Z. Boniek: „Jestem szczęśliwy”

5 marca 2016, 13:48 | Autor:

Boniek_Surlit

Dwa dni temu Zbigniew Boniek obchodził 60. urodziny. Przy okazji legenda Widzewa i jeden z najlepszych piłkarzy w historii polskiej piłki, udzieliła wywiadu „Super Expressowi”. Nie zabrakło pytań także o łódzki klub.

Były zawodnik, a później właściciel RTS opowiadał o kulisach swojego transferu. Przy okazji zdradził, że pożyczał pieniądze ŚP. Ludwikowi Sobolewskiemu. „Widzew miał zwyczaj pożyczać pieniądze od swoich piłkarzy, gdy w danej sytuacji akurat klubowi brakowało. Kiedy odchodziłem do Juve, prezes Sobolewski też ode mnie pożyczył, na transfer Romana Wójcickiego. Powiedział, że teraz mam kasę, to mogę pomóc, bo muszą kogoś dobrego ściągnąć. Potem, przy którejś z wizyt w Łodzi, zapytałem co z moją kasą, ale prezes tylko się uśmiechnął i powiedział: Ty naprawdę wierzyłeś, że to była pożyczka?. Pieniędzy już nie odzyskałem (śmiech)” – opowiadał Boniek.

Dzisiejszy prezes PZPN przyznał też, że w najlepszym okresie swojej gry w Widzewie interesowało się nim nim wiele topowych klubów. Jakich? „Kluby z Anglii, Bayern też, sporo tego było. W moim łódzkim mieszkaniu gościł też Helenio Herrera, pracujący wtedy dla Barcelony. Ale ja nie chciałem, byłem zafascynowany Włochami, to tam był wtedy piłkarski top. A co do Bayernu. No, dziś mają już swojego Bońka. Myślę oczywiście o Robercie Lewandowskim” – mówił popularny „Zibi”.

„SE” pytał nie tylko o sprawy związane z karierą sportową. Okrągłe urodziny to również okazja do lekkiego podsumowania swojego życia. „Jestem szczęśliwy. Mam wspaniałą żonę, trójkę dzieci, troje wnucząt, a wokół siebie przyjaciół. Oczywiście, w życiu są okresy lepsze i gorsze, ale nie mam czego żałować. Najlepsza urodzinowa impreza? Czterdziestka. Zrobiłem wtedy fajne przyjęcie z tańcami dla rodziny i przyjaciół w Rzymie. Kurczę, pamiętam jakby to wczoraj było… A dziś stuknie mi sześćdziesiąt. No a szóstka z przodu to już dość poważna sprawa (śmiech)” – przyznał Boniek.