Z młodzieżowcami znów na minus
27 września 2023, 14:13 | Autor: RyanWidzew znajduje się „pod kreską”, jeśli chodzi o minuty spędzone na boiskach Ekstraklasy przez swoich młodzieżowców. Ostatni ligowy mecz, z Koroną Kielce, jeszcze ten stan pogorszył. Jak sytuacja kształtuje się na półmetku rudny jesiennej?
Polski Związek Piłki Nożnej już drugi rok z rzędu zamierza karać kluby za niewystarczające korzystanie z piłkarzy urodzonych w roku 2002 lub młodszych. W poprzednim sezonie łodzianie uniknęli sankcji finansowej w kwocie pół miliona złotych rzutem na taśmę, w ostatniej kolejce. W obecnej kampanii zarząd także nie zamierza sięgać do kieszeni, więc trener Daniel Myśliwiec musi korzystać z młodzieżowców w odpowiednim stopniu.
Nowy opiekun widzewiaków zastał niezbyt komfortową sytuację po swoim poprzedniku Januszu Niedźwiedziu. W swoim pierwszym spotkaniu miał na boisku dwóch młodzieżowców przez całe zawody, więc wyszedł na zero. W Kielcach było jednak inaczej. Co prawda drużyna rozpoczęła z Dawidem Tkaczem w wyjściowej jedenastce, ale pomocnik został zmieniony w 72. minucie. Przez pozostały czas nie pojawił się na boisku Antoni Klimek, jedyny młodzieżowiec wśród rezerwowych.
Łączna liczba minut młodzieżowców wzrosła więc, ale mniej niż powinna, by nadrobić stratę. Po dziewięciu kolejkach wynosi 558 minut, co stanowi 18,60% całości puli, więc do mety jeszcze bardzo daleko.
Młodzieżowcy w Widzewie w sezonie 2023/2024:
Filip Przybułek – 238 minut
Antoni Klimek – 177 minut
Dawid Tkacz – 143 minuty
Razem – 558 minut
Do końca – 2442 minuty (średnio ~98 min.)
Słabo. Wychodzą dwa pełne mecze z dwoma młodzieżowcami na boisku. A patrząc po młodzieżowca naszych to szału nie ma i sporo jakościowo stracimy grając dwoma jednocześnie.
Muszą wszyscy trzej grać do końca rundy w 1 składzie
Lepiej zapłacić karę niż z nimi 3 na boisku zlecieć poziom niżej.
Niestety ale z tymi młodzieżowcami to wystawienie 3 w 1 składzie to jak kupno biletu w 1 stronę.
Spokojnie, myślę że nastawiamy się na pewne utrzymanie i wtedy w końcowej fazie sezonu można wyjść nawet 3 młodzieżowcami w 2/3 meczach (270 min od razu).
Co za durny przepis, obowiązek wystawienia młodocianego lebiegi nie dotyczy bogatych
Minusuje właściciel Rakowa?
Przydałyby się jakieś transfery młodych przed rundą wiosenną, ale takich zawodników, którzy mogliby grać dlatego, że są dobrzy, a nie tylko dlatego, że są młodzi.
Młodzieżowcy to doskonala ilustracja problemów jakie toczą klub. Nie jesteśmy w stanie wychować jakiegokolwiek zdolnego do gry w jedynce. Nie jestemy także w stanie kupić żadnego mlodego gracza, ktory nie były osłabieniem drużyny. To nie tylko – przy przymusie gry młodym – wymierne straty finansowe (albo kara albo niższa pozycja w tabeli ligowej) ale brak szansy na zarobienie poważnych pieniedzy z transferu – bo nie oszukujmy sie kupowanie juz wiekowych, przebranych i zazwyczaj zweryfikowanych negatywnie przez rynek graczy to jak gra w totka, owszem raz na jakiś czas czytamy że ktos z miliona graczy trafił. ale to nie my
Najgorsze, że wartościowych młodzieżowców po prostu nie mamy. Dyrektor sportowy zawalił sprawę. Jeśli nie ktoś z trójki wymienionych w artykule, to nie ma kogo wstawić do składu. Widziałem 3 mecze rezerw i to jest dramat. W meczu ze Strykowem widoczny był Owczarek, ale on nie umie dośrodkować. Pozostali dno totalne. Nie dają rady takim potęgom jak Szczerbiec Wolbórz czy Skalnik Sulejów, a w meczu z dziećmi z dworca kaliskiego strzelają samobója po własnym rzucie rożnym.
Nie wiem jak Ty patrzysz, jest tam kilka ciekawych nazwisk, a już na pewno nie Tkacz mimo powołania do reprezentacji
Bedzie utrzymanie to można nawet wszystkich wystawić.
Rozwiązanie jest proste….nich zagrają 2 mecze w bramce krzywińskim i Tjaczem w polu i po sprawie
Trzeba wystawić po 3 na wyjazdach do Częstochowy i Poznania. Dzięki temu w 4 meczach będziemy mogli pograć bez osłabień.