Zamieszanie z treningiem. Pomogli kibice ŁKS

Nie doszło do treningu drużyny Widzewa na boisku hybrydowym przy al. Unii. Zamiast tego łodzianie dostali zgodę na skorzystanie z hybrydy w ośrodku na Łodziance. Dużą rolę w tym odegrali kibice ŁKS, którzy wyświadczyli im przysługę.

Pomysł o skorzystaniu z płyty położonej w sąsiedztwie trybuny „Rycerzy Wiosny” pojawił się po tym, jak widzewiacy dostali odmowę na korzystanie z tego typu boiska na własnym ośrodku. Władze klubu uznały, że skoro murawa na ŁKS należy do miasta, to wynająć ją może każdy chętny. Urzędnicy nie mieli więc możliwości zablokować tego planu.

Innego zdania byli kibice. Ełkaesiacy zebrali się w okolicy boiska, by uniemożliwić dojazd autokaru z zawodnikami. Obecna na miejscu policja stwierdziła, że nie będzie w stanie zapewnić bezpieczeństwa piłkarzom RTS, więc zapadła decyzja, by wyjazd wstrzymać. W międzyczasie wieści o sprawie dotarły do najważniejszych ludzi w Magistracie i w ekspresowym tempie wydano zgodę na korzystanie z boiska hybrydowego na Łodziance. Zrobił to szef wydziału sportu Marek Kondraciuk. Tym samym fani ŁKS pomogli rywalom zostać na miejscu.

Dla drużyny to tylko częściowo dobre wieści. Z jednej strony mogła ona w spokoju przeprowadzić zajęcia w okolicy swojego klubu. Z drugiej, opiekujący się ośrodkiem Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji nie przygotował należycie hybrydowego boiska. Podobnie jest z hybrydą przy Minerskiej, ponieważ w budżecie Łodzi nie przygotowano wystarczających środków dla MOSiR na właściwe zadbanie o oba ośrodki treningowe.

Mniej na takich działaniach cierpi ŁKS, który ma do dyspozycji wspomnianą płytę przy al. Unii. Leży ona we władaniu nie MOSiR-u, ale Miejskiej Areny Kultury i Sportu, a ta na brak funduszy nie narzeka. W formie dotacji kluby dostają pieniądze na wynajem obiektów, które trafiają później na konto MAKiS. Urzędnicy przekładają je więc z jednej kieszeni do drugiej, po drodze „przepuszczając” przez łódzkie kluby.

Niestety, na Widzewie nie ma żadnego boiska, którym opiekuje się ekipa Krzysztofa Maciaszczyka. Trzeba więc kombinować i liczyć na takie pokerowe zagrania, jak dzisiaj…