Widzew II Łódź – Polonia Piotrków Trybunalski 0:0
20 sierpnia 2022, 16:10 | Autor: MichałBezbramkowym remisem zakończył się mecz rezerw Widzewa Łódź z Polonią Piotrków Trybunalski. Podopieczni Patryka Czubaka, po pełnym okazji meczu, zremisowali 0:0, tracąc tym samym pierwsze punkty w tegorocznych zmaganiach.
Skład na to spotkanie stanowili głownie etatowi gracze rezerw. Wyjątkiem był będący w środku pola Filip Zawadzki i siedzący na ławce Adam Dębiński. Miedzy słupkami stanął Marcel Buczkowski. Formację obronną utworzyli: Dawid Owczarek, Hubert Lenart, Daniel Chwałowski oraz Damian Pokorski. W środku wraz ze wspomnianym Zawadzkim zagrali Maciej Kazimierowicz oraz Kamil Tlaga. Za atak odpowiadali Filip Przybułek, Daniel Mąka oraz Konrad Niedzielski. Warto zaznaczyć, że na ławce pojawił się najnowszy nabytek łodzian – Mateusz Kempski.
Już w pierwszej akcji meczu zagrożenie stworzyli sobie widzewiacy. Dośrodkowaną przez Owczarka piłkę mógł uderzyć Daniel Mąka, ale futbolówka minimalnie minęła jego stopę. Mąka miał kolejną okazję już w ósmej minucie, ale wynik nie uległ zmianie. Dwie minuty później, mocno zza pola huknął Zawadzki, ale piłka przeleciała tuż nad poprzeczką. Przewaga widzewiaków była aż nadto widoczna – znów uderzył Mąka, a swoją szansę miał też Niedzielski, lecz arbiter odgwizdał spalonego. W 25. minucie, z pewnymi problemami, dośrodkowanie Pokorskiego wyłapał Jakub Kłys. Dwie minuty później, znów groźne w skutkach mogło być dogranie ze strony łodzian, ale, po zamieszaniu w polu karnym, piłka powędrowała na róg.
Przewaga widzewiaków wciąż się utrzymywała, choć goście co jakiś czas próbowali zagrozić bramce chronionej przez Buczkowskiego. W 29. minucie, strzałem z główki spróbował otworzyć wynik Adrian Malicki, lecz zabrakło mu precyzji i piłka przeleciała koło słupka. Chwilę później, strzałem zza pola odpowiedział Daniel Chwałowski. W kolejnych fragmentach akcję próbowali stworzyć piłkarze w czerwonych strojach, ale kilkukrotnie chorągiewkę unosił sędzia liniowy, sygnalizując spalonego. W 34. minucie , obrońcom urwał się Marcin Mielczarski, a po jego strzale piłka minęła poprzeczkę. Chwilę później, akcję z rzutu rożnego strzałem zakończył Filip Zawadzki – w tej sytuacji piłka została lekko przestrzelona. W 42. minucie, na prawą stronę dostał piłkę Owczarek, lecz Kłys wyłuskał mu futbolówkę spod nóg. Minutę później świetną okazję miał Niedzielski, jednak, mając do wyboru kilka opcji zagrania piłki, postanowił uderzyć i był to kolejny mocny i zarazem niecelny strzał w tym meczu. Chwilę później sędzia zakończył pierwszą część spotkania.
Do drugiej połowy widzewiacy przystąpili bez zmian w składzie. Już w pierwszej akcji strzelić mógł Niedzielski, ale nie trafił w piłkę, dobić próbował jeszcze Mąka, ale nic z tego nie wyszło. Minęła raptem minuta, a Mateusz Jakubiak zmusił do interwencji Buczkowskiego, oddając groźny strzał. W 52. minucie, po rzucie rożnym, precyzji zabrakło Chwałowskiemu, który uderzył piłkę wprost w boczną siatkę. W 54. minucie mogło być 1:0! Daniel Mąka huknął w poprzeczkę, próbował jeszcze dobić, lecz przestrzelił. W 59. z wolnego przymierzył Mąka, ale futbolówka przeleciała nad spojeniem. Po tej akcji, do gry weszli Ignacy Dawid i Mateusz Kempski. Ten drugi od razu mógł zagrozić bramce – sędzia odgwizdał jednak spalonego. W 65, minucie, po błędzie Huberta Lenarta, jeden z gości znalazł się sam na sam z bramkarzem – całe szczęście, kapitalnie interweniował w tej sytuacji Buczkowski.
Obie drużyny próbowały szukać swoich okazji. W 70. minucie, piłkę nad poprzeczkę wybić musiał golkiper gospodarzy. W 75. minucie strzelił z prawej strony Plichta, ale nic z tego nie wyszło. W 82. minucie dobrze wrzutkę przeciwnika wybronił głową Dawid. Po dwóch minutach fantastyczną sytuację miał Niedzielski – otrzymał świetne podanie od Pokorskiego, ale będąc przed samą bramką, strzelił obok lewego słupka. Minutę później, z wolnego centrę mieli goście – tym razem dobrze spisała się defensywa Widzewa i skończyło się na rogu. W tej akcji ucierpiał Niedzielski i był zmuszony opuścić boisko. W 91. minucie, pewnie piłkę wyłuskał napastnikowi dobrze dysponowany tego dnia Buczkowski. Minutę później, w stronę bramki ruszył sam Mąka, ale nie udało mu się oddać celnego strzału. Tuż przed końcem było jeszcze kilka sytuacji, a kilkanaście sekund przed ostatnim gwizdkiem, fenomenalną interwencją popisał się łódzki bramkarz, ratując tym samym remis. Widzew zremisował z Polonią 0:0. Następny mecz już w najbliższą środę, a rywal nie byle jaki, bowiem łodzianie pojadą do Bełchatowa na mecz z GKS.
Widzew II Łódź – Polonia Piotrków Trybunalski 0:0
Widzew II:
Buczkowski – Owczarek (65′ Plichta), Lenart, Chwałowski, Pokorski – Zawadzki (59′ Dawid), Kazimierowicz, Tlaga (59′ Kempski) – Przybułek (71′ Dębiński), Mąka, Niedzielski (88′ Trenkner)
Rezerwowi: Kwiatkowski -Wszołek,
Polonia:
Kłys – Kowalski (46′ Gambka), Jakubiak, Pióro (75′ Lenarcik), Malicki, Brodecki, Raszewski, Mielczarski (62′ Zagórski), Przybysz, Baraukou (46′ Jagodziński), Wojciechowski
Rezerwowi: Nowaczyk, Malicki, Drągowski,
Sędzia: Tomasz Majkowski (Zduńska Wola)
Żółte kartki: Dębiński, Chwałowski – Mielczarski, Wojciechowski, Jakubiak, Lenarcik
Michale,pod koniec textu napisałeś 1:1Dzięki Wielkie za relację z Łodzianki❤️
Awansu nie będzie niestety z takimi wynikami. Bełchstowskie lumpy tylko na to czekają .
Taki wynik to wstyd.
Malkontenci i kibice sukcesu, najgorsi.
szkoda, bo takimi meczami przegrywa się awanse