Zapowiedź meczu Radomiak Radom – Widzew Łódź

6 czerwca 2015 roku piłkarze Widzewa Łódź rozegrali swój ostatni mecz w I lidze. Ponad pięć lat później, odbudowując się po upadku klubu, czerwono-biało-czerwoni wracają na ten szczebel. Ich pierwszym rywalem będzie drużyna Radomiaka Radom, która do ostatnich chwil walczyła o awans do Ekstraklasy.

Przerwa między rozgrywkami była wyjątkowo krótka. Kibice łodzian jeszcze nie ochłonęli po kompromitującym zakończeniu sezonu, a już musieli szykować się do kolejnego. W międzyczasie zmienił się trener – Marcina Kaczmarka zastąpił Enkeleid Dobi, wiele roszad zaszło także w kadrze zespołu. Można byłoby zatem stwierdzić, że jutro zobaczymy całkowicie odmieniony Widzew, chociaż… chyba nie we wszystkich aspektach.

Piłkarze czterokrotnego mistrza Polski z całą pewnością postawią na inny futbol niż do tej pory. Nowy szkoleniowiec preferuje ofensywny styl i częstą grę wysokim pressingiem. Już w pierwszych trzech spotkaniach było to wyjątkowo widoczne. Zawodnicy z al. Piłsudskiego najpierw pokonali Pogoń Grodzisk Mazowiecki 9:1, później Unię Skierniewice w Pucharze Polski 4:0, a tydzień temu GKS Tychy 3:1. Szesnaście strzelonych bramek w trzech meczach może robić wrażenie.

Jutro zmieni się styl, ale raczej nie kręgosłup wyjściowej jedenastki. Choć do klubu przyszło dziewięciu nowych zawodników (wliczając w to wracającego z wypożyczenia Michaela Ameyawa), większość z nich zacznie najprawdopodobniej na ławce rezerwowych lub poza kadrą. Trzon składu stworzą zatem zawodnicy, którzy już wcześniej występowali przy al. Piłsudskiemu, wzmocnieni niewielkimi posiłkami z zewnątrz.

Miejsce w bramce z pewnością zachowa Wojciech Pawłowski, przed którym parę stoperów stworzą Sebstian Rudol z Danielem Tanżyną. Na prawej stronie obejrzymy Łukasza Kosakiewicza, a jedyną nowością będzie obsada lewej strony defensywy, gdzie zaprezentuje się albo Filip Becht, albo sprowadzony niedawno do klubu Petar Mikulić. Naszym zdaniem większe szanse na grę ma ten pierwszy, również dzięki temu, że w przeciwieństwie do Chorwata posiada status młodzieżowca.

W środku pola najprawdopodobniej ujrzymy etatową parę pomocników, czyli Mateusza Możdżenia i Bartłomieja Poczobuta, którzy dobrze spisali się w dwóch poprzednich spotkaniach. W jedenastce powinien też zostać Henrik Ojamaa, choć ostatnio uskarżał się na drobne problemy zdrowotne. Na przeciwległym skrzydle albo Konrad Gutowski, który latem udowadnia, że za wcześnie go skreślono, albo Dominik Kun. Odrobinę bliżej składu jest raczej były piłkarz Sandecji Nowy Sącz.

Najciekawiej wyglądać może formacja ataku. Pewniakiem jest oczywiście Marcin Robak, ale kto będzie mu partnerował? Miejsce drugiej „dziewiątki” może zająć albo Karol Czubak, albo Merveille Fundambu. Ten pierwszy zaliczył świetny nieoficjalny debiut w sparingu z tyszanami, jednak na ustach kibiców znalazł się ten drugi, czarujący mnóstwem nieszablonowych zagrań. Wydaje nam się, że to właśnie Kongijczyk dostanie szansę od pierwszych minut, zwłaszcza że będzie miał coś do udowodnienia włodarzom Radomiaka.

Jeżeli mówimy, że Widzew ma za sobą kadrową rewolucję, to Radomiu latem przeszło prawdziwe trzęsienie ziemi. Trener Dariusz Banasik stracił wielu ważnych zawodników swojej drużyny, z Dawidem Abramowiczem, Rafałem Makowskim i Mateuszem Michalskim na czele. Na domiar złego, poważnej kontuzji doznał Patryk Mikita, który w minionych rozgrywkach zaliczał sezon życia.

W ich miejsce sprowadzono graczy o dużo mniej głośnych nazwiskach: Karola Angielskiego z Wisły Płock, Artura Bogusza z ŁKS, Miłosza Kozaka z Chrobrego Głogów czy dobrze znanego kibicom z Łodzi Karola Podlińskiego z Legionovią Legionowo. Już w pierwszym oficjalnym spotkaniu radomianie udowodnili jednak, że pogłoski o ich słabej formie są mocno przesadzone. „Zieloni” spisali się wyśmienicie i w miniony weekend rozgromili Miedź Legnica w Pucharze Polski aż 4:0!

Jakiego meczu możemy spodziewać się jutro? Wydaje się, że widzewiacy będą chcieli zagrać otwartą i ofensywną piłkę, co na każdym kroku podkreśla trener Dobi. „Najlepszą obroną jest atak. Nie chcę czekać na to, aż ktoś nam coś da. Chcemy iść do przodu i starać się zdobywać gole” – mówił podczas czwartkowego briefingu prasowego. Jeżeli gospodarze dostosują się do tego podejścia, to możemy być świadkami naprawdę bardzo ciekawego widowiska. Oby zakończonego premierowym zwycięstwem czerwono-biało-czerwonych.

Jutrzejsze spotkanie pomiędzy Radomiakiem Radom a Widzewem Łódź rozpocznie się o godzinie 12:40 na stadionie Znicza w Pruszkowie. Poprowadzi je doświadczony Tomasz Marciniak z Płocka. Na miejscu nie zabraknie oczywiście przedstawicieli naszej Redakcji, którzy przeprowadzą dla Was Relację LIVE. Transmisję będzie można obejrzeć na antenie Polsatu Sport, a przekazu radiowego posłuchać w RadioWidzew.pl oraz Widzew.FM.