Zapowiedź meczu Piast Gliwice – Widzew Łódź
9 października 2022, 18:09 | Autor: OskarWyjątkowo widzewiacy nie rozgrywali swojego meczu w weekend i zmagania w 12. kolejce PKO BP Ekstraklasy rozpoczną dopiero jutro. Ich rywalem będzie Piast Gliwice. Drużyna z Górnego Śląska po serii czterech meczów bez zwycięstwa, będzie szukała przełamania, a podopieczni Janusza Niedźwiedzia zrobią wszystko, aby pokrzyżować ich plany.
W minionej kolejce RTS podejmował Raków Częstochowa. Zdecydowanym faworytem był wicemistrz Polski, ale Ci, którzy byli już w „Sercu Łodzi” wiedzą, jak trudny jest to teren. Spotkanie zakończyło się wynikiem 0:0, ale sam mecz mógł się podobać. Był on rozgrywany na niesamowicie wysokiej intensywności, w końcu podopieczni Marka Papszuna byli „zmuszeni” do wybiegania rekordu ekstraklasy w przebiegniętych kilometrach w czasie jednego spotkania. Obydwa zespoły miały swoje sytuacje, ze wskazaniem na Raków, który tych wykreował sobie nieco więcej. Świetny tego dnia był Martin Kreuzriegler, choć na jego szczęście sędzia nie dopatrzył się jego faulu w polu karnym. Ostatecznie remis wydaje się nam sprawiedliwym wynikiem, a ten czerwono-biało-czerwoni mogą uznać za niemały sukces.
Nasz jutrzejszy rywal nie przekonuje w tym sezonie Estraklasy. Podopieczni Waldemara Fornalika są obecnie na szesnastym miejscu w tabeli, a ostatnie trzy punkty zdobyli ponad miesiąc temu. Gwiazdami drużyny są Damian Kądzior i Kamil Wilczek, a tych najprawdopodobniej nie zobaczymy jutro na murawie. To świetna informacja dla widzewskiej defensywy. Rauno Sappinen delikatnie mówiąc nie zachwyca, a o wspomagającym go Jorge Felixie możemy powiedzieć to samo. Mimo niskiej lokaty, defensywa Piasta dała sobie wpuścić trzynaście goli, a to piąty wynik w lidze. Zawodników, których należy się obawiać, jest raczej niewiele. Z Rakowem niezłe spotkanie rozegrali Michał Chrapek i Patryk Dziczek. Nie można też lekceważyć występującego w bramce Frantiska Placha. Spotkanie zapowiada się interesująco, gdyż dobrze wyglądający Widzew zagra z drużyną, która w osłabieniu, postawiła się wicemistrzowi Polski. Mający swoje braki Piast potrzebuje punktów jak tlenu, a mecz rozgrywany u siebie jest najlepszą ku temu okazją. Pamiętajmy jednak, że czerwono-biało-czerwoni są drugą najlepiej punktującą drużyną na wyjeździe w lidze, a zespół z Gliwic u siebie w pięciu spotkaniach zdołał zdobyć zaledwie siedem punktów. Gospodarzom nie przystoi być w strefie spadkowej, a RTS może złapać kontakt z czołówką Ekstraklasy.
Jeśli chodzi o wyjściową jedenastkę, to przewidujemy dwie zmiany. W bramce niezmiennie Henrich Ravas, a w obronie obstawiamy trójkę Patryk Stępiński, Serafin Szota, Martin Kreuzriegler. W drugiej linii, również bez zmian. Idąc od prawej zakładamy, że wystąpi Paweł Zieliński, Dominik Kun, Marek Hanousek i Mato Milos. Zmian upatrujemy w formacji ofensywnej. Tam w miejsce Łukasza Zjawińskiego zakładamy powrót Ernesta Terpiłowskiego, a z drugiej strony powinien wystąpić Juliusz Letniowski. Wydaje nam się również, że będzie to pierwszy od dawna mecz, który Jordi Sanchez zacznie na ławce rezerwowych. W jego miejsce wskoczy Bartłomiej Pawłowski.
Mecz pomiędzy Piastem Gliwice a Widzewem Łódź rozpocznie się jutro o godzinie 20:30 na Stadionie Miejskim w Gliwicach. Arbitrem tego spotkania będzie Sebastian Krasny, wspomagany przez Marcina Borkowskiego i Marcina Ciepłego. Sędzia technicznym będzie Rafał Rokosz, a w wozie VAR zasiądzie Damian Sylwestrzak oraz Jarosław Przybył. Na trybunach możemy się spodziewać kibiców gości, jak i licznie zgromadzonych sympatyków gospodarzy. Na stadionie oczywiście zameldują się przedstawiciele Redakcji WTM, którzy przeprowadzą dla Was Relację LIVE. Spotkanie to będzie można śledzić w CANAL+ Sport 3, CANAL+ Sport a posłuchać go – w RadioWidzew.pl oraz Widzew.FM.
Żyro za Krojciego. Krojci za Milosa. Milos za Ziela.
Dobrze prawisz; Kreuzriegler jest w gazie więc poradziłby sobie na lewym wahadle, a Milos niech walczy o miejsce na swojej nominalnej pozycji
Czy ja dobrze widzę sędzia techniczny rokosz?!?! Ten sam co w pamiętnym meczu dał 2 czerwone kartki dla WIDZEWA a schodził po meczu razem ze swoim bratem sędzią liniowym w asyście ochrony wygwizdany i nie tylko przez najlepszych kibiców w całej Polsce .
Czy ja dobrze widzę sędzia techniczny rokosz?!?! Ten sam co w pamiętnym meczu dał 2 czerwone kartki dla WIDZEWA a schodził po meczu razem ze swoim bratem sędzią liniowym w asyście ochrony wygwizdany i nie tylko przez najlepszych kibiców w całej Polsce .
Skład niezły, Jordi niech trochę oczyści głowę ( wejdzie na dobicie przeciwnika) Terpilowski przy Zjawinskim to conajmniej poziom wyżej, Milos trochę asekurancko gra na tej lewej, liczę że trochę więcej da od siebie
Jak nie zagra Sanchez w wyjsciowym to bedzie straszna glupota i mam nadzieje,ze tak nie bedzie
Z całym szacunkiem do Szoty to liczę, że Żyro wróci :)
Dlaczego? 3 ostatnie mecze a my nie straciliśmy bramki. Szota popełnia błędy, ale ma coś co jest potrzebne zawodnikom, szczęście.
Jutro jedziemy na ciężki teren, walką i zaangażowaniem możemy ugrać korzystny rezultat.
Gdyby nie Szota to z Rakowem byśmy przegrali. Mamy kłopoty bogactwa ale to dobrze bo zwiększa rywalizacje.
Co z Hansenem?? Czemu trener nie daje mu żadnych szans na grę?? Uważam że powinien dostać więcej minut np. kosztem Julka który mógłby wejść w drugiej połowie.
Jest za słaby, po wejściach nic nie wnosi. Przestańcie się przywiązywać do nazwisk na podstawie ich liczb na transfermarkcie. Trener widzi ich w treningu, wy nie.
Skautowany przez rok Hansen okazał się niewypałem :) Dobrze, że jego kolega z ekipy Krojci się przebudził i staje się mocnym punktem Widzewa :)
W 5 meczach piast zdobył zaledwie 7 pkt, a ile mu zdobyliśmy?
Teraz bardzo widać jak brakuje nam Nunesa. Milos nie daje tej jakości.
Jutro tylko 3 pkt.
Cześć, gdyby ktoś miał kod na D na mecz z zagłębiem to chętnie bym przygarnął dla chrześniaka pierwszy raz na mecz . E-mail [email protected]
No końcówka rundy zapowiada się ciekawie. Patrząc dzisiaj na tabelę ekstraklasy gramy jeszcze z drużynami z miejsc 13-18(poza zagłębiem które jest 10.)
Czuję spokój przed tymi meczami a jedynie tylko jakiś dziwny stres mam przed meczem z radomiem. Pozostałe mecze na + i będziemy zimować w pierwszej „czwórce” ekstraklasy. Taka to moja kibicowska przepowiednia.