Zapowiedź meczu Korona Kielce – Widzew Łódź
26 kwietnia 2014, 10:07 | Autor: RyanFaza finałowa dla Widzewa rozpocznie się w Kielcach, a więc tam gdzie łodzianom w ostatnich latach gra się naprawdę nieźle. Co prawda starcie z sezonu zasadniczego przegrali, ale w bardzo pechowych okolicznościach. Pora więc na wzięcie swojego losu we własne ręce, zwłaszcza że konkurencja nie śpi i ani nie śmie czekać na ruch widzewiaków.
Stawkę niedzielnego spotkania jest dla łodzian bardzo wysoka, a dodatkowo presję podniosło wczorajsze zwycięstwo Podbeskidzia nad Cracovią. Artur Skowronek nie ma już czasu na półśrodki, aby gonić peleton musi przywieźć z Kielc jakieś punkty, najlepiej trzy. Jakie są do tego przesłanki? Po pierwsze teren jest dla gości bardzo przyjazny. Na ostatnie osiem spotkań przy Ściegiennego Korona wygrała tylko raz, właśnie w fazie zasadniczej, po bramce zdobytej w 93 minucie meczu. Wcześniej widzewiacy potrafili objąć prowadzenie, a gra posypała się dopiero z chwilą zejścia z boiska z czerwoną kartką Rafała Augustyniaka.
„Augusta” jutro zabraknie, bo skompletował cztery „żółtka”, ale Skowronek ma wyjątkowy komfort w doborze składu na ten mecz – to druga przesłanka dająca nadzieję na korzystny wynik. Zawieszonego stopera zastąpi najprawdopodobniej Marek Wasiluk, choć możliwy jest także powrót do składu Pereza, czy cofnięcie do tyłu Piotra Mrozińskiego. W dobrej formie znajduje się Bartłomiej Kasprzak, którzy właśnie w Kielcach strzelał swoją premierową bramkę w ekstraklasie. W niedzielę wiele będzie zależało od jego postawy, bowiem Korona, to zespół lubiący narzucić przeciwnikom swój twardy styl gry. Kasprzakowi, do spółki z Mrozińskim, udało się jednak zneutralizować środek pola obu krakowskich drużyn oraz Pogoni, więc śmiało mogą podejmować walkę także z koroniarzami.
Trzecim korzystnym dla Widzewa aspektem będzie obecność jego fanów, których zabrakło w grudniowym starciu. W świętokrzyskie wybiera się ponad 700 kibiców, którzy zrobią wszystko, by pomóc drużynie w odniesieniu zwycięstwa.
Nieco więcej zmartwień ma trener gospodarzy. Co prawda do składu wraca kluczowa postać, Vlastimir Jovanovic, ale niedostępni są Tomasz Lisowski (kontuzja) oraz Vanja Markovic (kartki). Nie wiadomo, czy zdąży wykurować się Przemysław Trytko, a Michał Janota więcej w ostatnich dniach świętował z rodziną w Holandii, jak trenował. Mimo to Jose Rojo Martin ma spore pole manewru i kielecka jedenastka z pewnością będzie bardzo groźna. Zwłaszcza, że własny stadion jest w ostatnim czasie wielkim atutem Korony, która nie przegrała u siebie aż od października!
Papierowym faworytem są niewątpliwie gospodarze, ale nie jest to na pewno zespół nie do pokonania. Przy odpowiednim nastawieniu oraz lepszej skuteczności, łodzian stać na wywiezienie nawet kompletu punktów. Wystarczy powtórzyć formę z trzech ostatnich spotkań, a sytuacje pojawią się same.
Przewidywane jedenastki:
Korona:
Małkowski – Golański, Malarczyk, Dejmek, Sylwestrzak – Jovanovic, Petrow – Sobolewski, Chniżniczenko, Janota – Korzym
Widzew:
Wolański – Kikut, Nowak, Wasiluk, Urdinov – Mroziński, Kasprzak – Rybicki, Cetnarski, Kaczmarek – E. Visnakovs