Zapowiedź meczu Puszcza Niepołomice – Widzew Łódź
24 listopada 2024, 19:33 | Autor: OskarTo właśnie w Krakowie meczem między Puszczą Niepołomice a Widzewem Łódź zakończymy szesnastą serię zmagań PKO BP Ekstraklasy. W tabeli robi się coraz ciaśniej, co skutkuje coraz to mniejszym marginesem błędu — to spotkanie trzeba po prostu wygrać, nie pozostawiając szans rywalowi.
W minionym sezonie starcia z „Żubrami” nie należały do tych przyjemnych. Wymęczone zwycięstwo 3:2 w „Sercu Łodzi” i porażka 0:1 w Krakowie, po naprawdę ciężkim do oglądania meczu. Natomiast na myśl o samym stadionie położonym przy ulicy Józefa Kałuży żaden fan łódzkiej drużyny nie powinien mieć gęsiej skórki. Czerwono-biało-czerwoni po powrocie do Ekstraklasy dwukrotnie tam remisowali, a nieco ponad trzy miesiące temu wygrali 3:1 z Cracovią, która jest rewelacją tego sezonu.
Puszcza nie jest już tak mocna (chyba nie przesadzamy ze słownictwem) jak w minionych rozgrywkach. Wtedy pomysł trenera Tułacza oparty o stałe fragmenty gry był czymś relatywnie nowym i sporo drużyn — w tym Widzew — nie umiało się temu przeciwstawić. Drugi sezon dla beniaminka jest ponoć zawsze najtrudniejszy i Puszcza jest tego dobrym przykładem. Obecnie zajmują szesnaste miejsce w tabeli z jedenastoma punktami na koncie. Posiadają najgorszą ofensywę w lidze (ex aequo ze Śląskiem Wrocław) z trzynastoma trafieniami na koncie. W obronie też nie jest solidnie, bo mówimy o czwartej najgorszej defensywie ligi.
Choć przeciwnika należy szanować, to trzeba też znać swoją wartość. RTS na porażkę pozwolić sobie po prostu nie może. Swoje mecze wygrały Legia, Pogoń, Motor oraz Górnik. Porażka spowoduje, że łodzianie, zamiast trzymać się czołówki znów skrócą dystans do drużyn bijących się o utrzymanie. To według nas ekipie Daniela Myśliwca nie grozi, ale żaden z łódzkich kibiców nie chciałby oglądać Widzewa w kółko skaczącego między ósmym a dziesiątym miejscem.
Jutrzejsi goście wygrali w tym sezonie ligowym zaledwie dwukrotnie — najpierw pewnie pokonali Lechię 4:1, a na początku tego miesiąca sensacyjnie pokonali Lecha Poznań, który praktycznie cały mecz grał w dziesiątkę. Do tego pięciokrotnie remisowali i ośmiokrotnie przegrywali. Puszcza jest najrzadziej utrzymującą się przy piłce drużyną ze średnim posiadaniem piłki wynoszącym trzydzieści dziewięć procent. Oddają również najmniej strzałów na mecz – 7,47, z czego średnio 3,27 to strzały celne (również najgorszy wynik w lidze).
Matematycznie i logicznie Puszcza nie powinna łodzianom sprawić problemu. Nauczeni realiami polskiej piłki wiemy, że ta logiki się nie trzyma. Spodziewamy się meczu opornego, bezpośredniego i ciężkiego do oglądania — zresztą nie bez powodu został zaplanowany na poniedziałek. Jeżeli Fran Alvarez będzie miał dobry dzień, to na pewno jedna z akcji przyjezdnych zakończy się bramką, a z tego będzie można już coś budować. Gdy Hiszpan będzie miał zły dzień, obawiamy się, że będzie to koronkowe granie pod polem karnym rywala, z którego nie będą wynikały żadne konkrety, a wtedy będzie nerwówka, z której łatwo naciąć się na błąd. Ameryki nie odkryjemy, jeżeli napiszemy Wam, że najłatwiej o taki przy stałych fragmentach gry, z których żyją gospodarze.
To tym nie kończą się argumenty przeciwko Puszczy w tym meczu. W jutrzejszym spotkaniu zabraknie dwóch podstawowych stoperów. Zawieszeni z powodu nadmiaru żółtych kartek są Roman Jakuba i Artur Craciun. Dwa filary defensywy, które grają wszystko od deski do deski. Ciężko powiedzieć, jak na to zareaguje trener gospodarzy, który od jakiegoś czasu stawia na trójkę z tyłu. Do obrony może zostać cofnięty Szymonowicz, który ostatnimi czasy występuje w środku pola. Do bloku defensywny dołączy rezerwowy Stępień i razem z Sołowiejem stworzą blok obrony. Druga opcja to zmiana formacji na tradycyjną dwójkę stoperów. Do składu wróci natomiast Dawid Abramowicz, który odbył swoje jednomeczowe zawieszenie.
W meczowej dwudziestce od jakiegoś czasu brakowało Michala Siplaka i Ioana-Calina Revenco. Trener Tułacz mówił na konferencji przed spotkaniem z Widzewem, że przerwa reprezentacyjna pozwoliła niektórym piłkarzom wrócić do pełnej dyspozycji, choć jednoznacznie nie określił czy będą oni mogli zagrać w poniedziałek. W zespole czerwono-biało-czerwonych na pewno zabraknie Bartka Pawłowskiego i Saida Hamulicia. Nie wiadomo, co z dostępnością do gry Juana Ibizy. Daniel Myśliwiec na przedmeczowym briefingu mówił, że z powodu urazu wypadł mu jeden zawodnik, a o zdrowie drugiego ciągle walczą. Zgodnie z raportem medycznym opublikowanym na oficjalnej stronie widzew.com można się domyślić, że chodzi właśnie o Hiszpana.
Nie mieszaliśmy w przewidywanej wyjściowej jedenastce i według nas szkoleniowiec łodzian postawi na ekipę, która w niezłym stylu pokonała Zagłębie Lubin. W bramce zatem stawiamy na Rafała Gikiewicza. Blok defensywny stworzą Lirim Kastrati, Mateusz Żyro, Luis Silva i Samuel Kozlovsky. W drugiej linii stawiamy na sprawdzone trio Fran Alvarez, Juljan Shehu, Sebastian Kerk, a tercet ofensywy stworzą Jakub Sypek, Kamil Cybulski i Imad Rondić. Nie można jednak wykluczyć, że do łask wróci Marcel Krajewski.
Mecz pomiędzy Puszczą Niepołomice a Widzewem Łódź rozpocznie się jutro o godzinie 19:00 na Stadionie Cracovii im. Józefa Piłsudskiego w Krakowie. Arbitrem tego spotkania będzie Marcin Szczerbowicz, wspomagany przez Pawła Sokolnickiego i Paulinę Baranowską. Sędzią technicznym będzie Aleksander Kozieł, a w wozie VAR zasiądą Damian Sylwestrzak oraz Szymon Łężny. Na trybunach pojawią się tylko sympatycy Puszczy, a nawet nie wszyscy, ponieważ Ci, którzy po raz pierwszy chcieli zobaczyć „Żubry” w akcji nie mogą tego zrobić z powodu przyjęte polityki biletowej na ten mecz. Tym samym z niewiadomych przyczyn zabraknie również kibiców łódzkiego Widzewa. Tradycyjnie Redakcja WTM przeprowadzi dla Was Relację LIVE. Spotkanie to będzie można śledzić w CANAL+ Sport 3, CANAL+ Sport, Canal+ Sport 5, Ekstraklasa TV a posłuchać go – w RadioWidzew.pl oraz Widzew.FM.
Będą strzały , dużo strzałów coś tam w końcu wpadnie , byle by nie klepali bez sensu 30 metrów od bramki Puszczy bo może się trafić kontra i znowu będą problemy
Nie można wygrać 1-3…edytujcie
Zwycięstwo to obowiązek !!! Jakakolwiek strata punktów w tym meczu to by był dramat i frajerstwo.