Wiślacy nie pobili rekordu widzewiaków
19 lutego 2019, 12:22 | Autor: BercikWisła Kraków w bieżącym roku znalazła się w niezbyt dobrej sytuacji finansowej. Kibice postanowili wspomóc klub i wykupić jak największą liczbę karnetów. Nie udało im się jednak pobić rekordu należącego do widzewiaków.
Kibice Widzewa regularnie od momentu powstania nowego stadionu wykupują wszystkie dostępne wejściówki. Nie inaczej było przed rozpoczęciem rundy wiosennej. Wszystkie abonamenty znalazły swoich nabywców, a licznik karnetów przekroczył 16 tysięcy.
Tuż po nowym roku klub z Krakowa znalazł się w trudnej sytuacji organizacyjnej. Na pomoc krakowskiemu klubowi ruszyli biznesmeni, ludzie związani z Wisłą, a także kibice. Ci ostatni postawili sobie za cel kupienie jak największej liczby karnetów.
Wiemy jednak, że rekord Polski należący do kibiców Widzewa nie został pobity. Wiślacy sprzedali ponad 14 220 karnetów, co jest oczywiście bardzo dobrym osiągnięciem. Jest to najlepszy wynik w historii klubu, a także jeden z najlepszych w skali kraju. Do rezultatu łodzian jednak zabrakło.
Przy Reymonta zamierzają jeszcze walczyć o przebicie rekordowego wyniku z Łodzi. Dlatego karnety na mecze krakowskiej drużyny mają być nadal sprzedawane, mimo że w poniedziałek „Biała Gwiazda” rozegrała już pierwszy mecz rundy wiosennej. Cena abonamentu ma być pomniejszona o to spotkanie, więc niewykluczone, że chętnych przybędzie.
Jeżeli Wisła sprzeda jeszcze ponad dwa tysiące karnetów, poprawi wynik Widzewa, choć trzeba będzie postawić sobie pytanie, czy traktować to jako nowy rekord. Część uzna, że tak, inni będą bardziej restrykcyjni, bowiem liczyć będą wyłącznie okres przed pierwszym spotkaniem.
No jak no… To my musielibyśmy proporcjonalnie doliczać miejsca sprzedane ponownie po zwolnieniu? ?
Pierwszy mecz się odbył, nasz rekord niezagrożony ;)
nasz rekord jest zagrozony bo Wisla rozpoczela drugi etap sprzedazy-karnet pomniejszony o wczorajszy mecz ze Slaskiem
gwoli scislosci
pozdr RTS WIDZEW
To piłka nożna czy zawody w biciu rekordów w ilości sprzedanych karnetów? G przez duże G mnie obchodzi czyjaś sprzedaż i nasz „rekord” również.
Trzeba pamiętać że karnet u nas jest towarem deficytowym,przy stadionie o pojemności np.25 tys.moglibyśmy sprzedać mniej karnetów niż teraz, choć stadion i tak byłby pełny w to nie wątpię.
No najlepiej niech sprzedaja do ostatniego meczu sezonu I bedzie ze Wielka Wisla pokonala Widzew oczywiscie wazystko pojdzie w swiat…
ale masz chłopie problemy, to My powinniśmy mieć problem, że nie sprzedaliśmy więcej karnetów, bo to My jesteśmy w trakcie ratowania klubu a nie Wy.
nikt tu z Nas nie spina się hasłami typu: Wielka Wisła, itp. więc i Ty odpuść, bo nie ma o co bić piany, nie jesteśmy wobec siebie wrogami.
Wielka Wisła pozdrawia Wielki Widzew !!!
Dozobaczenia na Reymonta !
Zapraszamy !
Myślę ze gdybyśmy mieli mozliwosc czyli wiekszy stadion ,to realnie patrząc 20 tysięcy karnetow bylo by w naszym zasiegu..a dla Wisły brawa.to bardzo dobry wynik
Może i w ten sposób pobiją nasz rekord, ale to już nie będzie to samo.
Innymi słowy nie tym razem.
Ave Widzew
A na ostatni mecz karnet w cenie 20 zł i kupi go dodatkowo 10 tys ludzi…
rozbudowa, rozbudowa i jeszcze raz rozbudowa stadionu!!
Jak będzie ze 25 tys miejsc na Widzewie to rekord tak wywindujemy że żadna Wisła nawet nie zbliży się
Klub z ekstraklasy poległ w próbie bicia rekordu klubu z trzeciego poziomu. Widzew jest WIELKI!
Rekord Widzewa może pobić tylko.. Widzew, oczywiście po zwiększeniu pojemności stadionu :D
Niech sprzedają nawet do maja
Tyle że WIDZEW pierwszy rekord ustanowił grając w III-ej lidze, a oni mają stadion niemal dwukrotnie większy. Grają E-klapie i tu naprawdę nie ma co się napinać.
My przy większym stadionie mielibyśmy około 20.000tys sprzedanych karnetów podejrzewam :)
Niech sprzedadza tyle kilka rund z rzedu,to pogadamy.Narazie to jednorazowa akcja
jak sprzedadzą więcej jak my to pobiją nasz rekord i to się liczy.jeszcze mają czas po pierwszym meczu u siebie.
Czemu tylko po pierwszym?Moze przed ostatnim tez?
To tylko takie dowartościowanie się na chwilę przez kibiców Wisły. Faktycznie klub ma 80 milionów długu. Pożyczyli kilka milionów aby dograć sezon do końca ale szansa na to jest niewielka. Na razie to powiększają z każdym dniem swoje długi. Czas pokaże czy będą kiedykolwiek mogli je spłacić czy pozostanie tylko bankructwo i budowa klubu od nowa w IV lidze.
żeby pisać o Naszej sytuacji, wypadałoby co nie co rozeznać się w temacie a nie pisać byle pisać.
Tak czy siak rekordu Widzewa nie pobiliśmy i trudno żyjemy dalej i walczymy dalej ;-)
Masz wątpliwości co do wielkości długu czy do warunków ostatniej pożyczki? Nie doliczyłem tej pożyczki do poprzednich 80 milionów ale to już drobiazg. Chyba, że na fali euforii, że Wisłę dopuszczono do rozgrywek zapomniałeś w jakiej sytuacji jest klub. Sprzedane akcje i karnety nie zmieniły zadłużenia ani o trochę. Na każdy miesiąc działalności Wisła potrzebuje 1,2 miliona złotych.
owszem mam watplitości co do informacji które wypisujesz…
mało wiesz na temat Naszego klubu i jego obecnej sytuacji.
wiec zajmij się czymś innym aniżeli wypisywaniem bzdur…