Zapowiedź meczu Chrobry Głogów – Widzew Łódź

7 listopada 2014, 20:51 | Autor:

Chojniczanka_Widzew

Po trzech nieudanych przygodach z beniaminkami, piłkarzom Widzewa nie powinno być już przykro, tylko wstyd. Po porażkach z Wigrami Suwałki, Bytovią Bytów i Pogonią Siedlce czas na Chrobrego Głogów. Albo seria z debiutantami będzie kontynuowana albo swoje pierwsze punkty zdobędzie w końcu Rafał Pawlak.

W głogowskich korytarzach klubowych słychać już odgłos zacieranych dłoni. Działacze Chrobrego postanowili w pełni wykorzystać przyjazd Widzewa i wokół tego meczu zbudowali prawdziwe show. Będą wybory miss, pokaz samochodów wyścigowych i różne inne atrakcje. Pojawienie się łódzkiej drużyny, wciąż wspominanej z sentymentem i odbieranej niezwykle pozytywnie ze względów na wygasłą już „wspólną ścieżkę” kibiców obu klubów, powoduje spore zainteresowanie.
Na boisku żadnych sentymentów jednak nie będzie, a czy będą fajerwerki? Wśród gospodarzy panuje duża mobilizacja, beniaminek kiepsko zaczął sezon, ale potem wskoczył na wysokie obroty, które choć ostatnio lekko wyhamowały, wciąż mogą być wystarczające na będących w dołku łodzian. Tym bardziej, że trener Ireneusz Mamrot ma do dyspozycji niemal najmocniejszy skład. Nie zagra tylko kontuzjowany ofensywny pomocnik Damian Sędziak. Nikt natomiast nie pauzuje za kartki.
Kiepska forma łodzian na pewno będzie siedzieć gospodarzom w głowach. Jeśli zagrają z zębem i z wysoką skutecznością, mogą dołączyć do kilku innych drużyn I ligi, którzy przejechali się po Widzewie.

Dorobek punktowy Rafała Pawlaka jest delikatnie mówiąc beznadziejny. Przejął on zespół ponad miesiąc temu, a nie dał mu kompletnie nic. Jedyna zmiana, jaka została dokonana to przejście na ustawienie z trójką obrońców, której widzewiacy zupełnie nie rozumieją i na boisku wychodzi chaos. Pawlak zepsuł grę obronną, zamieszał pomoc, a na dodatek fatalnie wygląda ofensywa – dwa gole, oba strzelone z rzutów karnych.
Nic więc dziwnego, że dziennikarze domagają się powrotu do starego schematu, który piłkarze trenowali od czerwca. W kuluarach słychać, że może tak faktycznie będzie, bo gracze otwarcie powiedzieli, że nie odnajdują się w obecnej taktyce. Przełom nie nastąpi jednak w podejściu szkoleniowca, który nadal nie chce przyjąć porażki na klatę i usprawiedliwień dla koszmarnej formy szuka wszędzie, tylko nie u siebie.

Pawlak do Głogowa nie zabrał dwóch zawodników, mogących grać na lewej obronie – Piotra Mrozińskiego i Cristiana del Toro. Wobec tego na tej pozycji ponownie zobaczymy zapewne Marcina Kozłowskiego, a po drugiej stronie ulubieńca Andrzeja Grajewskiego, Jakuba Czaplińskiego. Ciekawi jesteśmy natomiast obsady przednich formacji. Czy trenerzy zdecydują się znów wystawić od pierwszych minut Veljko Batrovica i Mariusza Rybickiego, którzy skompromitowali się w meczu z Zagłębiem? Ten pierwszy z resztą może potem długo odpoczywać, bo kosztem ligowego starcia z Olimpią Grudziądz wybrał wyjazd na sparing czarnogórskiej młodzieżówki. Na pewno nie zagra Adam Duda, który przed tygodniem obejrzał czwartą kartkę.
Ciekawy mecz czeka natomiast Bartłomieja Kasprzaka, który o ile zagra, znów spotka się z sędzią Jackiem Małyszkiem. To arbiter, który podyktował po jego faulu rzut karny przeciwko Widzewowi przeciwko Termalice w Niecieczy (ogólnie podyktował dla rywalidwa). Był to jeden z najgorszych występów górala w koszulce łódzkiego klubu. Czas na rehabilitację. Dla całej drużyny zaś ostrzeżenie – Małyszek nie należy do kibiców RTS, więc trzeba mieć się na baczności.

Ogólnie rzecz biorąc do piłkarzy chyba dotarło, że kibice zaczynają coraz mocniej domagać się od nich przełamania. Widzewiacy posłuchali, bo zaczęli nawet zostawać po zajęciach i ćwiczyć strzały, co dawno im się nie zdarzało. To dobrze, bo fani, wybierający się licznie do Głogowa przyjmą tylko jeden rezultat – zwycięstwo!

Przewidywane jedenastki:

Chrobry:
Janicki – Ilków-Gołab, Michales, Bogusławski, Samiec – Halambiec, Ulatowski – Kościelniak, Danielak, Piotrowski – Szczepaniak

Widzew:
Hamzic – Czapliński, Augustyniak, Nowak, Kozłowski – Injac, Kasprzak – Dosljak, Batrovic, Janiec – Rybicki