Z. Boniek: „W Widzewie trwa miesiąc miodowy”

19 sierpnia 2015, 21:11 | Autor:

Boniek_Surlit

Obecność na meczu Włókniarza z Widzewem Prezesa Polskiego Związku Piłki Nożnej wywołała euforię na zelowskim stadionie. Do Zbigniewa Bońka ustawiała się kolejka chętnych do uściśnięcia dłoni ikony łódzkiego klubu. Okazji tej nie chcieli przepuścić też dziennikarze, w tym oczywiście WTM.

Jeszcze przed meczem Boniek, pytany o oczekiwania, tonował nastroje i przestrzegał, że spotkanie może zakończyć się remisem. „Jako Prezes PZPN kibicuję wszystkim klubom, ale dla Widzewa mam specjalne miejsce w sercu. Wiadomo przecież, że to duży kawałek mojej przeszłości i winda do dużej kariery. W 2004 roku, gdy klub został sam, pomogłem mu. Teraz znów zaczęto taką marszrutę do Ekstraklasy, dlatego trzymam kciuki. Nie będzie jednak łatwo, bo dla wszystkich przyjazd Widzewa będzie meczem roku i dziś też nikt się na boisku nie położy. Może być więc remis” – oceniał.

Sternik piłkarskiej centrali stawiaj jednak przed szefami Reaktywacji Tradycji Sportowych ambitne cele. „Widzew jako klub, marka i kibice powinien zrobić wszystko, żeby jak najszybciej awansować na szczebel centralny, a później próbować wrócić do Ekstraklasy” – mówił przed pierwszym gwizdkiem.

Mecz Boniek obserwował z balkonu budynku klubowego w towarzystwie włodarzy Widzewa i lokalnych działaczy związkowych. Po spotkaniu Prezes PZPN nie krył zadowolenia ze zwycięstwa łodzian, ale też szykował wszystkich kibiców na gorsze dni, które niewątpliwie także nadejdą. „Fajnie, że to wszystko idzie do przodu. Na razie jest wielki entuzjazm, są zwycięstwa. Można powiedzieć, że trwa taki miesiąc miodowy. Zobaczymy, co będzie za trzy-cztery miesiące, gdy emocje opadną i przyjdą gorsze dni. Widzew ma jednak bardzo zaangażowanych właścicieli, więc wierzę, że się podźwignie” – komentował.

Popularny „Zibi” podkreślał też, że dużą rolę w odbudowie klubu może odegrać powstająca w Łodzi infrastruktura. „Powstaje nowy stadion, co będzie bardzo ważnym czynnikiem dla rozwoju Widzewa. Warto też pomyśleć o terenach Łodzianki. Wiem, że są plany, by stworzyć tam ośrodek treningowy z prawdziwego zdarzenia. Uważam, że to bardzo dobry pomysł” – stwierdził.

Boniek żartował, oceniając mecz, że gospodarze byli bardzo gościnni. „Przez chwilę wydawało się, że Włókniarz będzie stać na wywalczenie remisu. Widzew w końcówce zapewnił sobie jednak wygraną. Piłkarze z Łodzi przekonali się już jednak, że każdy mecz będzie dla nich bardzo ciężki. Dla każdego rywala, spotkanie z nim, to pojedynek roku” – zakończył.