Wrócił Paulius, odpoczywało pięciu
6 lutego 2019, 15:26 | Autor: RyanNa ostatnie piętnaście minut sparingu z Wartą Poznań do gry wszedł Simonas Paulius. Dla pomocnika był to pierwszy występ tej zimy. Litwin jeszcze w zeszłym roku poddał się operacji i do tej pory przechodził rehabilitację.
Po wejściu na boisko Paulius niewiele wniósł do gry słabo spisującego się Widzewa. Nie można mięć do niego o to pretensji, bo to w zasadzie jego pierwszy kontakt z przeciwnikiem od 29 września, gdy zaliczył pełnie 90 minut w starciu z Siarką Tarnobrzeg. Będzie musiało upłynąć jeszcze trochę czasu, zanim 27-latek dojdzie do odpowiedniej dyspozycji. Powoli zaczyna jednak rywalizację o miejsce w składzie.
Poczynania kolegów z boku ponownie oglądali kontuzjowani Marcin Kozłowski i Mateusz Michalski. Pierwszy niedługo powinien mieć zmienione usztywnienie złamanej kości w dłoni, dzięki czemu będzie mógł wchodzić w trening kontaktowy i wkrótce także pojawić się w sparingu. Podobnie jak Michalski, który ze względu na naciągnięcie mięśnia piersiowego musi się oszczędzać.
Przeciwko Warcie nie zobaczyliśmy także Mikołaja Gibasa oraz Rafała Wolsztyńskiego. Obrońca doznał urazu stawu skokowego, a napastnik zaliczył typową kontuzję przeciążeniową, dlatego obaj dostali dziś wolne. Wolsztyński jest na nieco innym etapie przygotowań od reszty drużyny, dlatego jego organizm może reagować gwałtowniej. Ryzyka poważniejszych problemów ze zdrowiem na szczęście nie ma.
Ostatnim zawodnikiem, który nie wystąpił w grze kontrolnej z I-ligowcem, był Grzegorz Gibki. Młody bramkarz jest dopiero trzeci w hierarchii, dlatego więcej szans otrzymują dwaj pozostali golkiperzy. W kolejnych sparingach raczej się to nie zmieni.
A Batrovic czeka ;)
i….???