was przed rundą twierdziła że z takim składem jaki mamy wciągniemy te ligę nosem…