Z. Boniek: „W derbach nie ma faworyta”
3 marca 2021, 15:50 | Autor: Kamil3 marca to wyjątkowy dzień dla Zbigniewa Bońka. Były piłkarz i działacz Widzewa Łódź, a obecnie prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej obchodzi dziś bowiem swoje urodziny! Z tej okazji, był on gościem na antenie klubowej rozgłośni Widzew.FM. Tematem rozmowy były oczywiście zbliżające się derby Łodzi.
„Zibi” przyznał, że bardzo lubił tę rywalizację, bo najczęściej kończyła się ona sukcesem widzewiaków. „Z całym szacunkiem dla naszych przeciwników, ale to były bardzo fajne mecze. Fajne dlatego, że prawie zawsze wygrywaliśmy. To była święta wojna, ale tylko na boisku, bo w poniedziałek wszyscy spotykaliśmy się na obiedzie. ŁKS miał mocną drużynę, jednak tak się składało, że to Widzew zazwyczaj wychodził zwycięsko z tych starć. Na murawie nigdy nie obeszło się też bez walki czy męskich pojedynków. Przyjemnie to wspominam” – usłyszeliśmy.
Boniek wspomniał, że w tamtych czasach nastawienie do siebie kibiców było zgoła odmienne. „To był inny świat, inna piłka. Wszystkie mecze w europejskich pucharach rozgrywaliśmy na stadionie przy al. Unii, który zawsze był nabity. Później często spotykałem fanów ŁKS, a oni mówili, że w tym spotkaniu kibicowali Widzewowi. Dziś to nie do pomyślenia, bo ta rozdzielność kibicowska jest dużo większa. My zdobyliśmy jednak serca sympatyków w całej Polsce nie tylko dobrą grą, ale też tym, że byliśmy klubem robotniczym, z nikim nie powiązanym, a nie milicyjnym czy wojskowym” – stwierdził w audycji „Widzewski Poranek”.
Wychowanek Zawiszy Bydgoszcz po raz pierwszy starł się z ŁKS w 1975 roku, tuż po awansie Widzewa do ówczesnej I ligi. I od razu mógł cieszyć się z wygranej. „Pamiętam, że moim drugim czy trzecim meczem po przyjściu do Widzewa były właśnie derby. Po piętnastu minutach przegrywaliśmy już 0:1, ale później dwie bramki zdobył Tadeusz Błachno i wygraliśmy. W tamtych spotkaniach stadiony zawsze wypełniały się po brzegi, czuć było atmosferę wielkiego święta, jednak tylko w sferze sportowej” – przyznał szef związku.
W rozmowie nie zabrakło tematów aktualnych. Jednym z nich był powrót fanów na trybuny. „Jeżeli będzie odgórne pozwolenie, to będziemy gotowi na to, żeby jakiś procent kibiców wrócił na trybuny. Według mnie na stadionie jest bezpieczniej niż w galeriach czy innych zamkniętych pomieszczeniach i można bez przeszkód obejrzeć mecz. Zdajemy sobie sprawę, że to nie będzie łatwe, ale czekamy na decyzję rządową. Jeżeli kibice będą przestrzegali protokołów, to ich powrót nie byłby dla nikogo wielkim problemem” – zdradził Boniek.
A jak prezes PZPN ocenia szanse podopiecznych Enkeleida Dobiego w sobotnich derbach Łodzi? „Oglądam wszystkie mecze Widzewa, jakie tylko mogę. Zimą drużyna się mocno zmieniła, przyszło kilku nowych zawodników, a na ich wkomponowanie zawsze potrzeba czasu. Tego czasu nie ma. Umówmy się, że skoro Widzew wydaje dwa-trzy razy więcej od swoich ligowych rywali, to wymaga się od niego też dwa-trzy razy więcej. Trochę straty w tabeli jest, ale wierzę, że o szóstkę uda się powalczyć. ŁKS to również mocna drużyna, grająca ofensywnie, wychodząca wysoko pod przeciwnika, lecz popełniająca błędy w obronie. Na papierze faworytem będą gospodarze, ale w derbach nie ma faworyta, bo wszystko się może zdarzyć. (…) Miejmy nadzieję, że to Widzew wygra ten mecz” – dodał na zakończenie.
Panie Zbigniewie, jak ja bym chciał widzieć Cię na fotelu prezesa Widzewa…
Panie Zbyszku zapraszamy do prezesowania w klubie.
Może „przyciągnie ” pan inwestora z prawdziwego zdarzenia i nie mam na myśli pokroju cacka czy Szymański !!!
Może ktoś z zagranicy ?
Brakuje takich gości w naszym klubie jak Zibi. Możdżeń dostałby w szatni taki wpierdol za Radomiak albo Poczobut za mecz derbowy, że odechciałoby im się takich cyrków wyczyniać raz na zawsze. A teraz nie ma od kogo bo w szatni same „panienki”.
Derby wygramy :) 0:3 , lks na koniec będzie 3 , My 6 pozycja , w barażach wygrywamy znowu 3:0 i My Extraklasa a lks ;)
Wstawaj. Zes… się
Pomarzyć dobra rzecz….!!
Wygrywamy 0:3???
Gramy na wyjeździe, więc 0:3
Zbychu dawaj do Widzewa i przywróć mu należne miejsce pierw na arenie krajowej a potem i europejskiej.
Najlepszego, sto lat nasz Zibi !!
Zibi wróć czeka Łódź
Zibi proszę przyjdź do Widzewa jak skończysz kadencje w PZPN. Potrzebujemy prezesa z Widzewskim serduchem a wtedy klub wróci na odpowiednie miejsce. RTS!
Dużo zdrowia Panie Zbyszku!
Kamil, nie chce się czepiać i ciągle milczę, ale… Może przydało by się chociaż raz przeczytać to co się napiszę?
„Z tej okazji, był on gościem porannej na antenie…”
„Według na stadionie jest bezpieczniej niż w galeriach…”
Dzięki. Zawsze jest tak, że samemu najtrudniej wyłapać takie błędy. A czytałem to dwa razy. :)
ZIBI WRÓĆ CZEKA ŁÓDZ!!!!!