Wyjątkowy mecz dla wychowanka Widzewa
8 kwietnia 2021, 08:30 | Autor: KamilPiątkowy mecz z Puszczą Niepołomice nie wzbudza raczej nadmiernej ekscytacji wśród kibiców Widzewa Łódź. Jutrzejsze spotkanie będzie jednak wyjątkowe dla jednego z zawodników gości. Mowa o Marcelu Pięczku, który w podkrakowskim klubie przebywa na wypożyczeniu z czerwono-biało-czerwonych.
Swoje pierwsze kroki w futbolu piłkarz stawiał w Starcie Łódź i UKS SMS Łódź, ale jeszcze jako junior trafił na al. Piłsudskiego. Spędził tam ponad trzy lata w wieku młodzieżowca, co sprawia, że formalnie stał się wychowankiem czterokrotnego mistrza Polski. Okres ten był początkowo bardzo udany, bo Pięczek grał regularnie, najpierw za Radosława Mroczkowskiego oraz Jacka Paszulewicza, a później również za Marcina Kaczmarka, choć już wiosną poprzedniego sezonu stracił miejsce w składzie na rzecz Kornela Kordasa.
W bieżących rozgrywkach było jeszcze gorzej – widzewiak pojawił się na boisku tylko raz, w pucharowym starciu z Unią Skierniewice. Później już tylko siedział albo na trybunach, albo na ławce rezerwowych. W kuluarach dało się usłyszeć, że to efekt różnicy zdań pomiędzy Enkeleidem Dobim a graczem oraz jego środowiskiem. Były reprezentant Polski do lat 19 chciał bowiem wrócić na swoją pozycję z czasów juniorskich, czyli do środka pola, ale opiekun Widzewa widział go na lewej obronie – tam, gdzie przestawił go trener Mroczkowski.
Ostatecznie Pięczek zaliczył tylko jeden mecz w rundzie jesiennej, kilka razy grywał też w rezerwach, właśnie jako środkowy pomocnik. W związku z tym, w klubie postanowiono go wypożyczyć, a zainteresowanie wykazała Puszcza. 20-latek już w zimowych sparingach został podstawowym zawodnikiem ekipy Tomasza Tułacza i wiosną nic się nie zmieniło. Dość powiedzieć, że w każdym dotychczasowych ligowych spotkań wychodził od pierwszej minuty, choć wcale nie był ustawiany na „ósemce”, lecz głównie na… lewej obronie. Zdarzył mu się też epizod po drugiej stronie defensywy, w grach kontrolnych występował także na skrzydle.
WTM udało się dowiedzieć, że w Niepołomicach są bardzo zadowoleni z postawy piłkarza, a chwalą go zwłaszcza za wszechstronność. Niewykluczone więc, że włodarze dziewiątego zespołu I ligi będą chcieli skorzystać z opcji pierwokupu, który zapisali sobie w obowiązującej do końca roku umowie wypożyczenia. Co ciekawe, oba kluby mają też możliwość jej zakończenia już latem. Jakie będą ostateczne decyzje, na razie nie wiemy, ale możemy być pewni, że Pięczka jutro zobaczymy na boisku. Jak poinformował bowiem portal Widzew24.pl, w kontrakcie nie ma klauzuli zakazującej występu przeciwko swojej macierzystej drużynie.
W Widzewie nie docenia się wychowanków, ogrywa się zawodników innych klubów. Pięczek czy Becht nie są gorszymi piłkarzami ale grają inni. Trzeba to zmienić!!!
Tak jak piszesz, lepiej Gacha ogrywać :-)
jak znam życie i widzewskie szczęście to Marcel pierdyknie brameczkę
Czy to nie dziwne ze chłopak tam gra praktycznie od deski do deski a w Widzewie nie łapał się na ławkę rezerw.
Poczynań sztabu ciężko ogarnąć
czy Pieczek jest gorszy od Gacha a Prochownik od Talara lub Tomczyka… piłkarsko na boisku NIE widac roznicy ale lepiej komus ograc zawodnika zeby on pozniej wrocił do siebie!
PS. PAN WICHNIAREK TO TAKI DYREKTOR SPORTOWY JAK SZOR PREZES P.O.
Gach gra piach. Trzeba bylo zostawic Marcela zeby sie ogrywal w domu. Nie wierze, ze jest gorszy od Gachs
Ale by były jaja, jakby nam strzelił bramkę, zniweczył awans, a po sezonie wrócił. :)
Podobno jest jakaś ankieta do wypełnienia dla kibiców 1 ligi? Ciekawe jaki sędzia będzie gwizdał z Puszczą bo podobno to aktorzy pierwsza klasa. Wymuszanie fauli, przedłużanie gry, symulowanie, prowokowanie itp.
Jak to jest możliwe, że w Widzewie nie pasowało mu granie na LO i się obraził a na wypożyczeniu w Niepołomicach jakoś grzecznie gra?
Tu nie chodzi o obrażanie tylko o zrobienie miejsca dla kogoś z poleconego i tyle w temacie
To jest tylko wersja naszego nieudolnego sztabu trenerskiego – co pokazuje jakimi są znawcami – dlatego menago Piekarski zrobi dobry interes na Widzewie zabierając praktycznie za pół darmo Marcela,Michela – a klub zamiast zarobić w miarę konkretnie zostanie z niczym – ale to u Szora norma – po za tym jakie ma tu perspektywy Marcel – z kim ma rozmawiać ? Z Szorem? Dobim? – który to odpalił i który woli Mikulića,Kosę czy ostatnio sprowadził sobie Hanouska – a na wszystkich tych pozycjach mógłby z powodzeniem występować ( i powinien) Pięczek
Ja chciałbym wiedzieć kto sporządził umowę wypożyczenia aby zawodnik naszej drużyny grał przeciwko swojej drużynie? Oczywiście Marcel to fajny gość.
A co to w ogóle za zapisy. Skoro go wypozyczyli, jest zdrowy, chcą zeby grał, to niech gra. Nie po to się wypozycza ludzi, zeby łapali minuty, a potem byli ograniczani jakimś durnym zapisem. Jak walnie nam bramkę, albo zagra dobry mecz, to moze zobaczą, ze na wypozyczenie poszedł chłopak który, nie jest gorszy od tego pozoranta Gacha.
Nie pamiętacie…. przykład mecz z Polkowicami 3-4 lub z Łęczna jak Marcel jako ostatni obrońca zagrywa omyłkowo do napastnika Łęcznej i tracimy gola.(2-2).
Był jak Majkel którego dało się lekko przepchać i miejmy nadzieję że jak Majkel te wypożyczenie zrobi z niego twardego i nie panikujacego gracza.
Nie ma co narazie porównywać Marcela do Gacha…
Zgadza się nie ma co porównywać bo Gach z kim nie porozmawiać to wypada źle
… ale opiekun Widzewa widział go na lewej obronie….
NIE – DOBI nie widział Go w zespole!
I ok – to decyzja trenera – bardziej podszyta osobistą niechęcią niż argumentami piłkarskimi
MARCEL
Dobrze, że udało się wywalczyć plac i zadebiutować w I lidze
Najważniejsze, że grasz – szkoda, że nie dla Nas, ale tylko tak będziesz się rozwijał.
Dla Ciebie udanego meczu i powodzenia w dalszej przygodzie z piłką.