Z. Boniek: „Machciński tworzył specyficzną atmosferę”

24 grudnia 2019, 12:58 | Autor:

Wczoraj dotarła do nas informacja o śmierci Jacka Machcińskiego. Trener, który poprowadził piłkarzy Widzewa do mistrzostwa Polski w 1981 roku, zmarł w wieku 71 lat. Na wspomnienie o nim zdecydował się jego były podopieczny, Zbigniew Boniek.

Prezez Polskiego Związku Piłki Nożnej przyznał, że wiedział o problemach zdrowotnych szkoleniowca. „Śmierć jest dla nas wszystkich czymś naturalnym, ale także smutnym. Ta również nas zasmuca, choć przyznam, że od pewnego czasu docierały już do mnie sygnały, że ze zdrowiem Jacka nie jest najlepiej” – powiedział w rozmowie z portalem Widzew24.pl.

Gdy Boniek trafił do WidzewaMachciński pełnił rolę asystenta Leszka Jezierskiego. „Wspominam go bardzo dobrze, był asystentem trenera Jezierskiego, gdy przyszedłem do Widzewa. Z Jackiem załatwiało się wszystkie wokółboiskowe sprawy, był zawsze do dyspozycji, gdy trzeba było coś załatwić, znaleźć mieszkanie. Pomagał piłkarzom od A do Z” – zdradził w wywiadzie.

Później trener opuścił Widzew, a gdy do niego wrócił, zrobił to już jako pierwszy szkoleniowiec. Najpierw zdobył wicemistrzostwo, a później mistrzostwo Polski. „Był drugim trenerem z ambicjami i w końcu sam poprowadził zespół. Spędziliśmy ze sobą wiele lat, zdobyliśmy pierwsze mistrzostwo Polski” – stwierdził „Zibi”.

Jak szef PZPN opisał Machcińskiego jako trenera? „Tworzył specyficzną atmosferę, na boisku wymagał od nas walki, biegania, a poza nim dawał nam wolną rękę. Tak, by każdy był odpowiedzialny sam za siebie. Gdyby tak zastanowić się, kto zasługuje na największy szacunek spośród ludzi Widzewa, to trener Machciński na pewno znalazłby się w tym gronie” – zakończył Zbigniew Boniek.

Subskrybuj
Powiadom o
3 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
Tomek 66
4 lat temu

Pamiętam Machcińskiego – młody, sukcesy z Widzewem, cała kariera przed Nim, ale trwało to krótko. Samodzielnie prowadził Widzew chyba jeden sezon. Potem przyszedł Władysław Żmuda – powtórzył sukces w postaci Mistrzostwa Polski oraz dołożył półfinał Pucharu Europy. A o Machcińskim po jakimś czasie słuch zaginął. Po Widzewie nie odnalazł się już w wielkiej piłce. Cześć Jego pamięci.

4 lat temu

Silna osobowość . SPOCZYWAJ W SPOKOJU .

Maciej
4 lat temu

Machcinski mial kręgosłup moralny ,był za oczciwy do tego piekiełka.Dlugo nie mógł sie odnaleźć. ,prowadził na Piotrkowskiej sklep z odzieżą wojskową.Mieszkał zapomniany w bloku na Lubeckiego.Czesto prowadziłem z nim rozmowy o piłce gdy jechał taksówką.Cześć jego pamieci.Sercem zawsze był z Widzewem.

3
0
Would love your thoughts, please comment.x