Wraca temat Masłowskiego. I to z impetem!

Zdaniem wielu kibiców Łukasz Masłowski jest najlepszym kandydatem do roli dyrektora sportowego Widzewa. Z podobnego założenia wychodzą najwyraźniej także byli i obecni szefowie łódzkiego klubu. Temat jego zatrudnienia wyraźnie odżył!

Plan sprowadzenia Masłowskiego na Piłsudskiego został zapoczątkowany przez Przemysława Klementowskiego, który jeszcze przed złożeniem rezygnacji z funkcji prezesa spotkał się z dyrektorem sportowym Wisły Płock, by wysondować, czy zmiana miejsca pracy przez niego byłaby w ogóle możliwa. Okazało się wówczas, że taka szansa istnieje.

Koncepcję zatrudnienia byłego piłkarza Widzewa kontynuują nowe władze. Udało nam się ustalić, że podjęciem współpracy zainteresowane są obie strony. Popularny „Masło” nie ukrywa, że emocjonalnie wciąż związany jest z klubem, w którym debiutował w Ekstraklasie. Z tego względu zejście na niższy poziom rozgrywkowy byłoby dla niego do zaakceptowania. Oczywiście tymczasowo, ponieważ strategia klubu zakłada znalezienie się ponownie w ligowej elicie najszybciej, jak to tylko będzie możliwe.

Głównym problemem jest, a być może była, umowa Masłowskiego z Wisłą. Zawiera ona półroczny okres wypowiedzenia, dlatego ewentualna przeprowadzka byłaby możliwa dopiero od nowego sezonu. Niewykluczone jednak, że nastąpił przełom w sprawie, bowiem od kilku dni mówi się, że dyrektor sportowy miałby objąć tę funkcję jeszcze tej zimy!

Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że innym kandydatem do tej roli miałby być Daniel Bogusz. Wcześniej rozważano także osobę Sławomira Majaka, obecnie trenera Sokoła Aleksandrów Łódzki. Priorytetem było jednak ściągnięcie Łukasza Masłowskiego. Najświeższe plotki mówią, że się udało, a wzmocnienie pionu sportowego ma nastąpić już po weekendzie. Tych pogłosek nie udało nam się jednak potwierdzić,a sam zainteresowany nie chce komentować sprawy. Może to dobry znak?