Z Rakowem znów w (nad)komplecie na trybunach?

Wszystko wskazuje na to, że sobotnią potyczkę z Rakowem Częstochowa obejrzy maksymalna liczba widzów, a przynajmniej bardzo do niej zbliżona. Do Łodzi wybiera się liczba grupa kibiców spod Jasnej Góry, tradycyjnie świetnie sprzedają się też resztki biletów.

Oficjalnie stadion przy Piłsudskiego ma pojemność 18 008, ale podczas ligowych spotkań taka rzeczywista frekwencja jest nie do uzyskania. Po pierwsze, ze względu na obecność fanów drużyny przeciwnej część miejsc trzeba przeznaczyć na tzw. strefy buforowe. Po drugie, zawsze zdarza się, że część osób posiadających karnety lub jednorazowe bilety z nieprzewidzianych przyczyn nie może pojawić się na trybunach. Ponieważ włodarze RTS zawsze podają faktyczną liczbę osób na meczu, a nie uprawnionych do wejścia na obiekt (robi tak 90% klubów), końcowe dane mogą być zaniżone. Pamiętajmy też, że co mecz duża liczba karnetowiczów zwalnia swoje miejsca (średnio jest to ponad 4000 sztuk), a te są wykupowane po raz drugi. Gdyby podawać liczbę uprawnionych kibiców, byłoby ich paradoksalnie więcej niż wynosi pojemność stadionu! Co mecz mówimy więc o nadkomplecie.

Przy okazji ostatnich pojedynków zdarzało się też, że nie wszystkie wejściówki znalazły nabywców. Przykładowo, w trakcie ostatniego domowego starcia z Zagłębiem Lubin system sprzedażowy Widzewa wciąż pokazywał dostępność biletów na poziomie ponad pół tysiąca sztuk. Obala to mit, że na stadionie nie może pojawić się nikt „z ulicy”, bo jednorazowych wejściówek nie ma. Tym razem pustych krzesełek, nie licząc „buforów”, raczej zabraknie. W czwartek klub udostępnił pulę aż ośmiuset biletów, a dziś dołożono kolejne pięćset sztuk. W momencie publikacji tego tekstu, dostępnych zostało tylko kilkanaście sztuk, które zapewne w szybkim tempie znajdą swoich właścicieli.

Istnieją duże szanse, że fani Rakowa dotrą do „Miasta Włókniarzy” w komplecie. Tak było podczas ich poprzedniej wizyty, jeszcze w sezonie 2022/2023. W poprzednim nie mogli pojawić się w sektorze gości, ponieważ ukarano ich absurdalnym zakazem wyjazdowym. Ich głód konfrontacji z widzewiakami, których traktują jako jednych ze swoich największych wrogów, będzie zapewne bardzo duży, stąd nadzieje na wykorzystanie przez nich wszystkich 907 biletów.

Kibice Rakowa przyjadą pociągiem specjalnym

Jeżeli ktoś chciałby wziąć udział w jutrzejszym widowisku, wciąż ma na to szanse. Posiadacze karnetów cały czas mogą zwalniać swoje miejsca (do dwóch godzin przed pierwszym gwizdkiem), które trafiać będą do systemu sprzedażowego. Wystarczy zalogować się TUTAJ i polować na wejściówkę. Zawody rozpoczną się o godz. 20:15, więc toczyć się będą w iście piłkarskiej porze!