Wolny weekend widzewiaków po ciężkim tygodniu
22 marca 2025, 13:29 | Autor: RyanOd poniedziałku piłkarze Widzewa pracują pod przewodnictwem nowego trenera. Ostatnie dni były dla nich naprawdę ciężkie, bo Zeljki Sopić zaaplikował im bardzo intensywny mikrocykl, zakończony meczem sparingowym. Weekend będzie czasem odpoczynku.
W pierwszym dniu łodzianie zaliczyli z Chorwatem jeden trening. Można określić go mianem zapoznawczego, bo nie dość, że był to premierowy boiskowy kontakt nowego szkoleniowca z zespołem, to w dodatku odbywał się dwa dni po ligowym spotkaniu, gdy zmęczenie mięśni jest największe. Na lżejszy charakter zajęć wpływała też liczniejsza niż zwykle publiczność. Na Łodziance pojawiło się sporo kibiców i dziennikarzy, których przyciągnęła głównie osoba Sopicia.
Od wtorku, gdy postronne osoby zniknęły, zabrano się do bardzo ciężkiej pracy. Widzewiacy zaliczyli dwie jednostki, najpierw będąc podzielonym na osobne grupy, a później już w całości. Z kolei w środę dwukrotnie ćwiczono całą grupą. Czwartek to powrót do jednego treningu, ale jak usłyszeliśmy, intensywność była mocna. Sopić wymagał szybkiej gry na jeden kontakt, połączonej z dynamicznym wychodzeniem na pozycję, cały czas podkręcając tempo. Od zawodników można było nieoficjalnie usłyszeć, że już dawno nie pracowali tak mocno, jak przez cztery wspomniane dni. Na „deser” zaliczyli jeszcze kontrolne starcie z ambitnie nastawioną Polonią Warszawa, które podzielono na kwarty. Finalnie zawody trwały więc aż dwie godziny. Trener doceniał jednak zaangażowanie swoich graczy. „Każdy dał z siebie wszystko na treningach, mieliśmy dobry mikrocykl” – mówił po spotkaniu z przedstawicielem I ligi.
Ponieważ drużyna RTS dostała od Zeljko Sopicia mocno w kość, postanowiono dać jej wolny weekend. Czerwono-biało-czerwoni na kolejnych zajęciach spotkają się w poniedziałek, rozpoczynając przygotowania do ligowego meczu z Piastem Gliwice. One również potrwają cztery dni, ale czy będą równie intensywne, dopiero się okaże. Na początku tygodnia nie będą jednak mogli jeszcze liczyć na kadrowiczów: Marcela Krajewskiego, Juljana Shehu oraz Lubomira Tuptę.
Mimo to, cieszyć może ogólnie poprawiająca się sytuacja kadrowa. Nie ma już śladu po urazie u Juana Ibizy, który po dłuższej przerwie bez problemu zniósł trudny ciężkiego meczu z GKS Katowice. Zdrowy jest także Jakub Sypek, a do startowej dyspozycji wraca Kamil Cybulski. Młody pomocnik tydzień temu zaliczył przetarcie w zespole rezerw, zagrał też godzinę przy Konwiktorskiej i powinien być brany pod uwagę przy ustalaniu składu na pojedynek z „Piastunkami„. Możliwe, że wkrótce do gry wróci też lewy obrońca Samuel Kozlovsky.
Hahaha ale sie narobili ,niech idą do normalnej pracy do zobaczą co to ciężka praca i presja żeby za to przeżyć i rodzinę utrzymać
Ty to musisz mieć nudne życie
sześć razy się przelogował żeby dać ci 6 minusów XD
Hahahaha. Jaki to jest świr, aż parsknąłem. Najlepsze jest to, że nie pierwszy raz widzę jak odpowiedzi w jego kierunku co miały kilka plusów, po paru chwilach mają minusy. Widocznie prawda go zabolała, nawet nie wiem jak on realnie musi mieć narąbane pod kopułą
Oj ma..:-)
godnie reprezentuje swój klub na tym forum :D
Nie wolno przemęczać naszych piłkarzy!!!! Gotowi są obrazić się na nowego trenera i kto będzie grał w meczu ligowym???
Od teraz będzie chwila prawdy i walki o punkty potrzebne do utrzymania, i co za tym idzie na indywidualne pokazanie się także. Po przespanych dwóch okienkach tym razem szatnia na pewno zostanie latem mocniej przewietrzona. Nie skreślam nikogo. Niemniej tym co chcą sami odejść umożliwiłbym im to bez najmniejszej złośliwości. Pozostałym którzy podnoszą rękawice i chcą tu grać, niech walczą na murawie. Myślę, że to uczciwe.
Podziękowałbym Żyro, obrońca, który przyszedł ze Stali Mielec… Przy taktyce Niedzwiedzia, Myśliwaca jeszcze się sprawdzał, przy ofensywnej grze, i jakimś szybkim kontraataku przeciwnika będzie ogrywany jak dziecko, słaba koordynacja ruchowa a przede wszystkim warsztat defensora.
Tym bardziej że ciągnie go do ległej, więc niech spierdala
Chyba w końcu coś na plus. Może dzięki nowemu trenerowi zaczną uczciwie pracować na swoje wynagrodzenie. Czy pierwszy trening w nowym tygodniu też będzie otwarty dla kibiców?
w koncu ktos sie za nich wzial , a nie przedszkole
Początek dobry, pokonaliśmy Polonie.
Prawdziwe mecze o punkty będą z Piastem, Koroną i Górnikiem.
Jeśli zdobędziemy z nimi 3 remisy to zostajemy w lidze.
Bo w meczach z Legią i Rakowem nie ma co liczyć na dużo.
Wtedy ocenimy pracę trenera i obiecane grube miliony Pana Dobrzyckiego.
Od zawodników można było nieoficjalnie usłyszeć, że już dawno nie pracowali tak mocno, jak przez cztery wspomniane dni.
Nareszcie
Podobno szykują strajk,bo są przemęczeni. Nie tak to miało wyglądać. Miała być lekka i przyjemna kasa,a tu biegać kazali? Szok.
Tadek śmiejesz się ale w Polsce to normalne że jak tylko trener za dużo wymaga to od razu piłkarze kombinują. Przegrają specjalnie 4 mecze i prezesi wywalą trenera a nie 11 piłkarzy. Oby w Widzewie było inaczej, zobaczymy jak zagrają w 3- 4 meczach będzie wiadomo czy mają w dupie i wolą w Czerwcu odejść czy powalczyć o coś więcej. Trener powinien w końcu popracować trochę dłużej.
Hahaha…Dobre… Zmęczeni? Kolejny dowód na to,że biorą pieniądze za nic i nie nadają się do naszego klubu jeżeli mamy walczyć o wyższe cele.
a może MY tez zrobimy sobie WOLNE po tej kilkumiesięcznej DEGRENGOLADZIE ??? no wiecie to też było bardzo MĘCZACE i ryło PSYCHIKĘ !…. do ROBOTY leniwe KLUCHY