Z. Boniek: „W grze piłkarzy Widzewa nie ma radości”

We wtorkowe przedpołudnie stadion Widzewa odwiedzili znamienici goście. Główną arenę Mistrzostw Świata do lat 20 swoją obecnością zaszczycili były reprezentant Hiszpanii Fernando Morientes oraz Zbigniew Boniek. Zwłaszcza dla tego drugiego była to miła wizyta, bowiem na każdym kroku podkreśla on swoją sympatię do łódzkiego klubu. Co mówił prezes PZPN?

O meczach na Widzewie

Jestem szczęśliwy, że impreza odbędzie się na stadionie, na którym w 1976 roku postawiłem swoje pierwsze kroki w Widzewie. Wtedy tu niczego nie było, jedynie silna drużyna. Teraz jest wszystko, oprócz silnej drużyny. To będzie fantastyczna impreza, na której w przeszłości grali wspomniani piłkarze. Będzie ona promocją Polski i Łodzi, a także naszej organizacji, gościnności, serdeczności czy bezpieczeństwa. Wszyscy w kraju będą czuli się świetnie. Jestem przekonany, że walory piłkarskie również będą wielkie.

O celach na mundialu

Kiedy gramy u siebie, oprócz chęci dobrej organizacji mamy też ambicje sportowe. Trener Magiera zdaje sobie sprawę, że naszym podstawowym celem jest wyjście z grupy i awans do fazy pucharowej. Mam nadzieję, że na tym stadionie pomożemy naszej reprezentacji w zrobieniu tego.

O problemach z oddaniem powierzchni

Jakiś problem jest, ale liczę, że strony się dogadają. Ktoś wyczuł szansę, że stając okoniem może zarobić więcej. Ja jestem widzewiakiem, ale mówię jak jest. Myślę, że Widzewowi nie powinno zależeć, żeby przeszkadzać w oddaniu stadionu do dyspozycji. Wiem, że miasto jest właścicielem, oddało stadion Widzewowi, ten podnajął go różnym firmom, które nie mają zapisane, że muszą się ewakuować. Nastąpił pewien błąd, jestem jednak przekonany, że strony dogadają się, ale na warunkach realnych.

O śledzeniu losów Widzewa

Oglądam mecze Widzewa, przez pierwszą godzinę widziałem starcie z Pogonią Siedlce i byłem przekonany, że Widzew tego spotkania nie wygra. W drugiej połowie to było czuć na boisku. Jako prezes PZPN nie mogę jeździć na każdy mecz Widzewa, ale często w sobotę, o godzinie 19:10 wchodzę na portal, który przeprowadza Relację LIVE albo oglądam mecz w telewizji.

O szansach na awans

Pod względem piłkarskim nie wygląda to najlepiej. Piłkarze powinni być bardziej rozluźnieni, bardziej chcieć. Tej drużynie ciężko biegać, w ich grze nie ma wielkiej radości. Pod względem jakości jestem jednak pewien, że Widzew stać na awans.

O finiszu sezonu II ligi

Najważniejsze są teraz mecze z Siarką i Radomiakiem. Jeżeli Widzew w końcu wygra dwa razy z rzędu, to odbierze siłę innym. Gdy cały czas dopuszczasz rywali do siebie, to różne rzeczy mogą się dziać. Trzymam kciuki za Widzew w Tarnobrzegu. Oby chłopaki wzięli się w końcu do roboty.