Zapowiedź meczu ŁKS Łomża – Widzew Łódź
3 czerwca 2018, 09:05 | Autor: RyanChoć duża część kibiców myślami jest już przy przyszłotygodniowym meczu z Lechią Tomaszów Mazowiecki, piłkarze Widzewa muszą myśleć zadaniowo. W niedzielę muszą pokonać inną, tylko pozornie łatwiejszą przeszkodę. Czeka ich wyjazdowe starcie w Łomży.
Od jesieni widzewiacy mają prawo nerwowo reagować na nazwę tej urokliwej miejscowości, ponieważ tamtejszy ŁKS jest do dzisiaj jedynym zespołem, który w tym sezonie zdołał wygrać przy Piłsudskiego. Pod koniec minionej rundy łodzianie przegrali przed własną publicznością 1:2, a więc nadszedł czas rewanżu. Patrząc w tabelę, nie powinno być o o trudno, ale przestrzegamy przed lekceważeniem dzisiejszych gospodarzy!
Na kogo w zespole miejscowych warto zwrócić baczną uwagę? Zagrożeniem może być przede wszystkim 22-letni Rafał Maćkowski, przez całą przygodę z futbolem związany z Łomżą. Ofensywny zawodnik ma na koncie w bieżących rozgrywkach już dziesięć goli. Sześć trafień zaliczył z kolei inny młody gracz, 21-letni Damian Gałązka, mający za sobą krótki epizod w I-ligowej Chojniczance Chojnice.
Ełkaesiakom motywacji w tym starciu z pewnością nie zabraknie. Po pierwsze, zmierzą się z utytułowanym rywalem, a po drugie sami nie zapewnili sobie jeszcze utrzymania. W tej chwili od strefy spadkowej dzielą ich jedynie cztery punkty. Warto więc starać się o niespodziankę. Za drużyną Krzysztofa Ogrodzińskiego przemawia również aktualna forma. ŁKS wygrał trzy ostatnie pojedynki, a wcześniej potrafił urwać punkty Lechii w wyjazdowym starciu!
Aktualna dyspozycja Widzewa również nie jest powodem do wstydu. Zwycięska passa łodzian jest nawet większa – po trzy punkty sięgali oni w ostatnich pięciu meczach. I trzeba zauważyć, że nie są to wygrane przypadkowe. W tym okresie widzewiacy strzelili swoim rywalom trzynaście bramek, tracąc zaledwie jedną – w doliczonym czasie spotkania w Łowiczu! To dorobek imponujący i dający nadzieję na skuteczny finisz sezonu.
Franciszek Smuda nie musi obawiać się o formę swoich zawodników, ale sen z powiek spędzać może mu utrata kluczowego piłkarza. Mowa oczywiście o Dario Kristo, który w ostatnie występy zaliczał niejako z musu, aż uraz, który ciągnie się za nim od kilku tygodni, okazał się zbyt poważny. W tej chwili Chorwat leczy się, a w zasadzie stara się „doleczyć”, by móc zagrać za tydzień przeciwko Lechii. W dzisiejszych zawodach w środku pola zastąpi go najprawdopodobniej Michał Miller.
Drugą zmianą w jedenastce, szykowaną przez „Franza”, jest wprowadzenie Marcina Pieńkowskiego, który od pierwszej minuty zagrać ma kosztem Kacpra Falona. Powędruje na skrzydło, a do ataku ma zostać przeniesiony Mateusz Michalski. To zagranie mające podnieść nieco poziom wzrostu w drużynie. Jak ważne to bywa, przekonaliśmy się w już w wielu konfrontacjach, gdy Widzew strzelał gole po stałych fragmentach gry.
Jeśli coś jeszcze miałoby martwić Smudę, to chyba tylko fakt, iż przed najważniejszym meczem zagrożeni kartkową pauzą są aż czterej jego gracze. Dwaj z nich: Michalski i Maciej Kazimierowicz, to piłkarze podstawowej jedenastki. Z kolei Damian Kostkowski i Daniel Mąka rezerwowi. Życzymy każdemu z nich, aby nie oglądali jutro żadnych kartoników i byli dostępni na spotkanie z tomaszowianami.
Dzisiejsze spotkanie rozpocznie się o nietypowej godzinie – 19:26. Ma to oczywiście związek z datą założenia klubu. Mimo późnej pory, na miejscowym obiekcie nie zabraknie naszych wysłanników. Zapraszamy do śledzenia Relacji LIVE prosto z Łomży!
Przewidywane jedenastki:
ŁKS:
Lipiec – Grabowski, Wasiulewski, Melao, Rakowski – Kaput, Tarnowski – Gałązka, Świderski, Lemański – Maćkowski
Widzew:
Humerski – Niedziela, Sylwestrzak, Zieleniecki, Pigiel – Pieńkowski, Kazimierowicz, Miller, Zuziak – Michalski, Demjan
Ja p*****e normalnie nosi mnie od dwóch dni niech ten mecz już się zaczyna..
Wygraj nasz Widzewie powrót do elity to nasz cel !!
Mnie nosi przed każdym meczem.
Mnie też ale to już pierwszy z trzech finałów i nie ma miejsca na błąd
Strasznie sie dłuży ta liga. Nieprawdopodobne ze Lechia tak gra. Byłem pewien ze trzy kolejki przed końcem nie będziemy trząść portkami przed Łomża… Masakra.
Będzie zwycięstwo
Ważne że nawet utrata punktów w Łomży nie pozbawi nas awansu
Poprostu musza wygrac,chocby za tą kompromitacje w łodzi,a z lechią choc remis i ok
Remis z Lechią u siebie nie daje nam awansu więc to nie jest żadne ok. Dwa najbliższe mecze to mają być dwa zwycięstwa.
Lechia 1-1 88′
A mnie się wydaje, że za Kristo od pierwszej minuty wystąpi Alejandro Kwiek :-| Kto by nie zagrał 3pkt muszą być. WIDZEWEK tylko zwycięstwo !!!