Z Ruchem bez kadrowiczów? Myśliwiec: „Zaakceptowałem to”
1 listopada 2023, 11:56 | Autor: RyanDecyzja o rozegraniu zaległego meczu z Ruchem Chorzów w trakcie przerwy reprezentacyjnej wywołała wśród kibiców sporą dyskusję. Jedni cieszą się, że do powtórki spotkania dojdzie w sobotę, drudzy martwią o stan kadry Widzewa tego dnia.
A jest się czym przejmować, ponieważ skład łodzian jest mocno ograniczony. Jak wiadomo, do końca roku na boisku nie pojawią się już Serafin Szota, Sebastian Kerk oraz najprawdopodobniej Bartłomiej Pawłowski. Pod znakiem zapytania stoi także dostępność Juana Ibizy, którego leczenie może zakończyć się przed starciem z „Niebieskimi”, ale wcale nie musi. Do wyżej wymienionej czwórki najpewniej trzeba będzie dodać jeszcze dwa lub trzy nazwiska. W ostatnim czasie regularnie do reprezentacji Słowacji powoływany jest Henrich Ravas, a do łotewskiej drużyny Andrejs Ciganiks. Niedawno w zgrupowaniu drużyny U-19 biało-czerwonych wziął też udział Dawid Tkacz i choć w jego przypadku o regularności jeszcze mówić nie możemy, wykluczyć kolejnego zaproszenia przez selekcjonera także.
Zakładając, że powołania otrzyma cała trójka, w najgorszym wypadku Daniel Myśliwiec będzie musiał zestawić drużynę bez nawet siedmiu piłkarzy, z których każdy miałby albo pewne miejsce w jedenastce, albo przynajmniej duże szanse na obecność w niej. Zanim widzewiacy podejmą Ruch, zagrają jeszcze z Wartą Poznań i Zagłębiem Lubin, więc jest możliwe, że lista nieobecnych wydłuży się jeszcze o zawodników zawieszonych za kartki. Na obecną chwilę ryzyko takie wisi tylko nad Mato Milosem (Ciganiksa nie liczymy), ale kto wie, jak będzie za dwa tygodnie?
Mimo to przy Piłsudskiego postanowili zagrać z chorzowskim rywalem 18 listopada, aby do zawodów doszło w weekend. Ma to być wyjście naprzeciw oczekiwaniom kibiców, którym termin w środku tygodnia nie sprzyjałby do wspólnej celebracji święta, jakim bez wątpienia jest dla nich „Mecz przyjaźni”. Zwłaszcza po tym, jak przy pierwszym podejściu nie dane było im zobaczyć walki o punkty. Zielone światło dał na to sam trener. „Zaakceptowałem to, ponieważ podłożem tej decyzji jest nawet nie ukłon, a wymierny dowód tego, jak zależy nam na kibicach. Chcemy być klubem silnym sportowo i organizacyjnie, ale przede wszystkim dbamy i szanujemy naszych fanów” – mówił Myśliwiec, pytany o kulisy tego ruchu na ostatniej pomeczowej konferencji.
Szkoleniowiec Widzewa zapewnia, że nie został postawiony w sytuacji problematycznej. Stara się patrzeć na całą sprawę z optymistycznej strony. „Zgodziłem się na to wiedząc, że możemy stracić reprezentantów, ale z drugiej strony mogę to potraktować jako okazję, by dać szansę tym piłkarzom, którzy dotąd mniej grali przed naszą publicznością. Podchodzę do tego, jak do wyzwania i wierzę, że zawodnicy zrobią to samo. Nie jest to dla nas problemem, nie myślimy o tym, tylko skupiamy na najbliższym przeciwniku” – stwierdził po spotkaniu z Rakowem Częstochowa.
Jestem kibicem Widzewa od 40 lat i najbardziej zależy mina tym, żeby Widzew zagrał w najsilniejszym składzie i odniósł zwycięstwo! Przy obecnej sytuacji kadrowej stawianie na pierwszym miejscu kiboli, których łączą wspólne inetresy, to jakaś kpina z klubu i prawdziwych kibiców.
Jeszcze jaja będą jak oddadzą Ruchowi mecz.
To byłby dramat…
Nic nie oddadzą. Wygrywamy u siebie, wiosną wygra Ruch.
Świetne podejście. Rozumiem że wiosną będziesz przeszczęśliwy jak się spełni twoje marzenie. Ja po porażce jestem smutny, nie ważne z kim.
Ruch wygra u siebie tylko i wylacznie jesli bedzie potrzebowal tych punktow do utrzymania !!!
Myślę że trzeba dać Trenerowi mandat zaufania idzie to w dobrym kierunku!!!!
Przecież to głownie decyzja klubu ,który wie że nie zrobi tyle kasy na meczu gdyby miałby być rozegrany w tygodniu co w weekend
Uważam że przy obecnej sytuacji kadrowej ten termin to strzał w kolano. Chusta że jest coś o czym my postronni kibice nie wiemy.
Chyba miało być:)
Dokładnie! Mam wrażenie że decyzja była tylko i wyłącznie podjęta względami finansowymi to nie był ukłon w stronę kibiców tylko myśl o większym zarobku . Wiadomo że w tyg nie przyszło by tylu kibiców i nie przyjechałoby tylu z Chorzowa. Stracili na jednym chcą odrobić teraz kasę ciul że w bramce stanie żółtodziób rzucony odrazu na głęboka wodę a obronę ledwo zbierzemy na zmianę nie będzie nikogo . W klubie liczy się tylko kasa ! Z całym szacunkiem dla Niebieskich ale z takim przeciwnikiem powinniśmy zdobywać 3 pkt u siebie bo jak nie z nimi to z kim ? Chcemy… Czytaj więcej »
Wiem że dla każdego piłkarza powołanie do kadry to zaszczyt. Ale może Henio zostałby w razie powołania. I tak nie ma szans na grę a nam by dużo pomógł. Co innego z Ciganiksem on gra w każde dużo więc niech jedzie
placzki juz zaczynaja swoje zale tu wulewac. Danie szansy innym moze pokazac ze ktorys z pilkarzy sie przebudzi. Pamietacie Hanouska. Pilkarz musi miec kilka okazji ze naprawde sie pokazac.
Ty kurwa daj szansę swojej bańce żeby ci się mózg przebudził.
A na ławce zasiądą chłopaki z U-13
Ciganiks w takim razie przed reprezentacja niech się wyzeruje z kartkami. Ja bym ten mecz probowal przełożyć na kolejna rundę. Jak wygramy pomysł się obroni, ale jak dostaniemy Becki to bedize jeszcze więcej gadania
Dla mnie ten termin to niezrozumiała decyzja przy obecnej sytuacji kadrowej. Albo robimy piknik albo gramy o punkty. No chyba że się dogadali na remis.
Nie rozumiesz, że przy władzy w Klubie są ludzie bez ambicji sportowych.
Bez sensu, znowu jakieś ukłony w stronę kibiców a potem 1 albo 0 pkt. bo zagramy trzecim garniturem. DZIAŁANIE NA SZKODĘ KLUBU
Ryan,z tym powołaniem Tkacza,to bez przesady.Nie ma takiej opcji.On musi odpocząć i dojść do zdrowia,a nie jechać na kadrę.Wiedzą to w Widzewie,ale i w młodzieżówce.A jeśli chodzi o negatywne głosy,związane z tym terminem,to je rozumiem.Mam jednak nadzieję,ze uda się dogadać ze Słowakami,by nie powoływali Henia,jeśli znów by miał grzać ławę.Co do Cygana,to może być problem,bo pewnie selekcjoner Łotwy nie odpuści.PZDR
Nie wyobrażam siebie oddania meczu, albo „frajerskiego” remisu. Ma.byc tak, jak ostatnio na P138 w meczu tych drużyn.
Nie wiem czy przy tej pladze kontuzji dobrowolne oddanie jeszcze 2-4 zawodników to dobry pomysł. Mam nadzieję, że chociaż żadnych młodzieżowców nie puścimy
Mówcie co chcecie ale takie momenty i takie decyzję pokazują „bezjajecznosc” trenera.
Każdy SILNY trener by powiedział „nie obchodzi mnie impreza na trybunach, liczy sie wylacznie wynik i mam mieć najsilniejszy możliwy skład!”
A tu takie pierdolowate „wykorzystam to jako okazję do poeksperymentowania hehe” Jezu, słabe to.
Bezjajeczny to jest Rydz na usługach bezkasowego właściciela.
Mało co jest w Widzewie racjonalne więc termin zaległego meczu idealnie sie w to wpisuje. W razie czego jest Mąka i Tanżyna + kilku stałych ławkowiczów. Idealna kadra na wpierdol z Ruchem.
Żebyś się nie zdziwił, jak wyjdą w składzie i obronią 3 pkt..
Czytam komentarze i nie wierzę
Pisane pewnie przez samych pikników co mecze Widzewa to jedynie z pilotem przed telewizorem nie pozdrawiam takich kibiców nawet jak Widzę przegra to co się takiego stanie Ruchowi o wiele bardziej punkty potrzebne niż wam Widzew w przeciwieństwie do Ruchu się napewno z Myśliwcem utrzyma pozdro dla prawdziwych fanatyków Widzewa
Widzew ma aż tyle punktów ,że może je rozdawać. Przewaga nad strefą spadkowa jest ogromna i możemy robić sobie pikniki.
W każdym sporcie chodzi o wygrywanie, a nie o podkładanie się komuś kogo lubię.
Co my jesteśmy jakiś dawca punktów dla Ruchu?
Skomentować to można krótko jak zremisujemy albo przegramy to słusznie będą wieszane psy na trenerze który sam robi sobie pod górkę swoją uległością i traktuje ta pracę jak bezstresową zabawę. Jak wygramy to tematu nie ma dziękuję.
Kasa mimo wszystko. Przyjaźń przyjaźnią,ale punkty są potrzebne. Abyśmy tego nie Żałowali. Bardziej bym się cieszył z punktów .
Ciganiks musi pamiętać żeby wylapać żółtko w Lubinie to bezboleśnie przejdzie pauza.
Tak jak Romanczuk łapał w trakcie kontuzji wyzywając technicznego z ławki :)