Zapowiedź meczu Radomiak Radom – Widzew Łódź
24 maja 2024, 20:45 | Autor: OskarPrzed widzewiakami ostatni mecz w tym sezonie, w którym zagrają o dziewiąte miejsce w tabeli. Łodzianie mają do przełamania serię meczów bez zwycięstwa z reprezentantem Mazowsza i wydaje się, że jutrzejsze zawody są najlepszym ku temu momentem.
Sześć spotkań – od tylu meczów Widzew Łódź nie potrafi wygrać z Radomiakiem Radom, a rozpoczęcie tej krótkiej, choć niekorzystnej serii miało swoje rozpoczęcie jeszcze w II Lidze. RTS wtedy bezbramkowo remisował ze swoim rywalem. Ostatnie lata były korzystniejsze raczej dla Radomiaka, ale w tym roku jest zupełnie inaczej. Jutrzejsi gospodarze dalej mają matematyczne „szanse” na spadek, przed którym ratuje ich przynajmniej remis.
Kadra zespołu z województwa mazowieckiego nie wskazywałaby na tak mizerne wyniki. Są tam piłkarze, którzy w piłkę grać potrafią, ale problem raczej leży gdzieś indziej. W końcu niecodzienną sytuacją jest, że zespołu poprowadzi w tym sezonie trzeci trener (choć wiemy, że w naszej rodzimej lidze jest to trzeci taki przypadek w tym sezonie). Brak stabilności, o którym świadczą nie tylko zmiany na pozycji pierwszego trenera, ale także w ogóle w kadrze. Radomiak w tym sezonie przeprowadził aż czternaście transferów przychodzących. Warto jeszcze zauważyć, że ciągle najlepszym ich strzelcem oraz drugim najlepszym asystentem jest Pedro Henrique, który odszedł zimą.
Radomianie zajmują obecnie trzynaste miejsce w lidze z trzydziestoma ośmioma punktami na koncie, jednak warto dodać, że są drugą najsłabszą ekipą wiosny. W czternastu spotkaniach uzbierali zaledwie czternaście punktów, a gorszym wynikiem może pochwalić się tylko ŁKS. Posiadają czwartą najgorszą ofensywę (ex aequo z Ruchem Chorzów), która zdołała strzelić czternaście goli. Posiadają również drugą najgorszą defensywę, która dała sobie strzelić trzydzieści dwie bramki.
Tak jak wspominaliśmy, doszło tam niedawno do zmiany trenera. Jest to już trzeci szkoleniowiec w tym sezonie. Widzewiacy mogą mieć z tym złe wspomnienia, bo parę dni przed meczem z Radomiakiem w „Sercu Łodzi” również zwolniono ówczesnego trenera, a zatrudniono Macieja Kędziorka, który do ligi „wszedł z buta”, bo w swoim debiucie w roli pierwszego trenera pokonał łódzki Widzew 3:0. Mamy nadzieję, że nie jest to żadna specyficzna metoda na zespół prowadzony przez Daniela Myśliwca i panujący u rywala nieporządek uda się uwypuklić i zgarnąć pełną pulę.
Radomiak poprzez naprawdę fatalną wiosnę – a szczególnie jej początek – stał się drużyną z drugą najgorszą defensywą nie tylko wiosną, jak wspomnieliśmy wyżej, ale w ogóle w przekroju całego sezonu. Z drugiej strony są zespołem, który średnio oddaje 10,70 strzałów na mecz (drugi wynik w lidze), z czego 4,06, to uderzenia w światło bramki (jedenasty wynik w Ekstraklasie). Są zespołem, który najmniej biega, gdyż średnio wykręcają 109,57 km na mecz.
Ciężko napisać coś o piłkarzach wyróżniających się, bo ostatnie sześć spotkań jutrzejszych gospodarzy to pięć porażek i jedno zwycięstwo (nad Legią). Ostatnie dwa spotkania to dwie porażki po 2:0, w tym jedna z Ruchem Chorzów, który do hegemonów ligi nie należał. Na pewno wysokie umiejętności posiada najlepszy asystent zespołu, Rafał Wolski, który ostatnio nie występuje na swojej nominalnej pozycji. Łodzianom źle się kojarzy Lisandro Semedo, który dobrze radzi sobie w konfrontacjach z czerwono-biało-czerwonymi. Ostatnie trzy mecze tych zespołów, to trzy trafienia Portugalczyka. W każdym z tych spotkań Widzew tracił po trzy gole.
W nadchodzącym spotkaniu nie wystąpi Damian Jakubik, który odbywa zawieszenie za nadmiar żółtych kartek. Nie słychać w obozie rywala o kontuzjach, więc będzie to zapewne ich jedyny nieobecny. W Widzewie nie zobaczymy Sebastiana Kerka i najprawdopodobniej Juljana Shehu, który mimo wejścia w pełen trening nie powinien ryzykować nadwyrężeniem kontuzjowanego jesienią kolana. Poza kadrą znajdzie się również kapitan Widzewa Łódź, Bartłomiej Pawłowski.
Co do wyjściowej jedenastki, to tu przewidujemy zaledwie jedną zmianę. W bramce zagra według nas Rafał Gikiewicz, a linię obrony stworzą Mato Milos, Mateusz Żyro, Juan Ibiza i Andrejs Ciganiks. W drugiej linii stawiamy na Noaha Diliberto, Marka Hanouska i Frana Alvareza. W ofensywie stawiamy na tercet Kamil Cybulski, Imad Rondić i Antoni Klimek, który według nas powinien zastąpić Fabio Nunesa.
Mecz pomiędzy Radomiakiem Radom a Widzewem Łódź rozpocznie się jutro o godzinie 17:30 na Stadionie im. Braci Czachorów w Radomiu. Arbitrem tego spotkania będzie Marcin Szczerbowicz, wspomagany przez Sebastiana Muchę i Jakuba Ślusarskiego. Sędzią technicznym będzie Patryk Świerczek, a w wozie VAR zasiądą Piotr Urban oraz Marcin Borkowski. Na stadionie zjawią się przedstawiciele Redakcji WTM, którzy przeprowadzą dla Was tradycyjną Relację LIVE. Spotkanie to będzie można śledzić tylko i wyłącznie w Canal+ Online lub w ramach multiligii w TV, a posłuchać go – w RadioWidzew.pl oraz Widzew.FM.
Mogliby dać szansę na bramce Krajcirikowi
Powodzenia ale na zielono wchodzi 1.
Dla łysego Hansen zbyt słaby tak jak i dla włodarzy i dla wielu kibiców Kerk 100 razy lepszy gzie dziś jest Kerk a Hansen?
Najwieksza glupota bylo trzymanie Niedzwiedzia tak dlugo pomimo tylu porazek .jest lepiej, ale ostatnio troche slabo
Statystyki Radomiaka w sam raz aby jutro wygrać z Widzewem.
Z tego, co zapowiadał trener, Shehu jest gotowy do gry i wejdzie w końcówce meczu. Na konferencji był Diliberto, ale to może być zmyła i od początku zagra Jordi + Rondić.