Zapowiedź meczu Korona Kielce – Widzew Łódź
11 listopada 2022, 19:34 | Autor: OskarJuż jutro podopieczni Janusza Niedźwiedzia zmierzą się z Koroną Kielce w ramach 17. kolejki PKO BP Ekstraklasy. Widzew mający lekką zadyszkę zrobi wszystko, aby godnie pożegnać się z kibicami i przezimować na podium Ekstraklasy.
W zeszłą niedzielę po raz ostatni w tym roku oglądaliśmy mecz Widzewa z trybun „Serca Łodzi”. Ich rywalem był Radomiak Radom. Spotkanie nie zaczęło się szczęśliwie dla sympatyków czerwono-biało-czerwonych, ponieważ już w drugiej minucie gry piłkę z własnej bramki musiał wyjmować Henrich Ravas. Widzewiacy chcieli szybko odpowiedzieć i napierali na bramkę gości. Mimo sporej przewagi gospodarzy na boisku, to Radomiak zdobył kolejną bramkę po rajdzie Lisandro Semedo. W taki sposób do przerwy to goście wygrywali 0:2. Po rozpoczęciu drugiej części gry dominacja widzewiaków trwała dalej i w końcu przyniosła oczekiwane efekty. Piłkę do siatki wpakował Jordi Sanchez, dzięki czemu udało się złapać kontakt. Ataki nie ustępowały, ale podopieczni Janusza Niedźwiedzia dalej nie mogli skruszyć radomskiego muru. Tak ofensywa gra sprawiła, że widzewiacy zostawili sporo wolnej przestrzeni za swoimi plecami i dali możliwość na kolejny rajd – tym razem zrobił to Luis Machado, który ustanowił wynik tego spotkania. Takim oto sposobem Widzew Łódź przegrywa z Radomiakiem Radom 1:3.
Nasz jutrzejszy rywal zajmuje siedemnastą pozycję w ligowej tabeli z dorobkiem trzynastu punktów. Widzew mimo ostatnich dwóch porażek podchodzi do tego spotkania po raz kolejny w roli faworyta. Nie chodzi tu tylko o miejsce w tabeli, ale też o fakt, że Korona ostatnie ligowe spotkanie wygrała 27 sierpnia, a ostatni mecz domowy wygrała cztery tygodnie wcześniej. Dotychczas lepiej punktowali na wyjazdach. U siebie zdobyli zaledwie pięć punktów, kiedy z wyjazdów przywieźli tych punktów osiem. Posiadają trzecią najgorszą defensywę w lidze, która zdołała już stracić dwadzieścia pięć goli. Jeśli chodzi o bramki zdobyte, to mówimy tu, również o trzeciej najgorszej ofensywie ligi. „Koroniarze” dysponują najdłuższą serią meczów bez zwycięstwa (9) ex aequo z Piastem Gliwice. W ostatniej kolejce przegrali z Lechem Poznań 3:2. Wynik tego nie wskazuje, ale zespół z województwa świętokrzyskiego został porządnie zdominowany, a swoje obydwie bramki zdobył po rzutach karnych. Korona występuje w systemie 1-4-1-4-1 z wysokim, silnym napastnikiem na szpicy. Kielczanie słyną z dosyć agresywnej gry. W szesnastu spotkaniach mają na swoim koncie najwięcej fauli ze wszystkich drużyn Ekstraklasy, bo aż dwieście pięćdziesiąt siedem. Dołożyli do tego najwięcej żółtych kartek – czterdzieści sześć. Dysponują również najmniejszym średnim posiadaniem piłki, które wynosi zaledwie trzydzieści dziewięć procent.
Najlepszym piłkarzem „Koroniarzy” jest bez wątpienia Jakub Łukowski, który ma na swoim koncie siedem bramek, co czyni go najlepszym polskim strzelcem w tym sezonie (ex aequo z Bartoszem Nowakiem i Szymonem Włodarczykiem). Drugim najlepszym strzelcem kielczan jest Bartosz Śpiączka mający cztery gole na swoim koncie, do których dołożył jedną asystę. Bardzo dobrze w Poznaniu wyglądał golkiper Korony, Marcel Zapytowski, który wielokrotnie ratował swoją drużynę od straty gola. Niezły mecz przed tygodniem rozegrał również Piotr Malarczyk. W meczu z Widzewem na pewno nie zagra Kyryło Petrow, a występ Jacka Kiełba stoi pod znakiem zapytania.
Jeśli chodzi o wyjściową jedenastkę Widzewa Łódź, to przewidujemy, że trener Janusz Niedźwiedź zdecyduje się na jedną zmianę względem meczu z Radomiakiem Radom. W bramce standardowo zagra Henrich Ravas. Defensywę będą tworzyć Serafin Szota, Mateusz Żyro i Martin Kreuzriegler. W drugiej linii powinni wystąpić Patryk Stępiński, Juliusz Letniowski, Marek Hanousek, a Karola Danielaka powinien zastąpić Mato Milos. Na szpicy zagra Jordi Sanchez, którego będą wspierać Ernest Terpiłowski oraz Bartłomiej Pawłowski.
Mecz pomiędzy Koroną Kielce a Widzewem Łódź rozpocznie się jutro o godzinie 12:30 na Suzuki Arena. Arbitrem tego spotkania będzie Damian Sylwestrzak, wspomagany przez Marka Arysa i Adama Karasewicza. Sędzią technicznym będzie Karol Arys, a w wozie VAR zasiądzie Tomasz Wajda oraz Marcin Boniek. Na trybunach możemy spodziewać się kibiców czerwono-biało-czerwonych, jak i licznie zgromadzonych sympatyków gospodarzy. Na stadionie oczywiście zameldują się przedstawiciele Redakcji WTM, którzy przeprowadzą dla Was Relację LIVE. Spotkanie to będzie można śledzić w CANAL+ Sport 3, CANAL+ Sport a posłuchać go – w RadioWidzew.pl oraz Widzew.FM.
Piłkarze Widzewa proszę wygrajcie ten mecz z tymi scyzorykami. Od początku agresja, koncentracja pressing i jazda !!
Stępiński dużo więcej daje w obronie.
ma się wracać dużo
Zdecydowanie trener powinien wrócić do wcześniejszego ustawienia ze Stemplem, Szotą i Kreuzem w obronie. I oby tylko zabrali ze sobą z szatni refleks, waleczność i odwagę przy likwidowaniu akcji koroniarzy, bo gapiostwem i bojaźnią przegraliśmy ostatnie mecze.
Prawe wahadło to też obrona. Przypominam że w obronie gramy systemem 541, a kiedy atakujemy 343.
Mam nadzieję, że Pan Trener Janusz Niedźwiedź jednak zrezygnuje z takiego ustawienia bloku obronnego.
A Szota nie umie w wahadło?
Stępiński na pewno nie zagra na wahadle. Kun i Milos będą wahadłowymi, w środku Shehu, a Kreuzriegler na ławce.
Terpiłowski znowu?
Chyba lepiej niż Sypek czy Zjawiński.
Nie ważne w jakim składzie ,ważne aby wygrać i sprawić aby usmiech zagościł na twarzach wszystkich kibiców Widzewa. Szczególnie tych którzy wybierają się na mecz aby pomóc drużynie. Panowie zagrajcie i wygrajcie właśnie dla swoich wiernych kibiców tyle i aż tyle. JESTESCIE w stanie to zrobić. Powodzenia .
Elo! Pytanie z innej beczki: Kamil Tlaga, to już nie gra w rezerwach?
Gra. W Zelowie nie był obecny w kadrze z powodu kartek.
Podziękować
Jutro wszyscy razem, Świętokrzyskie jest Widzewskie! !!
Dokładnie świętokrzyskie za Widzewem !!
Proszę piłkarze rozjebcje ta koronkę !!!
Ja proponuje Kuna lub Hansena na prawe wahadlo i Stepinskiego za Szote :)
Wiem że będę zaraz ” zaorany” i zminusowany na maksa ale mam poważne obawy co do dzisiejszego meczu. Jesteśmy w lekkim dołku i wydaje mi się że scyzory to wykorzystają szczególnie że grają u siebie. Bo w końcu też muszą zapunktować. Ale to jest piłka i obym się mylił !!!??.
Milos PW, Kunik LW.