Zapowiedź meczu Górnik Łęczna – Widzew Łódź

Po kilku meczach z niżej notowanymi drużynami, w drugiej części rundy jesiennej piłkarzy łódzkiego Widzewa czekają dużo trudniejsze wyzwania. Na początek podopieczni Enkeleida Dobiego zmierzą się na wyjeździe z Górnikiem Łęczna, który w tym sezonie nie przegrał jeszcze spotkania.

Zespół Kamila Kieresia zanotował naprawdę imponujące wejście do I ligi. W pierwszych czterech kolejkach wygrał kolejno z GKS Bełchatów, Resovią, Koroną Kielce oraz Radomiakiem Radom. Punkty stracił dopiero w piątej, remisując z Chrobrym Głogów. Później łęcznianie musieli jednak przez dwa i pół tygodnia pauzować – najpierw przez zakażenie dwóch osób koronawirusem, a następnie z powodu powołań rywali do reprezentacji narodowej. Jak poradzą sobie po dość długiej przerwie?

Kamil Kiereś dysponuje naprawdę ciekawą drużyną. Na najważniejszą postać wyrasta Bartosz Śpiączka, który w tym sezonie trafiał do siatki w… każdym ligowym meczu! Bardzo pomaga mu występujący za jego plecami Paweł Wojciechowski, mający na swoim koncie dwie bramki oraz dwie asysty. Ofensywę uzupełniają dwaj skrzydłowi, Karol Struski i Serhij Krykun. Kibicom Widzewa dobrze znany jest zwłaszcza ten drugi, bo jeszcze w barwach Resovii mocno nękał obronę czerwono-biało-czerwonych. Na ławce raczej zacznie Przemysław Banaszak, ale być może pojawi się na murawie w drugiej połowie.

Ofensywa ekipy z Lubelszczyzny wygląda interesująco, jednak Górnik buduje swoją grę przede wszystkim od tyłu. W kilku poprzednich spotkaniach często dominowali rywale, ale dobra postawa obrońców uniemożliwiała im zdobycie bramki. Spora w tym zasługa doświadczonego Macieja Gostomskiego, lecz wyróżnić należy cały blok defensywny. Na bokach występują Paweł Sasin oraz kapitan Leandro, z kolei w środku doświadczeni Paweł Baranowski i Tomasz Midzierski. Tak czy inaczej, zespół z Łęcznej wygląda solidnie w każdej formacji. Trener Dobi będzie musiał zatem odgadnąć, jak sobie z tym poradzić.

Przeciwko Sandecji Nowy Sącz widzewiacy nie spisali się specjalnie dobrze, ale osiągnęli dwie ważne rzeczy. Po pierwsze, wygrali i zapisali na swoim koncie trzy ważne punkty. Po drugie, pomimo fatalnego początku byli w stanie odrobić straty z nawiązką. To może podziałać mobilizująco na morale drużyny, a podobny skutek może odnieść ewentualne jutrzejsze zwycięstwo. „Ten mecz może dać nam trochę spokoju i pewności siebie, że to, co robimy jest dobre i idziemy w dobrym kierunku” – mówił opiekun Widzewa przed dzisiejszym treningiem.

W jakim składzie łodzianie wyjdą na boisko w Łęcznej? Mówiąc szczerze, jakichkolwiek zmian trudno się spodziewać. Wydaje się, że wybrana kilka kolejek temu jedenastka jest już naprawdę bliska optymalnej i tylko na kilku pozycjach można dokonać sensownej rotacji. Jedyna niewiadoma to w zasadzie obsada środka obrony – Krystiana Nowaka lub Daniela Tanżynę zmienić może Michał Grudniewski, chociaż naszym zdaniem tak się nie stanie. Jeżeli ze zdrowiem zawodników będzie w porządku, to w stosunku do wyjściowego zestawienia na pojedynek z Sandecją korekt nie przewidujemy.

Wydaje nam się, że jutro będziemy świadkami dość zamkniętego widowiska… i nie mamy na myśli tylko zamkniętych trybun. Jeżeli Górnik zagra tak, jak w kilku ostatnich kolejkach, to raczej dość zdecydowaną przewagę w posiadaniu piłki powinien mieć Widzew. Gospodarze skoncentrują się na solidnej grze obronnej, a jednocześnie na wykorzystywaniu błędów rywali. Tych niestety w poprzednich spotkaniach było sporo, więc taka taktyka może przynieść skutek. My oczywiście mamy nadzieję, że jednak nie przyniesie.

Mecz Górnika Łęczna z Widzewem Łódź rozpocznie się o 12:40 na stadionie przy al. Jana Pawła II, a poprowadzi go Sebastian Krasny z Krakowa. Na obiekcie zabraknie kibiców, pojawią się na nim jednak przedstawiciele Redakcji WTM, dzięki czemu będziecie mogli śledzić naszą tradycyjną Relację LIVE. Transmisję telewizyjną będzie można obejrzeć w Polsacie Sport, zaś przekazu radiowego posłuchać w RadioWidzew.pl oraz Widzew.FM.