Zapowiedź 33. kolejki Ekstraklasy
17 maja 2024, 17:14 | Autor: RyanNadchodzimy moment, w którym możemy poznać nowego mistrza Polski, a także ostatniego z trójki spadkowiczów. Niemal na każdym stadionie dojdzie do niezwykle ważnych konfrontacji w kontekście finalnego układu tabeli!
Spotkanie inaugurujące kolejkę będzie miało dużo większą stawkę dla gości ze Szczecina. Tylko zwycięstwo ze Stalą pozwoli Pogoni zachować szansę na grę w europejskich pucharach. Nie mający presji mielczanie mogą jednak sprawić psikusa. Również Górnik Zabrze powinien postarać się o wygraną, jeśli marzy o zakończeniu sezonu na podium, ale wciąż niepewna pozostania w elicie jest Puszcza Niepołomice, która niejednemu faworytowi urwała już punkty. Jeśli wywiezie z Roosevelta komplet, będzie bezpieczna.
Mecz ostatniej szansy dla Korony Kielce rozpocznie sobotnie granie. Piłkarze Kamila Kuzery nie będą kalkulować – muszą zwyciężyć i liczyć na potknięcia „Żubrów” oraz Cracovii. Nie zapominajmy jednak, że w ostatnim czasie ich rywal, czyli Ruch Chorzów, jest w bardzo wysokiej formie i choć już spadł, wygrywa z każdym, kto się nawinie. Szkoda, że tak późno… Także drugie starcie tego dnia będzie niezwykle istotne. Śląsk Wrocław będzie bowiem podejmować Radomiak Radom i jeśli zdołają zwyciężyć, wywrą nacisk na Jagiellonię, wyprzedzając ją w tabeli. Białostocczanie będą mogli odpowiedzieć błyskawicznie, bo zamkną dzień wyjazdową potyczką z Piastem Gliwice. Jeżeli ekipie z Dolnego Śląska powinie się noga, dla „Jagi” będzie to szansa na zapewnienie sobie mistrzostwa Polski!
Nie mniejszą stawkę mieć będą niedzielne potyczki. Najpierw wciąż niemające pewnego utrzymania „Pasy” zmierzą się z walczącym o podium Rakowem Częstochowa. Identyczny układ panować będzie w Grodzisku Wielkopolskim, ponieważ Warta Poznań też matematycznie nie może jeszcze czuć się komfortowo, natomiast Legia Warszawa ma szanse na trzecią lokatę w stawce. Tak, jak Lech Poznań, który po serii kiepskich wyników przyjedzie do Łodzi na spotkanie z radzącym sobie w ostatnich tygodniach jeszcze gorzej Widzewem.
Tylko poniedziałkowy mecz, który tradycyjnie przedłuży nam ligowy weekend, nie będzie mieć takiego „ciśnienia”. Spokojne swojej przyszłości Zagłębie Lubin podejmować będzie dawno zdegradowany Łódzki Klub Sportowy.
Mecze 33. kolejki Ekstraklasy:
piątek, 17 maja
Stal Mielec – Pogoń Szczecin, godz. 18:00
Górnik Zabrze – Puszcza Niepołomice, godz. 20:30
sobota, 18 maja
Korona Kielce – Ruch Chorzów, godz. 15:00
Śląsk Wrocław – Radomiak Radom, godz. 17:30
Piast Gliwice – Jagiellonia Białystok, godz. 20:00
niedziela, 19 maja
Cracovia – Raków Częstochowa, godz. 12:30
Warta Poznań – Legia Warszawa, godz. 15:00
Widzew Łódź – Lech Poznań, godz. 17:30
poniedziałek, 20 maja
Zagłębie Lubin – ŁKS Łódź, godz. 19:00
Kolejny bardzo średni sezon. Chociaż za Myśliwca wiosną trochę grali to spoczęli na laurach i efektem są te ostatnie beznadziejne mecze i wstydliwe porażki.Widzewie choć raz na 25 lat powalcz o cokolwiek!bo ciężko że sportowego punktu widzenia jest być twoim kibicem…