Zapowiedź meczu Piast Gliwice – Widzew Łódź

27 marca 2025, 21:11 | Autor:

Kończy się przerwa reprezentacyjna, a to oznacza powrót Ekstraklasy. 26. kolejkę naszej rodzimej ligi rozpoczniemy w Gliwicach, gdzie Widzew zmierzy się z tamtejszym Piastem.

Widzew Łódź prowadzony przez Patryka Czubaka odniósł zwycięstwo w starciu z GKS-em Katowice. Przełamanie nieszczęśliwej serii meczów bez zwycięstwa pozwala odetchnąć, ale powinno również dać widzewiakom sporo motywacji do działania – szczególnie, że nadchodzące spotkanie będzie debiutanckim dla trenera Zeljko Sopicia. Wszyscy gracze mają czystą kartę, a więc niektórzy mogą wrócić do łask, a inni – wcześniej mocno eksploatowani – przepaść w rezerwach.

Tak jak wspomnieliśmy, widzewiacy złapali potrzebny oddech, ponieważ oddalili się od strefy spadkowej. Do słynnych czterdziestu punktów dających pewne utrzymanie brakuje zatem dziesięciu oczek, choć śmiało można założyć, że czerwono-biało-czerwonym brakuje trzech zwycięstw do opuszczenia walki o ligowy byt.

Od powrotu Widzewa do Ekstraklasy obie ekipy mierzyły się ze sobą pięciokrotnie. Trzykrotnie wygrywali łodzianie, a dwukrotnie górą byli gliwiczanie. Jutrzejsi goście zdobili w tym czasie osiem bramek, natomiast gospodarze strzelili jedną bramkę mniej. Mówimy zatem o całkiem wyrównanej rywalizacji. Piast zaczął wiosnę od dwóch zwycięstw (w tym z Legią) i dwóch remisów. Później odpadli z Pucharu Polski i w trzech kolejnych meczach raz wygrywali i dwukrotnie przegrywali. Bilans 3-2-2 raczej nie jest najgorszym wynikiem. Gliwiczanie nie są jednak ekipą grającą atrakcyjny futbol i łodzianie nie powinni czuć przed nimi żadnych kompleksów.

Piast Gliwice zajmuje dziesiąte miejsce w tabeli z trzydziestoma trzema punktami na koncie. To trzy „oczka” więcej od łódzkiego Widzewa, który jak wygra, wskoczy nawet na dziewiąte miejsce w tabeli. Podopiecznym Aleksandara Vukovicia udało się w tym sezonie ligowym strzelić dwadzieścia sześć goli i tyle samo razy musieli wyjmować piłkę z własnej siatki. Zespół ze Śląska znów może pochwalić się największą ilością remisów (dziewięć), choć w tym sezonie na tym etapie rozgrywek to miano dzielą ze Śląskiem Wrocław oraz Koroną Kielce.

Jutrzejsi gospodarze są czwartą najgorszą ekipą pod względem punktowym na własnym stadionie. Gorsze są tylko będące w strefie spadkowej Śląsk, Lechia i Zagłębie. Nie należy jednak zapominać o tym, że Widzew jest szóstą najgorzej punktującą ekipą w delegacji. Ostatnie zwycięstwo łodzian w lidze na wyjeździe miało miejsce w Lublinie, czyli w połowie października minionego roku. Następnie były cztery porażki i remis z Radomiakiem, gdzie w nieszczęśliwy sposób widzewiacy wypuścili z rąk trzy punkty w jednej z ostatnich akcji meczu. Piast posiada siódme najwyższe średnie posiadanie piłki na poziomie czterdziestu dziewięciu procent. Jutrzejsi gospodarze mogą się pochwalić trzecią najlepszą defensywą w lidze. Mniej bramek traciły tylko drużyny walczące o mistrzostwo, a mianowicie Lech i Raków.

Najlepszym strzelcem gliwiczan jest Jorge Felix, który uzbierał siedem trafień na swoim koncie. Hiszpan genialnie zaczął rundę wiosenną, ale po pucharowej porażce z Pogonią zgasł i nie nawiązał w kolejnych trzech spotkaniach z początku rundy. Najlepszym asystentem jest Michał Chrapek, ale ciężko go wyróżnić, bo zaliczył tylko dwa ostatnie podania. Siedmiu kolejnych graczy ma w swoim dorobku jedną asystę. Niezłe występy notują ściągnięci zimą Akim Zedadka i Erik Jirka, którzy znacząco rozruszali prawą stronę zespołu z Gliwic. Trzeba też wyróżnić defensywę naszych jutrzejszych rywali, której dowodzi doświadczony Jakub Czerwiński.

Jeśli chodzi o nieobecnych to w spotkaniu na pewno nie zobaczymy Andreasa Katsantonisa, który doznał ciężkiej kontuzji. Poza nim nie mamy żadnych informacji o innych nieobecnościach w szeregach gospodarzy. W Widzewie do pełnej sprawności wrócił już Samuel Kozlovsky, który powinien być brany pod uwagę przy wyborze wyjściowego składu łodzian. W Gliwicach nie możemy jednak liczyć na wsparcie Nikodema Stachowicza oraz Hilarego Gonga – obaj jeszcze dochodzą do siebie po odniesieniu urazów.

W wyjściowej jedenastce należy spodziewać się zmian – przede wszystkim zmiany ustawienia na takie, które preferuje trener Sopić. Widzieliśmy już przy okazji grafiki składu na sparing z Polonią, czego możemy się spodziewać. Stawiamy na 1-4-1-4-1. W bramce zagra tradycyjnie Rafał Gikiewicz, natomiast blok obronny stworzą Lirim Kastrati, który zastąpi powracającego z kadry Marcela Krajewskiego, Mateusz Żyro, Polydefkis Volanakis i Peter Therkildsen. Na „szóstce” po udanym debiucie w kadrze powinien zagrać Juljan Shehu. W czwórce wyżej ustawionych pomocników stawiamy na Jakuba Sypka, Sebastiana Kerka, Frana Alvareza i Bartłomieja Pawłowskiego. Na szpicy sądzimy, że zagra Lubomir Tupta, który powinien być gotowy do gry.

Mecz pomiędzy Piastem Gliwice a Widzewem Łódź rozpocznie się jutro o godzinie 18:00 na Stadionie Miejskim w Gliwicach. Arbitrem tego spotkania będzie Patryk Gryckiewicz z Torunia, wspomagany przez Marcina Bońska i Michała Sobczaka. Sędzią technicznym będzie Mateusz Piszczelok, a w wozie VAR zasiądą Tomasz Kwiatkowski i Piotr Rzucidło. Dotychczas Gryckiewicz pięciokrotnie był głównym arbitrem w starciach z udziałem widzewiaków – czterokrotnie w lidze i raz w Pucharze Polski. Ostatni raz był rozjemcą pojedynku z Radomiakiem Radom pod koniec sierpnia ubiegłego roku. Widzew w „Sercu Łodzi” pokonał drużynę z Mazowsza 3:2. Bilans łodzian z tym arbitrem na murawie to 2-2-1.

Stadion zapełnią kibice Piasta Gliwice, których wspomoże solidna wyjazdowa ekipa z Łodzi wraz z przyjaciółmi z Chorzowa. Łódzcy fanatycy dostali 1500 biletów na to spotkanie i w tak licznej grupie pojawią się w Gliwicach. Na stadionie zjawią się również przedstawiciele Redakcji WTM, którzy przeprowadzą dla Was tradycyjną Relację LIVE. Mecz ten będzie można śledzić w CANAL+ Sport 3, CANAL+ Sport 5 Ekstraklasa TV a posłuchać go – w RadioWidzew.pl oraz Widzew.FM.

Subskrybuj
Powiadom o
10 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
Reminio
3 dni temu

Ofensywnie…Alvarez w końcu wyżej a nie z tyłu. I woli Volanakisa od Ibizy…

Lutek
Odpowiedź do  Reminio
3 dni temu

I łysego od Kozy…

Last edited 3 dni temu by Lutek
Maradona
Odpowiedź do  Reminio
2 dni temu

Może chodzi o to żeby nie uzbierał minut do kontraktu.

AndrzeJ
Odpowiedź do  Reminio
2 dni temu

Ale przeczytałeś, że to pomysły WtM?

xouveyer11
3 dni temu

Therkildsen i Volanakis gdy dostępni są Ibiza i Kozlovsky ???

Nemo
Odpowiedź do  xouveyer11
3 dni temu

Ibiza i Kozlovsky powinni mieć w tej kadrze plac w ciemno – nie stać nas aby sadzać ich na ławe – no chyba ,że kontuzjowani…

El Jotte
3 dni temu

Kozlovsky, Ibiza i Krajewski w obronie, grajmy pierwszym składem..

Przemek
2 dni temu

Hej
Poszukuję dwóch kodów na mecz z Lechią. Prośba o kontakt [email protected]

Michał
2 dni temu

To tylko taktyczna zmyła ;)
Z tym składem.

Last edited 2 dni temu by Michał
Cymes
2 dni temu

Ultra ofensywnie, bez pierniczenia się w tańcu, podoba mnie się to
Tylko Szanowna Redakcjo, czemu Volanakis a nie Ibiza?

10
0
Would love your thoughts, please comment.x