Wyciekło nazwisko kolejnego kandydata na prezesa. Z UMŁ!

Giełda nazwisk, dotycząca nowego prezesa, będzie trwać tak długo, aż nie zostanie on oficjalnie zatrudniony. Po serii medialnych kandydatur przez kilka dni w temacie było dość cicho. Do dzisiaj, gdy wyciekła kolejna możliwość.

Chodzi o Adama Pustelnika, o którym pisze „Wyborcza”. To aktualny dyrektor Biura Obsługi Inwestora i Współpracy z Zagranicą. Do tej pory była to jedna z nielicznych osób w Urzędzie Miasta Łodzi, z którą klub mógł załatwić pewne sprawy. Miasto raczej nie jest przychylne Widzewowi, więc każda postać, z którą można było się dogadać, jest na wagę złota.

Zdaniem serwisu, Pustelnik w najbliższych dniach ma dać odpowiedź, czy w ogóle byłby zainteresowany podjęciem się zadania szefowania klubowi z Piłsudskiego. Jeśli odmówi, a klub nie znajdzie innego kandydata, stery przejmie Remigiusz Brzezińki, jako oddelegowany członek rady nadzorczej – tak wynika z opublikowanego przed paroma dniami komunikatu.

Na ten moment wciąż najbardziej prawdopodobną opcją jest zaczekanie na Martynę Pajączek, która będzie mogła przenieść się do Łodzi za kilka miesięcy. Nie chodzi tylko o fakt, że szefuje ona Piłkarskiej Pierwszej Lidze. Była prezes Miedzi Legnica ma prywatne zobowiązania zawodowe i to właśnie ich zamknięcie determinuje możliwość pojawienia się w Widzewie.

Rada nadzorcza zdementowała plotki dotyczące rozmów m.in. z Jerzym Engelem oraz Arturem Kapelko. Wygląda na to, że upadł także pomysł zatrudnienia Roberta Sadowskiego.