WTM Awards 2022 – Największe pozytywne zaskoczenie
24 grudnia 2022, 15:39 | Autor: RyanPora rozpocząć głosowanie w trzeciej kategorii plebiscytu Widzewskie Trofea Mistrzów – WTM Awards 2022! Od dziś można decydować o tym, kto zostanie wybrany „Największym pozytywnym zaskoczeniem”. Poznajcie piątkę nominowanych przez naszą Redakcję!
Przypomnijmy, że głosujemy na piłkarza, który w mijających dwunastu miesiącach zaskoczył najbardziej, oczywiście z pozytywnej strony. Co ciekawe, tym razem jedynie dwóch kandydatów trafiło do Widzewa latem, a pozostała trójka graczy była obecna przy Piłsudskiego także wiosną. Oto oni:
1. DOMINIK KUN
Jeden z trzech piłkarzy, nominowanych także w kategorii „Największa pozytywna przemiana”. Wydawało się, że po awansie do Ekstraklasy pomocnik nie będzie już odgrywał tak znaczącej roli w zespole Janusza Niedźwiedzia. Tymczasem Kun udowodnił, że pracą, zaangażowaniem i pokorą można robić furorę także w najwyższej klasie rozgrywkowej. Najlepiej wiodło mu się we wrześniu, gdy strzelał gole i notował asysty, a media społecznościowe w kraju opanowało hasło „Dziękuję pan Dominik”. My również dziękujemy i przyznajemy, że filigranowy zawodnik bardzo pozytywnie nas zaskoczył.
2. FABIO NUNES
Podobna historia do Dominika Kuna. Wahadłowy także nominowany był już w kategorii „Największa pozytywna przemiana”, bowiem w jego przypadku również doszło do dużego progresu, który był jednocześnie mocno nieoczekiwany. Mało kto przypuszczał, że Portugalczyk będzie tak dobrze radził sobie na boiskach Ekstraklasy.Wszak Nunes poprawił kluczowe elementy w swojej grze i był czołowym lewoskrzydłowym ligi. Oczywiście do momentu pechowej kontuzji, odniesionej w starciu z Cracovią, która wyeliminowała go z gry do końca rundy.
3. HENRICH RAVAS
Początki w Widzewie miał przeciętne. Być może wpływ miały na to okoliczności, w jakich trafił do klubu. Doszło do tego przecież już w trakcie trwania rundy wiosennej, a więc Ravas musiał z marszu wskoczyć do bramki w zupełnie nowym zespole. Nie miał czasu na aklimatyzację ani w szatni, ani w nowym kraju. Poradził sobie jednak z tym wyzwaniem bardzo dobrze, wyróżniając się swoją postawą już w I lidze. Wachlarz swoich umiejętności rozwinął jednak w całej okazałości w Ekstraklasie, w której jesienią należał do najlepszych bramkarzy. Nikt nie zachował więcej czystych kont, mało kto obronił tyle strzałów, co Słowak.
4. JORDI SANCHEZ
Po ogłoszeniu jego transferu spora część kibiców martwiła się, że do Widzewa trafił kolejny piłkarz zmieniający kluby, jak rękawiczki. W przypadku Sancheza fakt, iż nie zagrzał nigdzie miejsca zbyt długo, wcale nie okazał się przeszkodą w błyszczeniu w Ekstraklasie. Furorę zrobił już jego pierwszy gol, strzelony po kilkudziesięciometrowym rajdzie w Białymstoku. Później Hiszpan także prezentował się bardzo dobrze lub w najgorszym wypadku przyzwoicie. Silny, szybki, z ciągiem na bramkę, a przy tym dobry duch w szatni. Z pewnością takich, którzy się po nim tego spodziewali, nie było latem wielu.
5. SERAFIN SZOTA
Piątkę naszych kandydatów zamyka obrońca pozyskany latem z Wisły Kraków. Po spadku tej drużyny do I ligi nie zapowiadała się, by jeden z jej przedstawicieli formacji defensywnej mógł dać Widzewowi wymaganą jakość. Początek Szoty przy Piłsudskiego faktycznie pogłębił te obawy, ale piłkarz rozwiał je, gdy musiał zastąpić kontuzjowanego Mateusza Żyro. Nie tylko nie zawiódł, ale też wielokrotnie wzbudzał wielkie uznanie. „Szocik” to trzeci zawodnik, który może zdobyć w ogłoszonych już kategoriach aż dwie nagrody. To jednak zależy od Was.
Głosować można przez pięć dni, do 28 grudnia włącznie (poniżej lub w prawym górnym rogu strony głównej). Wyniki pozostaną jednak nieznane, a ogłosimy je dopiero na sam koniec plebiscytu. Zapraszamy do zabawy!
Kun, bo grając najdłużej w RTS zmienił się diametralnie jak w kalejdoskopie. PozdRoWiEnia i zdRowych wesołych świąt.
Pobiegl do meksyku z buta
Szocik wszedł w buty Żyry i zrobił robote. Robota była tak dobra że Żyrka po kontuzji musiał posiedzieć na na ławce rezerwowych. Czapki z głów Serafin ….dałeś rade,szacun
Nunes, gdyby nie kontuzja…. Mam nadzieję, że Fabio szybko odbuduje formę.
Powinien być też Zjawa, bo zaskoczył wszystkich swoją boiskową bezproduktywnoscią. A poważnie, to Szota zaskoczył najmocniej. Z ostatniego wyboru stał się ostoją obrony!
Aż dziw, że w powtarzającym się 5 razy zdjęciu nikt z redakcji nie zauważył drukowanymi literami literówki.