Z. Boniek: „Później niż 23 maja nie ma już sensu zaczynać”
25 marca 2020, 08:51 | Autor: KamilCo najmniej do 26 kwietnia wszystkie ligi piłkarskie w Polsce będą zawieszone. Jeżeli epidemia koronawirusa ustanie, po tej dacie będzie można więc wrócić na boiska. Na razie trudno jednak prognozować, czy tak się faktycznie stanie.
Wznowienie rozgrywek w maju to bardzo optymistyczny scenariusz. Niestety, są również dużo gorsze – choćby takie, że sytuacja wcale nie ulegnie poprawie, a epidemia wciąż uniemożliwiać będzie normalne funkcjonowanie. W takim przypadku pod znakiem zapytania stałoby nie tylko zakończenie bieżącego sezonu, ale również rozpoczęcie nowego.
W Polskim Związku Piłki Nożnej takiej opcji nie biorą jednak pod uwagę i wierzą, że rozgrywki zainaugurowane zostaną zgodnie z planem. „PZPN rozpatruje wszystkie scenariusze, ale taki, w którym nie gramy dłużej niż trzy-cztery miesiące nie istnieje. W naszym scenariuszu w lipcu albo w sierpniu rozpoczynamy rozgrywki. Innego rozwiązania nie mamy przygotowanego i chyba nikt go nie ma, czy to w Polsce, czy w Niemczech, Włoszech lub Anglii” – mówił wczoraj Zbigniew Boniek.
Prezes piłkarskiej centrali dodał też, jakie są plany na dokończenie bieżącego sezonu. Aby było to możliwe, piłkarze muszą wrócić do gry najpóźniej w weekend 23-24 maja. „Mamy przygotowane scenariusze, w których moglibyśmy wrócić na boiska 3, 10, 17 lub 23 maja. Później nie ma już sensu zaczynać, bo i tak byśmy nie skończyli” – zdradził „Zibi” w programie „Eleven Call Live” na antenie Eleven Sports 1.
Przypomnijmy, że w II lidze do rozegrania pozostało dwanaście kolejek. Jeżeli wszystko ułoży się według najbardziej optymistycznego scenariusza, podopieczni Marcina Kaczmarka po raz pierwszy po przerwie pojawią się w pierwszy weekend maja, podczas wyjazdowego meczu z Pogonią Siedlce.
KOLEJNOŚĆ NIE BĘDZIE ZACHOWANA ? NIE ZACZNIEMY OD MECZU ZE SKRĄ A ZA PLECAMI MECZ MIĘDZY NASZYMI NAJWIĘKSZYMI RYWALAMI ?
Po co snuć jakieś scenariusze ??? sezon jest zakończony i nie ma co zaklinać rzeczywistości…To się nie kończy to się zaczyna i trzeba zrozumieć że są ważniejsze rzeczy niż piłka i ligi…
Raczej nie wierzę w ten scenariusz
Zawodnicy śląska i Wisły schodzą z zarobków. Lawina ruszyła? Czy nasi też wyjdą z takim gestem? Nie grają i tematem numer 1 w mediach jest kasa. Mam nadzieję że nas stać na przetrwanie. Pieniądze z dnia moczowego to u nas duża część tortu ale dzięki karnetowiczą myślę, że jesteśmy jedną z niewielu ekip w Polsce w tak komfortowej pozycji. Czarne scenariusze mówią o bankructwach wielu klubów. Zresztą w UK już widać problemy. Szkocki odpowiednik PZPN-u parę dni temu przelał 1.5 mln na potrzeby niższych lig. Mam nadzieję że nasi piłkarze doceniają co mają. Jeżeli nastąpi choć część z czarnego scenariusza… Czytaj więcej »
Widzew ma niższy budżet niz kluby ekstraklasy, a wynagrodzenia zawodników podobne. Możemy przez to zbankrutować. Nawet kasa z karnetów nas nie uratuje.
Wynagrodzenia jakie sa takie sa niezaleznie czy liga gra czy nie.Czyli gdyby grali normalnie,tez wrozylbys bankructwo?Budzety ekstraklasy sa w olbzymiej mierze oparte o wplywy z transmisji,przez co kluby zobacza wielkiego wala.A przychodow z biletow nie maja,w przeciwienstwie do Widzewa,przynajmniej dopoki nie zaczna sie lawinowe reklamacje o zwrot kasy
We Włoszech już są prognozy że dopiero zaczną grać w przyszłym roku bo epidemia będzie się ciągła spory czas.
We Włoszech to masakra co tam się dzieje. Miejmy nadzieję że unas do takiego stopnia się ten wirus nie rozwinie.
Nie wiadomo czy nas to nie czeka… Oby nie, ale lepiej dmuchać na zimne..
Już gdzieś to słyszałem „Nie bierzemy pod uwagę” .. jesteśmy w dobrej sytuacji więc do zobaczenia chyba na wiosnę w 1 lidze