Zapowiedź 24. kolejki Ekstraklasy

Nowa kolejka Ekstraklasy i dwa nowe hity. Oczy piłkarskiej Polski zwrócone będą w ten weekend na stadiony w Białymstoku oraz Łodzi, ale ciekawe rzeczy dziać będą się klasycznie na dziewięciu obiektach. Co jeszcze się szykuje?

Przystawką przed pierwszym daniem głównym będzie starcie w Gliwicach. Drużyna Piasta rzadko doznaje na nim porażek, a w dodatku chce zmazać plamę po wysokiej przegranej w Chorzowie. Z kolei Radomiak z tygodnia na tydzień osiąga lepsze wyniki. Drugim piątkowym spotkaniem będzie największy sportowy szlagier kolejki. Jagiellonia, która zajmuje drugie miejsce, podejmie nowego-starego lidera, czyli Śląsk Wrocław. Grupa pościgowa zapewne będzie trzymać kciuki za białostocki remis.

W sobotę jako pierwsze zmierzą się dwa zespoły nad kreską, ale jednak będące blisko strefy spadkowej. Korona Kielce potrafi u siebie urwać punkty nawet najlepszym, a Cracovia po imponującej inauguracji rundy ostatnio zawodzi. Jeśli przegra, zrobi się w jej szatni gorąco. O kolejną niespodziankę powalczą na jej stadionie zawodnicy Puszczy Niepołomice, której poprzeczka zawieszona zostanie dość wysoko. Na obiekt „Pasów” przyjedzie bowiem obrońca tytułu, w dodatku Raków Częstochowa jest po wysokim triumfie w meczu na szczycie z Lechem Poznań. Ten z kolei, będzie szukał odbicia po pierwszej stracie punktów na terenie Górnika Zabrze. Gospodarze są rozpędzeni, a porażka w „Sercu Łodzi” chyba jednak niespecjalnie ich wyhamowała.

Po upragnionym przełamaniu Ruch Chorzów liczy na to, że uda mu się pójść za ciosem i wrócić z jakąś zdobyczą także z Mielca. Szansa istnieje, ponieważ mocna na wiosnę Stal przed tygodniem przegrała w Radomiu, co może zwiastować lekki dołek. W Szczecinie słabość Zagłębia Lubin postara się wykorzystać Pogoń, która w tym roku pozostaje dotąd niepokonana. Takim samym statusem może pochwalić się Legia Warszawa, choć w jej przypadku mówimy też o trzech z rzędu starciach bez zwycięstwa. Targana wewnętrznymi podziałami drużyna ze stolicy może zostać wreszcie pokonana przez Widzew, którego kibice czekają na to blisko ćwierć wieku!

Smaku porażki wiosną nie zaznała także Warta Poznań, która podejmie w poniedziałek ŁKS. Ostrzegamy jednak przed dopisywaniem jej kompletu punktów przed pierwszym gwizdkiem, ponieważ piłkarze Dawida Szulczka mają problem z regularnym wygrywaniem na zesłaniu w Grodzisku Wielkopolskim, a do tego łodzianie także przełamali się w poprzedni weekend i nadzieja na ucieczkę przed I ligą nieznacznie odżyła.

Mecze 24. kolejki Ekstraklasy:

piątek, 8 marca

Piast Gliwice – Radomiak Radom, godz. 18:00
Jagiellonia Białystok – Śląsk Wrocław, godz. 20:30

sobota, 9 marca

Korona Kielce – Cracovia, godz. 15:00
Puszcza Niepołomice – Raków Częstochowa, godz. 17:30
Górnik Zabrze – Lech Poznań, godz. 20:00

niedziela, 10 marca

Stal Mielec – Ruch Chorzów, godz. 12:30
Pogoń Szczecin – Zagłębie Lubin, godz., 15:00
Widzew Łódź – Legia Warszawa, godz. 17:30

poniedziałek, 11 marca
Warta Poznań – ŁKS Łódź, godz. 19:00