Zapowiedź meczu Podbeskidzie Bielsko-Biała – Widzew Łódź

13 lutego 2014, 09:32 | Autor:

Widzew_Podbeskidzie

Po dwóch miesiącach przerwy rozgrywki T-Mobile Ekstraklasy wracają! W meczu inaugurującym futbolową wiosnę w Polsce zagrają ze sobą Podbeskidzie Bielsko-Biała i łódzki Widzew – sąsiedzi w tabeli. Kto zwycięży w tym bardzo ważnym starciu?

Rezultat piątkowego spotkania będzie bardzo istotny nie tylko dla kształtu tabeli po najbliższej kolejce, ale także ze względu na aspekt psychologiczny. Gdyby widzewiacy przywieźli z Bielska-Białej komplet punktów, dałoby to im niesamowitego kopa i morale w drużynie urosłoby jeszcze wyżej. Z takiej perspektywy pościg za ligowymi rywalami byłby ułatwiony. Ewentualny remis zapewne przyjęty zostałby z lekkim niedosytem, ale nie byłby jeszcze końcem świata. Porażka zaś…nie, o tym nawet nie chcemy pisać.

Obie drużyny przystąpią do pojedynku mocno zmobilizowani. O odpowiedni poziom motywacji zadbali trenerzy: Leszek Ojrzyński i Artur Skowronek, który w piątek zadebiutuje na ławce trenerskiej Widzewa w oficjalnym meczu. Na kwestii morale nie kończą się podobieństwa pomiędzy obiema jedenastkami. Zarówno w Bielsku, jak i w Łodzi, aby walczyć o uniknięcie degradacji (zespoły zajmują odpowiednio 15 i 16 miejsce) dokonały niezbędnych transferów. Do ekipy „Górali” dołączyło aż trzech napastników: Charles Nwaogu z I-ligowej Floty Świnoujście, Jan Blazek, mający za sobą 3 występy w reprezentacji Czech oraz mogący występować także na skrzydle Mikołaj Lebedyński, który w pierwszych meczach będzie jednak pauzował z powodu urazu. Taka sama sytuacja spotkała nowego defensora Podbeskidzia, Przemysława Pietruszkę. Dostępny natomiast jest inny nowy obrońca, stoper Michal Mravec ze Słowacji. Bardzo ważną informacją jest też fakt, iż do Bielska-Białej dotarł wreszcie certyfikat Macieja Iwańskiego i pomocnik może już zagrać w barwach klubu.

W Łodzi także skupiono się na wzmocnieniu najbardziej newralgicznych pozycji. W przypadku Widzewa największe problemy były nie w ataku, a w obronie. Dlatego też na Piłsudskiego trafili doświadczeni Marek Wasiluk i Marcin Kikut oraz obdarzony sporym potencjałem Yani Urdinov. Zadbano także o wzmocnienie środka pola ściągając Mateusza Cetnarskiego i wzmocniono konkurencję na prawym skrzydle osobą Xhevdeta Geli. W kolejce jest jeszcze bramkarz Aleksej Berezin, ale on w piątek jeszcze nie zagra.

Oprócz Rosjanina z gry wykluczeni są również podstawowy stoper Jonathan de Amo Perez oraz defensywni pomocnicy Princewill Okachi i Povilas Leimonas. Uraz leczy także napastnik Łukasz Staroń.
Z kolei w zespole Podbeskidzia, poza wspomnianymi Pietruszką i Lebedyńskim, nikt się nie leczy, ani nie pauzuje za kartki.

Początek spotkania o godzinie 18:00.

Przewidywane składy:

Podbeskidzie:
Zajac – Górkiewicz, Konieczny, Pietrasiak, Telichowski – Łatka, Sloboda – Sokołowski, Iwański, Malinowski – Blazek (Nwaogu)

Widzew:
Wolański – Kikut (Stępiński), Nowak, Wasiluk, Urdinov – Lafrance, Cetnarski – Gela, Batrovic, Kaczmarek (Rybicki) – E. Visnakovs